Wszystko wymienione a temp 100 i kipie woda. Help.
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 3
- Rejestracja: wt kwie 29, 2008 13:46
- Lokalizacja: województwo wielkopolskie
Po co chciecie czyjeś rady jak i tak robicie po swojemu. Jak pisałem wcześniej wiatraki w golfie załanczają się przy 95 stopni. Jeżeli w układzie jest zalana woda będzie się zawsze gotować i wywalać płyn. Zalejcie płynem chłodniczym, który ma temperaturę wrzenia powyżej 100 stopni i wszystko będzie ok. Wywalenie termostatu jest dobre na lato, ale zimą będziesz miał silnik niedogrzany. Rozbierzecie pół samochodu, a w sytuacji kryzysowej (korek) długa jazda na pierwszym biegu woda i tak wam się zagotuje i wywali ją zbiorniczkiem. Powtarzam:zalać samochód dobrym płynem chłodniczym.
-
- Nowicjusz
- Posty: 21
- Rejestracja: wt maja 02, 2006 09:28
- Lokalizacja: Wolin / Koszalin
- Kontakt:
Mistrzu ja wlasnie stosuje sie do twojej rady. Jutro kupuje ten plyn Prestone i pojutrze zalewam uklad. Chodzi oto ze mam teraz zasyfiona chlodnice i przed zalaniem ukladu chce go przeczyscic. I pytam wlasnie czy znacie jakis dobry srodek na zaolejona chlodnice. Szkoda zalac uklad Prestone i czyms do czyszczenia jak i tak trzeba potem to wszystko zlac i wyplukac woda. Zanim zaleje Prestone chce miec pewnosc ze chlodnica czysta...
-
- Nowicjusz
- Posty: 3
- Rejestracja: wt kwie 29, 2008 13:46
- Lokalizacja: województwo wielkopolskie
Można spróbować roztworem sody kaustycznej i wody, ale nie znam dokładnych proporcji, lub gorącym roztworem wody i octu. W proporcjach więcej octu. Jest jednak ryzyko, jeśli chłodnica jest stara, to taka operacja usunie kamień i zanieczyszczenia, ale może przedziurawić też chłodnicę. Jeżeli chłodnica to przetrzyma trzeba dokładnie ją wypłukać zimną wodą i wylecą wszystkie zanieczyszczenia + kamień.
Roztworem tych substancji (jednej lub drugiej) zalać chłodnicę i zakorkować z dwóch stron i zostawić na 24 h. Z sodą obchodzić się bardzo ostrożnie, bo jest żrąca - skóra, oczy... Najlepiej wszystko robić w rękawicach i odpowiednio ubranym, zabezpieczonym przed ewentualnym poparzeniem. Ocet jest niegroźny tak dawniejsze gospodynie czyściły naczynia z osadów kamienia Pozdrawiam życzę powodzenia
Z SODĄ BARDZO OSTROŻNIE!
[ Dodano: 29 Kwi 2008 22:10 ]
Po zakończeniu całej operacji z chłodnicą i zamontowaniu jej ponownie do samochodu i zalaniu całego układu płynem odkręć zakrętkę zbiornika wyrównawczego, zapal silnik, doprowadź go do temp. normalnej, potem obserwuj dalej zegar wody, pozwól mu dojść do temperatury krańcowej i czekaj tak długo aż się załączą wiatraki. Jeżeli wiatraki załączą sie przy 95 st. i płyn bedzie zachowywał sie w zbiorniczku spokojnie, bez objawów wrzenia wszystko będzie ok. Ale dobrze by było jeszcze sprawdzić stan połączeń przewodów, które idą do wiatraka, bo może się zdarzyć, że któryś kabel będzie zgnity i wiatraki sie nie beda załączać i może się zagotować. Ja tak miałem u siebie i popękały mi węże. W momencie gdy wiatraki się załączą, temp. wody na wskaźniku zejdzie z powrotem do normy czyli do takiego położenia jak wskaźnik pokazuje normalnie.
Roztworem tych substancji (jednej lub drugiej) zalać chłodnicę i zakorkować z dwóch stron i zostawić na 24 h. Z sodą obchodzić się bardzo ostrożnie, bo jest żrąca - skóra, oczy... Najlepiej wszystko robić w rękawicach i odpowiednio ubranym, zabezpieczonym przed ewentualnym poparzeniem. Ocet jest niegroźny tak dawniejsze gospodynie czyściły naczynia z osadów kamienia Pozdrawiam życzę powodzenia
Z SODĄ BARDZO OSTROŻNIE!
[ Dodano: 29 Kwi 2008 22:10 ]
Po zakończeniu całej operacji z chłodnicą i zamontowaniu jej ponownie do samochodu i zalaniu całego układu płynem odkręć zakrętkę zbiornika wyrównawczego, zapal silnik, doprowadź go do temp. normalnej, potem obserwuj dalej zegar wody, pozwól mu dojść do temperatury krańcowej i czekaj tak długo aż się załączą wiatraki. Jeżeli wiatraki załączą sie przy 95 st. i płyn bedzie zachowywał sie w zbiorniczku spokojnie, bez objawów wrzenia wszystko będzie ok. Ale dobrze by było jeszcze sprawdzić stan połączeń przewodów, które idą do wiatraka, bo może się zdarzyć, że któryś kabel będzie zgnity i wiatraki sie nie beda załączać i może się zagotować. Ja tak miałem u siebie i popękały mi węże. W momencie gdy wiatraki się załączą, temp. wody na wskaźniku zejdzie z powrotem do normy czyli do takiego położenia jak wskaźnik pokazuje normalnie.
-
- Nowicjusz
- Posty: 21
- Rejestracja: wt maja 02, 2006 09:28
- Lokalizacja: Wolin / Koszalin
- Kontakt:
Witam ponownie.
Chcialem poinformowac wszystkich ze golfik naprawiony. Na szczescie okazalo sie ze nie ma potrzeby wymieniania uszczelki pod glowica. Co prawda wszystko na to wskazywalo a przyczyna lezala gdzie indziej. Co prawda nie bylem na pomiarze kompresji, ale sprawdzili mi uklad takim urzadzeniem czy w ukladzie chlodzenia nie ma spalin. Okazalo sie ze nie bylo. Fakt byl rowniez taki ze stary termostat sie zacinal, ale na nowym tez wywalalo wode. Wiec kolega wykrecil calkowicie termostat i smigal troche autkiem. Autko wtedy co prawda sie nie grzalo ale to pomoglo tylko w tym ze przez uklad troche sie przeczyscil. Wczesniej jeszcze jak myslelismy ze to uszczelka na warsztacie gdzie zajmuja sie takimi rzeczami powiedzieli ze walniety jest korek zbiorniczka wyrownawczego. Na szczescie szwagier kolegi jezdzi passatem b4 i mial orginalny korek. Przelozylismy korek, zgrzalismy fure i wszystko zaczelo dzialac. Miedzy czasie kupilem korek ( zamiennik 10zl) do tego jakis srodek do czyszczenia ukladu ( 10 zl) , balem sie tu bawic z octem i soda wiec ucieklem sie do chemi, do tego kupilem 5l pluny chlodniczego Prestone ( koszt jakies 45zl). Zalalismy uklad srodkiem do czyszczenia, zgrzalismy fure do 90, zlalismy wszystko na ziemie, potem po odczekaniu az silnik ostygnie zalalismy uklad Prestone (weszlo jakis 4l), zalorzylismy nowy korek, zgrzalismy fure az wentylatory sie zalaczyly. Uklad sie odpowietrzyl, potem do ukladu musilem dolac jeszcze z 1l az wskazania na zbiorniczku byly miedzy min a max. Ogolnie efekt koncowy jest taki ze wczoraj na trasie Wolin - Koszalin (130 km) wskazowka ani razu nie przekroczyla 90 stopni. Temperatura caly czas trzymala 90 stopni, ani mniej ani wiecej. Autko smiga jak nalerzy. Problemy z ubywaniem plynu chlodniczego tez znikly. Wczesniej po takiej trasie zawsze bylo troszke mokro pod zbiorniczkiem a teraz suchutenko. Caly problem tkwil w glupim korku ktory nie trzymal odpowiedniego cisnienia w ukladzie i wode wypychalo. Koszt naprawy nie przekroczyl 100zl co przy wymianie uszczelki rownalo by sie z kosztem jakies 400zl.
Jeszcze raz dziekuje Wam wszystkim za podpowiedzi.
Pozdrawiam i milej majowki zycze.
Chcialem poinformowac wszystkich ze golfik naprawiony. Na szczescie okazalo sie ze nie ma potrzeby wymieniania uszczelki pod glowica. Co prawda wszystko na to wskazywalo a przyczyna lezala gdzie indziej. Co prawda nie bylem na pomiarze kompresji, ale sprawdzili mi uklad takim urzadzeniem czy w ukladzie chlodzenia nie ma spalin. Okazalo sie ze nie bylo. Fakt byl rowniez taki ze stary termostat sie zacinal, ale na nowym tez wywalalo wode. Wiec kolega wykrecil calkowicie termostat i smigal troche autkiem. Autko wtedy co prawda sie nie grzalo ale to pomoglo tylko w tym ze przez uklad troche sie przeczyscil. Wczesniej jeszcze jak myslelismy ze to uszczelka na warsztacie gdzie zajmuja sie takimi rzeczami powiedzieli ze walniety jest korek zbiorniczka wyrownawczego. Na szczescie szwagier kolegi jezdzi passatem b4 i mial orginalny korek. Przelozylismy korek, zgrzalismy fure i wszystko zaczelo dzialac. Miedzy czasie kupilem korek ( zamiennik 10zl) do tego jakis srodek do czyszczenia ukladu ( 10 zl) , balem sie tu bawic z octem i soda wiec ucieklem sie do chemi, do tego kupilem 5l pluny chlodniczego Prestone ( koszt jakies 45zl). Zalalismy uklad srodkiem do czyszczenia, zgrzalismy fure do 90, zlalismy wszystko na ziemie, potem po odczekaniu az silnik ostygnie zalalismy uklad Prestone (weszlo jakis 4l), zalorzylismy nowy korek, zgrzalismy fure az wentylatory sie zalaczyly. Uklad sie odpowietrzyl, potem do ukladu musilem dolac jeszcze z 1l az wskazania na zbiorniczku byly miedzy min a max. Ogolnie efekt koncowy jest taki ze wczoraj na trasie Wolin - Koszalin (130 km) wskazowka ani razu nie przekroczyla 90 stopni. Temperatura caly czas trzymala 90 stopni, ani mniej ani wiecej. Autko smiga jak nalerzy. Problemy z ubywaniem plynu chlodniczego tez znikly. Wczesniej po takiej trasie zawsze bylo troszke mokro pod zbiorniczkiem a teraz suchutenko. Caly problem tkwil w glupim korku ktory nie trzymal odpowiedniego cisnienia w ukladzie i wode wypychalo. Koszt naprawy nie przekroczyl 100zl co przy wymianie uszczelki rownalo by sie z kosztem jakies 400zl.
Jeszcze raz dziekuje Wam wszystkim za podpowiedzi.
Pozdrawiam i milej majowki zycze.
Ostatnio zmieniony pt maja 02, 2008 09:12 przez prochu, łącznie zmieniany 1 raz.
sprawdz wcześniej korek od zbiorniczka wyrównawczego oraz szcelnośc układu chłodzenia. Jest to układ ciśnieniowy i gdy się rozszcelni to będzie gotować i wywalać płyn przy niższej temperaturce. Ostatnio miałem taki przypadek, zrobiła się dziurka w układzie chłodzenia i ten sam efekt, wywalanie płynu przy niby normalnej temperaturce na wskaźniku. Co do uszcelki to radze dobrze zdiagnozować żeby się nie okazało że niepotrzebna robota. Jaki jest płyn ?? czy widać jakieś tłuste plamy?? jaki olej ? kolor? Przeważnie jak pada uszcelka to poznać można po: olej w układzie chłodzenia, woda w oleju w misce( kawa z mlekiem), biały dym z rury, ewętualnie wyraźne pęcherzyki powietrza w zbiorniczku wyrównawczym podczas pracy silnika. Szukaj nieszcelności w układzie chłodzenia!! Jak się zagrzeje to przy delikatnym odkręcaniu korka płynu powinno ujść ciśnienie sykkk.
Pozdrawiam
A nie mówiłem
ciesze sie że obyło się bez kosztownych zabiegów
Pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 220 gości