Dziwne problemy z odpalaniem samochodu

[baldman]

Dziwna sprawa z autkiem o ile przez 3 lata działało sprawnie tak tej zimy i obecnie coś się popsuło. Kiedyś w zimie przy -25 topniach i 14 godzinach na zewnątrz odpalenie nie robiło problemu.
Tej zimy po dłuższej przerwie (np. 8 - 12 godzin postoju) auto nie odpaliło (powtórzyło się to 3 razy). Rozrusznik kreci przez około 1:30 - 2 minut a silnik nic jakby paliwa nie dostawał. Jak odpaliłem na kablach to pojawiły się dość duże kłęby czarnego dymu i przez jakies kilka sekund pracował nierówno.

Sytuacja powtórzyła się nawet jak jest ciepło i auto stało w garażu. Wystarczy, że nie jeździłem jeden dzień i już problem. Częściowo udało mi się uratować sytuację.
Wymieniłem filtr paliwa, wężyki odprowadzające nadmiar ropy, oraz sprawdziłem akumulator.

W chwili obecnej żeby szybciej odpalić auto dodaje delikatnie gazu i auto od razu zapala i jak na razie pali cały czas. Przy krótszych postojach pali od razu (2 sekundy krecenia i pali równo). Co jest nie tak, nie wiem co sprawdzić. Jeżeli kręcę rozrusznikiem dłużej niż 4-5 sekundy to kasuje mi się godzina i trip w liczniku. Kiedyś nie było takiej sytuacji. Czyżby to oznacza że:
1. Pada pompa
2. Cofanie się ropy

[lukasz78]

Tej zimy po dłuższej przerwie (np. 8 - 12 godzin postoju) auto nie odpaliło (powtórzyło się to 3 razy). Rozrusznik kreci przez około 1:30 - 2 minut a silnik nic jakby paliwa nie dostawał. Jak odpaliłem na kablach to pojawiły się dość duże kłęby czarnego dymu i przez jakies kilka sekund pracował nierówno.
Czyżby to oznacza że:
1. Pada pompa
2. Cofanie się ropy

Pozwole się podpiąć pod temat moje MK4 1.9Tdi ALH 90KM ma rano dziwną "przypadłość"
Kręci rozrusznikiem baaaaaaaardzo powoli ledwo nim przewala a auto odpoala po 1-2 sekundach i chodzi równiutko. Dziwi mnie to bo akumulator jest ok - co to może być?

Pozdrawiam
lukasz

[TomTDI]

lukasz78,

Masa, szczotki rozrusznika

[Gerart]

baldman od pompy i cofania ropy zegarka Ci nie skasuje - kasowanie przyrządów wskazuje na chwilowy zanik prądu w tychże. Może akumulator ma już za małą pojemność (zestarzał się po prostu) i nie daje rady odpalić zimnego auta.

PS jeśli dobrze pamiętam jeśli auto nie odpala nie powinno się kręcić dłużej niż maks 10 sekund

lukasz78 mi to też na szczotki wygląda, ok 100 do 200 zł regeneracja (zależy czy tylko szczotki). Ale to wszystko przy założeniu, że akumulator faktycznie jest ok.

[baldman]

Ale jak wyjaśnić to że łatwiej jest zapalić jak dodam gazu??

Fakt akumulator młody nie jest, ładowanie ma odpowiednie i sprawdzany niby przyrządami jaki daje prąd (ale nie mam zaufania do nich). Dodatkowo chyba posiada 64Ah co jest minimum przy tym silniku. Jest to Bosh Silver Line (nie z Rumunii ) ma przynajmniej 3 lata (poprzedni właściciel auta też na nim jeździł)

Jeżeli akumulator jest padnięty to chyba nie kręciłby tak długo rozrusznikiem (kręcę z przerwami tak 10 sekund jednorazowo)
Czy możliwe że kreci tylko jakoś za słabo żeby odpalić silnik. No i fakt czemu przy dodaniu gazu szybciej odpala. W zimie czasami dawał dużo dymu czarnego przy odpalaniu i pracował chwileczke nierówno (tez dodawałem gaz), obecnie jak odpalam rano dodaje troszke gazu daje czarny dymek ale dość mało. Przy odpalaniu po krótszych przerwach nie ma już czarnego dymu i nie trzeba dodawać gazu bo pali od razu.

[Gerart]

Dymek to norma, z dodawaniem gazu dziwne. A czy w trakcie kręcenie nie telepie może silnikiem? Może jacyś spece by sie wypowiedzieli ale jak dla mnie to coś po stronie elektrycznej.

[baldman]

Nie nic nie telepie, jakby silnik nie dostawał paliwa. Kreci i nic wiecej wogole jakby silnik nie reagował.
Ale dwa razy było już tak:
Kreciłem chwile rozrusznikiem i zero reakcji. Akumulator zdechł. Zajechal kolega Mazda z większym akumulatorem i na kablach od niej odpalił od razu

[Gerart]

Sprawdź może faktycznie twoja bateria jest już za słaba (może warto by ją podładować). Bo to w sumie jedyne co mi przychodzi do głowy (specem nie jestem) i te kasowanie zegarów też by wskazywało na brak prądu.

[baldman]

Bateria ładowana była i było to samo. Później jechałem jeszcze nw trase (1500 km) tak że się pewnie podładowała. Co prawda od wymiany tych rzeczy pali zawsze ale dodaje gazu żeby było szybciej (nie czekam z dłużej niż 3 sekundy z dodaniem gazu - szkoda rozrusznika) i nie było też mrozów. Na razie będę tak jeździł zobaczymy co dalej się będzie dziać. Dziękuję za odpowiedzi.

[treborrrrrr]

Miałem podobny problem w MK2 TD. Kręciłem po 3 minuty nawet do 5min. Akumulator nówka. Wydawało mi się że rozrusznik kręci za wolno ale to nie to. Świece wszystkie pobierały prąd a silnik nie odpalał. A jak już załapał to puszczał kłęby dymu (niedopalonej ropy). Wymieniłem filtr, przewody, wcześniej właśnie akumulator a następnie świece. Najpierw jedną. Silnik zaczął szarpać przy odpalaniu... Wymieniłem więc wszystkie. I od tamtego czasu jakiego mrozu nie było, to odpala mi max po 2sekundach. Polecam. Efekt napewno zadowoli

Dodam że po sprawdzeniu świec w domu, tylko jedna nich grzała się tak aby lekko zadymić. Nowe grzeją się aż świecą.

[baldman]

Wszystkie 4 świece spalone. Zakupiłem już NGK i pali jak wcześniej od razu. Zobaczymy jak pojawią sie jakies mrozy. Już nie kopci tak.

Sprawa inna od czasów problemow z zapaleniem jest inna przypadłość. Jak auto zapali i zaczynam ruszać okazuje się że auto jest zmulone cieżko przekroczyć 2 tys. obrotów. Daje gaz do spodu on strasznie wolno przyspiesza po kilku sekundach łapie normalne przyspieszenie i pozniej już jest ok. Zdarza się tak czasami może raz na kilka dni. Tak jakby był zatkany daje gaz do spodu jade kilka seknud ze dojdzie z trudem do 3 tys obr. i zaraz sie odtyka i juz jezdzi normalnie.

Oki już wiem co to jest przepływomierz powietrza, pewnie nie da sie nic naprawiać i wymiana jedyne 220 zł