Regeneracja Turbiny
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
cowboy, olej idzie bo nawet nim chwilami śmierdzi, no i po zrobieniu ok 300 km (reszta trasy na sylwka i powrót do domu) zaczęła czasem świecić kontrolka i raz zapiszczało po dojechaniu olej dolałem i na razie jest, ale staram się ograniczać jazdę do minimum (15 km dziennie do roboty i z powrotem).
Czyli co? regeneracja? cholera... ciekawy początek roku...
ps. huberto65, ale żeś sę nagadał.
-------------------------------------------------------------
No i postanowiłem zasugerować się jedną z opinii i oddałem swoje autko do TURBOJULITA na Krzywoustego we Wrocławiu. Tzn. pojechałem tam we wtorek, żeby się popytać co i jak i już nie wyjechałem... silnik dostał samozapłonu czy jakoś tak w bramie wyjazdowej od nich. Wpadł na wysokie obroty zaczął wyć i z rury poszło w cholerę dymu. Przeprowadzili je spowrotem na teren i zamiast na umówiony wcześniej piątek wcisnęli mnie do roboty na następny dzień (bo przyjechałem do nich sporo po 16) na środę, czyli wczoraj. Jak wczoraj do nich przyjechałem akurat kończyli auto skręcać, a teraz... a teraz to nie ten sam samchód.... turbiny z wnętrza praktycznie nie słychać, rozpędza się szybciej niż kiedykolwiek przez te parę miesięcy które go mam, zrobił się dużo bardziej dynamiczny.
Ogólnie z usługi jestem bardzo zadowolony i na dzień dzisiejszy mogę z czystym sumieniem ten serwis polecić... jakby się coś jednak zaczęło sypać to oczywiście dam znać, bo w sumie od wczoraj za dużej kilometrówki nie zrobiłem.
Jeszcze konkrety:
Serwis nazywa się TURBO JULITA. Jak się jedzie od c.h. Korona w stronę kromera trzeba szukać po prawej stronie szyldu TURBOSPRĘŻARKI.
Bez oglądania auta jeszcze powiedzieli że koszt robienia turbiny w zależności od poziomu zużycia zamyka się miedzy 800 a 1000 zł. U mnie to niestety sięgnęło tej górnej granicy, ale się nie dziwię.
Na naprawę dają rok gwarancji (a nie 6 miesięcy jak mają napisane na stronie internetowej).
Czyli co? regeneracja? cholera... ciekawy początek roku...
ps. huberto65, ale żeś sę nagadał.
-------------------------------------------------------------
No i postanowiłem zasugerować się jedną z opinii i oddałem swoje autko do TURBOJULITA na Krzywoustego we Wrocławiu. Tzn. pojechałem tam we wtorek, żeby się popytać co i jak i już nie wyjechałem... silnik dostał samozapłonu czy jakoś tak w bramie wyjazdowej od nich. Wpadł na wysokie obroty zaczął wyć i z rury poszło w cholerę dymu. Przeprowadzili je spowrotem na teren i zamiast na umówiony wcześniej piątek wcisnęli mnie do roboty na następny dzień (bo przyjechałem do nich sporo po 16) na środę, czyli wczoraj. Jak wczoraj do nich przyjechałem akurat kończyli auto skręcać, a teraz... a teraz to nie ten sam samchód.... turbiny z wnętrza praktycznie nie słychać, rozpędza się szybciej niż kiedykolwiek przez te parę miesięcy które go mam, zrobił się dużo bardziej dynamiczny.
Ogólnie z usługi jestem bardzo zadowolony i na dzień dzisiejszy mogę z czystym sumieniem ten serwis polecić... jakby się coś jednak zaczęło sypać to oczywiście dam znać, bo w sumie od wczoraj za dużej kilometrówki nie zrobiłem.
Jeszcze konkrety:
Serwis nazywa się TURBO JULITA. Jak się jedzie od c.h. Korona w stronę kromera trzeba szukać po prawej stronie szyldu TURBOSPRĘŻARKI.
Bez oglądania auta jeszcze powiedzieli że koszt robienia turbiny w zależności od poziomu zużycia zamyka się miedzy 800 a 1000 zł. U mnie to niestety sięgnęło tej górnej granicy, ale się nie dziwię.
Na naprawę dają rok gwarancji (a nie 6 miesięcy jak mają napisane na stronie internetowej).
Ostatnio zmieniony czw sty 10, 2008 17:49 przez Viteq, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Nowicjusz
- Posty: 1
- Rejestracja: sob lut 16, 2008 18:45
- Lokalizacja: Olsztyn
problem
witam, jestem posiadaczem VW golfa III 1.9TDI 90KM,
Ostatnio zauważyłem zaoliwiony przewód dochodzący do turbo, ta czesc jest gumowa a dalej przechodzi w plastik, srednica tego przewodu to okolo 5-7 cm.
kolejne objawy to brak mocy, powyzej 2 tys obrotów autko praktycznie sie nie buja, no i max predkosc to 110 km
nie zauważyłem dymienia z rury, ani znikania oleju z silnika, a przejechałem na takim stanie 1000km,
czy to padła turbina? trzeba wymienić całość czy może jakąś cześć?? może coś przeczyscic... kompletnie sie na tym nie znam.
proszę o podpowiedzi.
Ostatnio zauważyłem zaoliwiony przewód dochodzący do turbo, ta czesc jest gumowa a dalej przechodzi w plastik, srednica tego przewodu to okolo 5-7 cm.
kolejne objawy to brak mocy, powyzej 2 tys obrotów autko praktycznie sie nie buja, no i max predkosc to 110 km
nie zauważyłem dymienia z rury, ani znikania oleju z silnika, a przejechałem na takim stanie 1000km,
czy to padła turbina? trzeba wymienić całość czy może jakąś cześć?? może coś przeczyscic... kompletnie sie na tym nie znam.
proszę o podpowiedzi.
- twardy
- Forum Master
- Posty: 1736
- Rejestracja: pt lis 25, 2005 00:29
- Lokalizacja: Lubin-Gorzelin
- Kontakt:
boryselblag,
zaoliwiony przewód jeszcze o niczym nie świadczy tam zawsze troche oleju jest
podiedz do warsztatu i niech sprawdza błędy jak jakies będą to spisz i wżucisz na forum i niech zrobia diagnoze dynamiczna -logi na poszczególnych grupach bedzie widac co mu dolega. tak to troche ciezko , może przepływomierz padł i dlatego auto nie jedzie . Przyczyn może byc wiele . powodzenia.
zaoliwiony przewód jeszcze o niczym nie świadczy tam zawsze troche oleju jest
podiedz do warsztatu i niech sprawdza błędy jak jakies będą to spisz i wżucisz na forum i niech zrobia diagnoze dynamiczna -logi na poszczególnych grupach bedzie widac co mu dolega. tak to troche ciezko , może przepływomierz padł i dlatego auto nie jedzie . Przyczyn może byc wiele . powodzenia.
10mm+1,3bara=1VSTD :-)
-
- Nowicjusz
- Posty: 1
- Rejestracja: ndz maja 18, 2008 07:19
- Lokalizacja: Warszawa
koledzy powiem wam jedno NIE WARTO BAWIĆ SIĘ W REGENERACJĘ. Ale od początku kupiłem swojego goferka z podmienioną turbiną przed sprzedażą na jakiegoś gruchota z uszkodzonymi wirnikami więc oddalem do regeneracji do Przyłęku k. Mielca do p. Krze---skiego który został mi polecony. Po zregenerowaniu przez niego turbiny i założeniu do samochodu autko ożyło ale turbinka gwizdała jak z czajnik gotującą się długo wodą, no to pojechaliśmy do niego z tubinką na co on po rozebraniu stwierdził, że wałek się odształcił, po ponownym złożeniu (w ramach gwarancji) i założeniu do samochodu było idealnie cicho i autko szło jak powinno. Ale sielanka nie trwała zbyt długo ponieważ po przejechaniu 4 tys. km zaczęło być słychać takie uuuuuuu przy schodzeniu z obrotów i zaczęła znów delikatnie gwizdać i z tysiąca na tysiąc km gwizdała coraz gorzej. No więc ponownie wyjęliśmy turbinkę i zawieźliśmy. Po kolejnej poprawce znów powrócił czajnik z gotującą wodą. Po kolejnej podróży z turbinką do Przyłęku okazało się że po przejechaniu 200 km turbina naddaje się tylko i wyłącznie na złom gdyż dostała ona luzu poosiowego i wirniki przycierały o obudowę. Otrzymaliśmy od niego zupełnie "nową" a raczej nowo zrobioną turbinę również z czajnikiem ponieważ też gwizdała bardzo głośno. Na co pan z Przyłęku stwierdził że musi być coś z samochodem i najprawdopobniej przyczyną jest zapchany wydech. Po konsultacjach z mechanikami stwierdzili że z autem wszystko ok, a poza tym gdyby był zapchany wydech auto nie miało by wogóle poweru a on jak najbardziej ma. Na to pan z przyłęku mówi że on już nie ma ochoty poprawiać turbinek bo są idealnie zrobione (nawiasem mówiąc czy w idealnie zrobionej turbinie wirnik przyciera do obudowy???) i odda mi pieniądze za regenerację oraz zabierze tą idealną turbinkę a ja mam sobie kupić nową. I tak zrobiłem. Znalazłem gościa w opocznie który handluje nowymi i używanymi turbinkami ale NIE regenerowanymi. Za nową turbinkę do golfa dałem 1350 zł czyli tylko 350 zł więcej niż za regenerację i mam święty spokój. Wreszcie jest cichutko i autko śmiga elegancko. Turbina to zbyt precyzyjna rzecz aby ją dobrze zrobić trzeba mieć naprawdę bardzo dobry sprzęt którego żaden pan w mielcu na pewno nie ma, jedyny o którym słyszałem że robi porządnie to pan z wojakowej który ma wyważarkę za 100 tys. zł bierze za regeneracje 1500 zł i daje gwarancję na 100 tys km. gdybym wiedział to na początku nigdy w życiu nie bawiłbym się w regenerację bo wkładanie nowego łożyskowania na stary wałek nie może się dobrze skończyć a niestety regeneracja za 700 zł polega właśnie na wymianie łożyskowania i uszczelnień ale wałek zostaje stary i tak jest w większości regenerowanych turbin
A ja tam z ludzi którzy mi zrobili regenerację, jak i z samej regeneracji jestem zadowolony. Turbina zrobiona w styczniu czyli 9 miesięcy i trochę ponad 30 000 km temu. cisza spokój i przyspieszenie jak tuż po regeneracji.
Jak się trafi na partacza to niestety trzeba przebrnąć później przez to co on na tworzył.
Jak się trafi na partacza to niestety trzeba przebrnąć później przez to co on na tworzył.
Abre los ojos....
[img]http://images44.fotosik.pl/112/14cebc634ee6b3bf.jpg[/img]
[img]http://images44.fotosik.pl/112/14cebc634ee6b3bf.jpg[/img]
jestb4rszczyk pisze:to jest trochę tak jak się uda może trafiłeś na lepszych fachowców, ale teraz już wiem że w Mielcu i okolicach na pewno takich nie ma.
turbo-bogdan
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... id=5463665
wielu ma od niego turbinki i nie słyszałem żeby ktoś narzekał...
to w końcu jest czy nie ma ?b4rszczyk pisze:jedyny o którym słyszałem że robi porządnie to pan z wojakowej który ma wyważarkę za 100 tys. zł bierze za regeneracje 1500 zł i daje gwarancję na 100 tys km
kolego nie bądź upierdliwy to jest tylko to co słyszałem o innych regeneratorach poza tym wszyscy stosują tą samą technikę czyli wymiana łożyskowania, uszczelnień a wałek zostaje stary. Wsadź sobie w silniku nowe panewki na stary wał i zobaczysz czy będzie dobrze. A ja robiłem w Przyłęku k.Mielca też u goscia który miał dobre opinie a ty piszesz że słyszałeś czyli nie znasz dokładnie sprawy jak zregenerujesz kiedyś to pogadamy. Moje wrażenia dotyczące regeneracji są bardzo negatywne i nic tego nie zmieni 5 razy poprawiać i tylko raz było dobrze ale krótko. Ja nie polecam lepiej kupić nową nie jest wielka różnica w cenie a jest święty spokój. Poza tym nie dałbym 1400 zł za regenerowaną turbinę bo za tyle albo maksymalnie 200 zł więcej to można kupić nową która jest o wiele pewniejsza.
Ostatnio zmieniony śr paź 01, 2008 12:28 przez b4rszczyk, łącznie zmieniany 3 razy.
- Dario84
- Forum Master
- Posty: 1431
- Rejestracja: pn kwie 09, 2007 15:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
- Kontakt:
Obys sie nie przeliczyl z ta nowa tak jak Cowboy u siebie.
CTR Tuning: CHIPTUNING, DIAGNOSTYKA, MECHANIKA, ELEKTRONIKA SAMOCHODOWA, HAMOWNIA GG:3995871 tel 693784122
Mój golfik: MK4 ASZ CTR
NASZE PRACE CTR: http://www.facebook.com/ctrtuning" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój golfik: MK4 ASZ CTR
NASZE PRACE CTR: http://www.facebook.com/ctrtuning" onclick="window.open(this.href);return false;
wyobraź sobie że własnie niedawno tak zrobiłem i silnik ma się dobrze...oprócz tego wymieniłem również panewki korbowodoweb4rszczyk pisze:Wsadź sobie w silniku nowe panewki na stary wał i zobaczysz czy będzie dobrze
napisałem żeb4rszczyk pisze:piszesz że słyszałeś czyli nie znasz dokładnie sprawy jak zregenerujesz kiedyś to pogadamy
i znam sprawe i osoby które śmigają z powodzeniem na turbinkach od Turbo Bogdanacowboy pisze:nie słyszałem żeby ktoś narzekał
OK, tylko nie siej fermentu że regenracja jest be, bo Tobie się nie udałob4rszczyk pisze:Moje wrażenia dotyczące regeneracji są bardzo negatywne i nic tego nie zmieni
ja akurat miałem nową... ale zabiłem ją EGT i pałowaniem auta na 220 km/h... biedaczysko na przewężanym wałku nie wydoliłoDario84 pisze:Obys sie nie przeliczyl z ta nowa tak jak Cowboy u siebie
teraz mam hybryde i hula ponad rok
dobra nie ważne ja cię do niczego nie zmuszam przecież rób co chcesz, poza tym jak poczytasz po internecie to znajdziesz jeszcze wiele osób takich jak ja to chyba coś w tym jest. A takim "pałowaniem to każdą turbine zajeździsz, więc się nie dziw. A drogi kolego u mnie też śmigało tylko że gwizdało a dla turbiny nie jest to dobry objaw. A jak wiesz spora część ludzi się poprostu na mechanice nie zna i skoro jest po regeneracji to wydaje im sie że tak powinno być i założe się że spora część ludzi jeździła by na takiej turbinie jak ja miałem tylko że długo by się nią nie nacieszyli. A co do tych panewek to niech ci się nie wydaje że jesteś taki cwany zobaczymy jak długo pojeździsz takie wkładanie nowych panewek na stary wał daje krótkotrwały efekt zobaczymy jak długo się nacieszysz.
Ostatnio zmieniony śr paź 01, 2008 15:04 przez b4rszczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 176 gości