Remont silnika Diesla
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Giugiaro1, to miales podobnie jak ja miały byc tylko wtryskiwacze a zrobilem kapitalke. I masz racje, mod, jezeli wystarcza Ci JP to zrób sobie remoncik, jesli jest to za malo mocy to pomyśl o swapie nawet nawet na SB- co 80KM to nie 54KM w JP. no i SB mozesz sobie zmodowac a w JP to mozna sobie.... pomarzyc
www.jettaclub.pl
meverick ja zawsze jeździłem benzyniakami, potem turbodoładowanym dieslem i teraz JP-kiem. Troche mi brakuje turbawki. Jest oszczędnie, jak się rozbuja to jedzie się fajnie ale z wyprzedzaniem trzeba uważać. Wczoraj jakiś baran nową Hondą mnie przytrzymał że prawie czołówke miałem. Jak przy 80km/h zacząłem go brać to mnie przytrzymał do ponad 120km/h i w ostatniej chwili odpuścił. Miałem ochote zepchnąć go do rowu.
aha, no to teraz się muszę poważnie zad tym zastanowić.
JP ma tylko 54 KM? myślałem że coś ponad 60...
Właśnie się zastanawiam nad przekładką SB, ale nie wiem czy nie trafię na jakąś szmirę, która sypnie się po roku...
W sumie na osiągach chyba mi nie zależy. Z resztą sam nie wiem Generalnie to jest dupowóz po mieście.
JP ma tylko 54 KM? myślałem że coś ponad 60...
Właśnie się zastanawiam nad przekładką SB, ale nie wiem czy nie trafię na jakąś szmirę, która sypnie się po roku...
W sumie na osiągach chyba mi nie zależy. Z resztą sam nie wiem Generalnie to jest dupowóz po mieście.
Giugiaro1, ja swoim JP jeżdże i po miescie i w trasach, czasami brakuje mocy zwłaszcza przy wyprzedzaniu no ale w trasie spalanie 4,5-5 to jednak mily banus co do swapa własnie w tym jest problem że nie zawsze wiesz co kupujesz- silnik ktos mógł zalac "doctorkiem" i niby będzie OK, zmienisz olej i bedzie lipa...
Co do mocy to JP niestety ma tylko 54KM które raczej ciezko zwiekszyc...
Giugiaro1, co do wyprzedzania, to zgodze się z Tobą, no ale i tego idzie sie "nauczyc" , swoim jezdże juz 4 rok i na samym poczatku miałem stresujace sytuacje a teraz poprostu wiem czy spokojnie się zmieszcze nawet jesli trafie na barana
Co do mocy to JP niestety ma tylko 54KM które raczej ciezko zwiekszyc...
Giugiaro1, co do wyprzedzania, to zgodze się z Tobą, no ale i tego idzie sie "nauczyc" , swoim jezdże juz 4 rok i na samym poczatku miałem stresujace sytuacje a teraz poprostu wiem czy spokojnie się zmieszcze nawet jesli trafie na barana
www.jettaclub.pl
-
- Mały gagatek
- Posty: 79
- Rejestracja: ndz kwie 10, 2005 23:14
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Kontakt:
ja robilem raz jpka jak mialem i drugi raz bym nie robil,tylko swapa na td.spalanie podobne,jazda przyjemniejsza,problem tylko znaleźć dobry silnik.biorac pod uwage ze sam tego chyba robil nie bedziesz jak sie domyslam,to raczej wyjdzie podobnie cenowo.
Jest: Passat B4 1.8 +lpg '94
było: MB W124 300E
golf 2 gtd JR '90
sierra 2.9 24V6 cosworth
golf 2 D JP '86
[url=http://lilypie.com][img]http://lb2f.lilypie.com/26W5p1.png[/img][/url]
było: MB W124 300E
golf 2 gtd JR '90
sierra 2.9 24V6 cosworth
golf 2 D JP '86
[url=http://lilypie.com][img]http://lb2f.lilypie.com/26W5p1.png[/img][/url]
Jakiś rok temu robiłem remontg swojemu CK , i się opłacało , zapłaciłem za części łącznie 1000zł
pierścienie Geotze kosztowały 160zł , zrobiłem głowicę [ wymiana wszystkich zaworów uszczelniaczy ,prowadnic , szlif gniazd] tłoki i panewki zostały te same, kupiłem nową uszczlkę pod głowicę , wymieniłem simeringi , wlałem świerzy olej i docierałem
silnik według licznika miał 220tys ale w to nie wierzyłem bo głowica wskazywała na conajmniej 500tys, ku mojemu zdziwieniu na cylindrach nie było rantów i rozmiary tłoków były nominalne ,
tak wiec silniczek dotarty i śmiga jaqk ta lala ,
w twoim przypadku na początek sprzwdził bym rozrząd czy nie jest przestawiony o ząb, kolega miał JP w Audi 80 i słabo mu odpalał , mocno kopcił na czarno i nie miał mocy, co się okazało że ma wszystkie zawory pogięte rozrząd był przestawiony o 1 ząbek a auto jeżdziło , kompresja przed remontem wynosiła 21kPa
pierścienie Geotze kosztowały 160zł , zrobiłem głowicę [ wymiana wszystkich zaworów uszczelniaczy ,prowadnic , szlif gniazd] tłoki i panewki zostały te same, kupiłem nową uszczlkę pod głowicę , wymieniłem simeringi , wlałem świerzy olej i docierałem
silnik według licznika miał 220tys ale w to nie wierzyłem bo głowica wskazywała na conajmniej 500tys, ku mojemu zdziwieniu na cylindrach nie było rantów i rozmiary tłoków były nominalne ,
tak wiec silniczek dotarty i śmiga jaqk ta lala ,
w twoim przypadku na początek sprzwdził bym rozrząd czy nie jest przestawiony o ząb, kolega miał JP w Audi 80 i słabo mu odpalał , mocno kopcił na czarno i nie miał mocy, co się okazało że ma wszystkie zawory pogięte rozrząd był przestawiony o 1 ząbek a auto jeżdziło , kompresja przed remontem wynosiła 21kPa
remont silnika
Jeśli chodzi o dobry warsztat remontujący silniki to polecam warsztacik w Leźnie koło Gdańska ew. szlifirnię na Miałkim Szlaku w Gdańsku. Pierwszy problem będziesz musiał najpierw sam cały silnik rozłożyć. No i koszt całego remontu może nie być mały. Z tego co jest mi wiadome szlifowanie cylindrów około 400 zł. Nowe tłoki ze sworzniami około 185 zł sztuka. Jeszcze ew. szlif wału korbowego no i na pewno przynajmniej planowanie głowicy ze szlifowaniem zaworów i gniazd zaworowych. Sądzę że wszystko to koszt rzędu 2000 - 2500 zł zależnie od tego na co się zdecydujesz.
Ja osobiście u siebie w Mk2 ostatnio wstawiłem silnik SB za 300 zł (kupiony bez głowicy), turbinę od passata B5, pompę wtryskową od passata 1,9 TD no i przerobiłem cały przód wydechu. Teraz bawię się z regulacją bo na wolnych obrotach - na postoju trochę kuleje ale za to przy przyciśnięciu pedału gazu idzie bardzo ładnie. Ostatnio na obwodnicy ponad 180 km/h.
A może koledzy pomogą mi w sprawie regulacji. Na jałowych obrotach silnik nie równo pracuje a z rury wydostają się duże ilości białego dymu. Wystarczy wyciągnąć "ssanie" lub lekko nacisnąć pedał gazu tak ażeby obroty wzrosły do niespełna 2000 i kłęby dymu giną. Dziwnym też jest fakt że nie można utrzymać obrotów w zakresie 1200 - 2000. Przy regulacji obrotów śrubą regulacyjną niewielki ruch i mamy albo 1200 albo 2000. Nadmieniam że przy przegazowaniu widać niewielkie ilości czarnego dymu. Wtryskiwacze wymieniane 40.000 temu ale z tego co widać chyba nie leją, oleju nie bierze, płynu też nie ubywa. Takie objawy są zarówno na silniku zimnym jak i na nagrzanym. Bawiłem się też kątem w trysku próbowałem od praktycznie 0,8 mm - 1,2 mm i na razie ustawiłem na 1,0 mm (zgodnie z instrukcją dla silnika SB) ale w żadnym zakresie regulacji kąta wtrysku objawy jakie opisałem dla niskich obrotów nie ginęły.
Ja osobiście u siebie w Mk2 ostatnio wstawiłem silnik SB za 300 zł (kupiony bez głowicy), turbinę od passata B5, pompę wtryskową od passata 1,9 TD no i przerobiłem cały przód wydechu. Teraz bawię się z regulacją bo na wolnych obrotach - na postoju trochę kuleje ale za to przy przyciśnięciu pedału gazu idzie bardzo ładnie. Ostatnio na obwodnicy ponad 180 km/h.
A może koledzy pomogą mi w sprawie regulacji. Na jałowych obrotach silnik nie równo pracuje a z rury wydostają się duże ilości białego dymu. Wystarczy wyciągnąć "ssanie" lub lekko nacisnąć pedał gazu tak ażeby obroty wzrosły do niespełna 2000 i kłęby dymu giną. Dziwnym też jest fakt że nie można utrzymać obrotów w zakresie 1200 - 2000. Przy regulacji obrotów śrubą regulacyjną niewielki ruch i mamy albo 1200 albo 2000. Nadmieniam że przy przegazowaniu widać niewielkie ilości czarnego dymu. Wtryskiwacze wymieniane 40.000 temu ale z tego co widać chyba nie leją, oleju nie bierze, płynu też nie ubywa. Takie objawy są zarówno na silniku zimnym jak i na nagrzanym. Bawiłem się też kątem w trysku próbowałem od praktycznie 0,8 mm - 1,2 mm i na razie ustawiłem na 1,0 mm (zgodnie z instrukcją dla silnika SB) ale w żadnym zakresie regulacji kąta wtrysku objawy jakie opisałem dla niskich obrotów nie ginęły.
Też miałem JPka do remontu (ok 450tys.)...Wpadłem na pomysł żeby kupić drugi silnik tez JP bo 54KM w miare mi starcza do jazdy po mieście ale niestety okazał się jeszcze bardziej kiszkowaty niż ten co miałem . Więc teraz składam na remont któregoś z nich. Sądze, że nie robiąc wszystkiego zamknie się w tysiaku. Pierścienie z łódzkiej firmy "prima" coś koło 27zł komplet na jeden garnek, szlif od 200 do 400zł w zależności jakie duże jaja są na cylindrach... Wiem, że jak szlif nie da rady to trzeba wrzucić tuleje a to juz koło 250 za cylinder a wtedy już trzeba zakładać nowe tłoki i wtedy na tysiaku się nie skończy... i jeszcze kwestia czy tłoki nie są poprzepalane...Wszystko okaże się "w praniu"...
Mój VW Golf
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=22862
[url=http://www.vaglodz.pl/][img]http://img59.imageshack.us/img59/497/bannerbqkopia.jpg[/img][/url]
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=22862
[url=http://www.vaglodz.pl/][img]http://img59.imageshack.us/img59/497/bannerbqkopia.jpg[/img][/url]
- Krystian GTD
- Ma gadane
- Posty: 170
- Rejestracja: sob wrz 08, 2007 21:37
- Lokalizacja: Gdańsk
Sprawdziłem żadnego bicia na kole. Dla pewności zdjąłem pokrywę zaworów i sprawdziłem wszystkie ustawienia są OK. Ostatnio robiłem paska B5 i tam rzeczywiście było bicie na kole oraz podcięty klin ale nauczony tym przypadkiem jako pierwsze zwróciłem na to uwagę u siebie. Zastanawiam się teraz przynajmniej nad sprawdzeniem ciśnienia i rozpylania wtrysków.
Drugą rzeczą jest czy nie podpiera mi zawór na jednym z cylindrów. Jak miałem zdjętą pokrywę zaworów to sprawdziłem jak wyglądają "luzy" pomiędzy wałkiem rozrządu a szklankami. Co prawda jest to układ z regulacją hydrauliczną ale przy zimnym silniku w pozycji gdy zawory są zamknięte powinno być wyczuwalne, iz szklanka lekko się ugina. No niestety na siedmiu jest ok ale szklanka zaworu wydechowego 2 cylindra stoi sztywno. I teraz zastanawiające może tak być czy coś jest nie tak ???? Wg. mnie może jakiś "syf" albo coś nie tak z regulacją samego ciśnienia na tej szklance. No ale to wszystko jest do sprawdzenia. Potrzebuję tylko na to trochę wolnego czasu.
Drugą rzeczą jest czy nie podpiera mi zawór na jednym z cylindrów. Jak miałem zdjętą pokrywę zaworów to sprawdziłem jak wyglądają "luzy" pomiędzy wałkiem rozrządu a szklankami. Co prawda jest to układ z regulacją hydrauliczną ale przy zimnym silniku w pozycji gdy zawory są zamknięte powinno być wyczuwalne, iz szklanka lekko się ugina. No niestety na siedmiu jest ok ale szklanka zaworu wydechowego 2 cylindra stoi sztywno. I teraz zastanawiające może tak być czy coś jest nie tak ???? Wg. mnie może jakiś "syf" albo coś nie tak z regulacją samego ciśnienia na tej szklance. No ale to wszystko jest do sprawdzenia. Potrzebuję tylko na to trochę wolnego czasu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 84 gości