Forum.VWGolf.pl

witam
mam takie pytanie
mam wyjety silnik ale silnik ma na sobie caly osprzet niestety czasu chyba nie wystraczy na pierwszy duzy zlot zeby zdjac wszystko i pomalowac jak idzie
wiadomo takie podstawowe rzeczy jak aletek jakies lapy zdejme i pomaluje normlanie wszystko ale chodzi o te glebsze rzeczy ;p
i tutaj mam pytanie czy sie da i czy warto malowac jak osprzet jest na miejscy

jak będziesz robił powoli i pooklejasz dobrze, zeby nic innego nie malowac to bedzie ok

ja malowalem częściowo silnik bez wyjmowania nawet z komory zdemontowalem tylko pokrywe zaworow, zapłon, i wszytsko inne co mialem pod reka, oczyscilem i poszło w czarny mat, a alternator powoli pedzelkiem na srebrno pociągnąłem

tochu pisze:jak będziesz robił powoli i pooklejasz dobrze, zeby nic innego nie malowac to bedzie ok

ja malowalem częściowo silnik bez wyjmowania nawet z komory zdemontowalem tylko pokrywe zaworow, zapłon, i wszytsko inne co mialem pod reka, oczyscilem i poszło w czarny mat, a alternator powoli pedzelkiem na srebrno pociągnąłem

hehe no ja wszystko co sie da zdejme takie normalne jak altek zaplon itp i wtedy prysne

a moze ktos polecic dobry preparat do malowania silnikow ?