Forum.VWGolf.pl

Za tydzień oddaję auto do blacharza i lakiernika- wymiana błotników tylnych (reperaturki).
I teraz pytanie: co przekazać blacharzowi? Żeby po prostu wspawał? Czy może od razu jakoś "zmodyfikować" te ranty w błotnikach? O jakimś sklepywaniu dużo się pisze na forum ale co to właściwie jest?; zagięcie tego końcowego rantu do środka? Wtedy to chyba można zapomnieć o plastikowym nadkolu? I właśnie co z nadkolem plastikowym? Montować czy zrezygnować?

gitfunfel pisze:O jakimś sklepywaniu dużo się pisze na forum ale co to właściwie jest?

Pozwala to na założenie szerszych felg bez ryzyka obtarcia o krawędź błotnika. Jak najbardziej najpierw zaklepać a potem wspawać i pomalować, przynajmniej lakier zabezpieczy rant przed korozją.

gitfunfel pisze:Wtedy to chyba można zapomnieć o plastikowym nadkolu?

Niekoniecznie, zawsze można przykleić nadkole na klej do szyb

Czyli rozumiem, że to klepanie rantów polega na czymś takim? :

Czyli rozumiem, że to klepanie rantów polega na czymś takim? :

Dokładnie tak Zaklepać, pomalować a w szczelinę napchać konserwacji