![okej :okej:](./images/smilies/okej.gif)
![Obrazek](http://images34.fotosik.pl/94/ee32d70156a92ce5med.jpg)
![Obrazek](http://images27.fotosik.pl/133/dbdde7e6fcc8c7b1med.jpg)
Najwiekszy problem mialem z faktem, ze dlugosc kabli z inwertera do katod to tylko 30 cm i nie mozna ich przedluzyc. Musialem wypruc bebechy (jak ktos nie ma mocnych nerwow a bardzo kocha VW to prosze przejsc do nastepnego zdjecia):
![Obrazek](http://images28.fotosik.pl/134/a15c53ab194d23bcmed.jpg)
• ta wiszaca wiazka przewodow to od radia jakby ktos sie przestraszyl, ze z katodami to tyle przewodow przyszlo
![kac :kac:](./images/smilies/kac.gif)
• inwerter musial byc na wysokosci katod (dlugosc kabla) wiec umiescilem go pod nawiewem w kolumnie srodkowej
Ogolnie nad nogami, zarowno pasazera jak i kierowcy, MK2 jest porzadnie zabudowane. Na poczatku balem sie umiescic katody, tak jak zaraz zobaczycie. Jednakze jezdze juz prawie miesiac z roznymi pasazer(k)ami i nikt nigdy ich nie kopnal ani nic, a to dlatego, ze sa podwieszone najblizej jak sie dalo (w ramach ich niewidocznosci od gory), a nie gleboko, poniewaz wlasnie gleboko operuje sie nogami, a tutaj nie
![smoke :smoke:](./images/smilies/smoke.gif)
![Obrazek](http://images34.fotosik.pl/94/7b91738b6704cd91med.jpg)
Na zakonczenie dodam, ze podlaczylem sie pod czujnik otwarcia drzwi + dodatkowo wmontowalem wylacznik takze jak mi sie znudza w co watpie, to moge calkowicie je odlaczyc.
CHEERS w Nowym Roku
![pub :pub:](./images/smilies/pub.gif)