Forum.VWGolf.pl

lavirant93 pisze:wyłożysz sie na tych zaprawkach, jeszcze jak kolor będzie nie zbyt ładnie pasował to porobisz pełno plam na boku, poza tym na foto widać tylko te największe problemy ze tak powiem, zauważ że kawałek dalej to jakieś odbicie to wyprysk rudej, nie ogarniesz tego zaprawkami wg mnie.

Kolor trudny do zrobienia, zależy jeszcze od systemu i umiejętności, ogólnie dla mnie wyzwanie jeśli chodzi o pasowność. Ja podałem cenę garażową na zasadach klient nasz pan i jak chce po plamach to ma. Jakościowo naprawa na pewno lepsza niż szprejem a pasowność na pewno nie gorsza bo szpreja nie skorygujesz. Jeśli by miało być zrobione jak należy to cena dużo wyższa, tak czy inaczej zaznaczyłem że bym musiał obejrzeć.

lavirant93 pisze:ps.jaki jest koszt lakierownia całego auta ? od zera ale mógłbym go też przygotować , typu matowienie , naprawa ubytków , zaklejanie ?

Jedno z pytań które mnie już od dłuższego czasu irytuje. Weź citroena C1 i audi A8, nie zrobisz za tyle samo bo różnica w ilości materiału znaczna. Zależy jeszcze czy zmiana koloru czy tylko poprawa z zewnątrz. Nie ma odpowiedzi na pytanie ile za całe auto, bo może starczyć 3000 jak i 5000 może być mało.
A na taki układ że ktoś przygotuje za bardzo do mnie nie przemawia, wolałbym robić od a do z.

OsteR9019 pisze:Jedno z pytań które mnie już od dłuższego czasu irytuje. Weź citroena C1 i audi A8

pytałem o vw vento , ten sam kolor . Chcę się tylko dowiedzieć czy jest sens się w to pakować jeszcze

lavirant93 pisze:pytałem o vw vento , ten sam kolor . Chcę się tylko dowiedzieć czy jest sens się w to pakować jeszcze

Na vento lekko licząc 3500 z wierzchu. Musisz sobie policzyć czy się opłaca, ile jest wart ten samochód i ile będzie po takim zabiegu. Ogólna zasada jest taka że remont kapitalny wykonuje się gdy jego koszt nie przekracza 70% wartości odtworzeniowej. Myślę że lakierowanie w niektórych przypadkach może znacznie przekroczyć wartość samochodu, ale to tylko lakier nie licząc mechaniki. Myśląc o tym aucie jako o maszynie użytkowej na pewno się nie opłaca, jeśli w grę wchodzą sentymenty cena nie gra roli i czy warto musisz ocenić sam.

myślę nad pomalowaniem swojego golfa na kolor matowy
zastanawiam się nad pomalowaniem sprayami. Mam świadomość że to mało profesjonalne i raczej się tego nie stosuje.
wiadomo że kolor matowy jest trudniej utrzymać niż standardowy i dlatego właśnie myślałem o sprayach, bo łatwiej będzie później zadbać o lakier. Każdy uporczywy zaciek czy rysę będzie można psiknąć i po kłopocie, malując auto standardowo z pistoletu będzie już większy kłopot, bo nie dobierze się idealnie odcienia w sprayu i słyszałem też ze potrafią się zważyć lakiery
nie mam jakiegoś super dużego doświadczenia w malowaniu więc wolałem najpierw zapytać o zdanie tych co się znają, co sądzicie

Osobiście sądzę że to zły pomysł. Wolałbym już całego w podkład akrylowy z pistoletu zrobić i zostawić. A najprościej jeśli lakier w dobrym stanie trizact 3000 albo abralon na oscylacyjnej, swego czasu na szkoleniu technik to poradził w razie trudności z dorobieniem lakieru przy renowacji, ale to było dawno jak mat dopiero wchodził, tylko wtedy nie można używać żadnego mleczka czy wosku i bród może się mocno czepiać. Ogólnie na lakiery w szpreju wydasz sporo kasy żeby całe auto oblecieć, więc może lepiej zwrócić się do warsztatu by to ogarnęli. I jak myślisz że szprejem sobie pod psikasz rysę i będzie ok to muszę powiedzieć nie licz na to.

aha, czyli nawet jak ze spraya psiknę i później będe chciał coś poprawić to i tak różnica będzie widoczna?

zielu, a plastidip ??
myślę ze warto, tym bardziej jak chcesz mat bo to masz aktualnie tylko matowe kolory )

dla tych co nie są w temacie : " onclick="window.open(this.href);return false;

poczytaj, pooglądaj, wg mnie najlepsza sprawa jak ktoś chce mieć matowe autko :)a jak sie znudzi to zawsze można zerwać folie i wrócić do starego koloru lub prysnąć sobie w inny,

Wiem ze ktoś sie w PL oferował ze zrobią tym całe auta chyba od kwoty 1200-1500zł więc tanio, a jak by sie uprzeć to zrobił byś to sam tylko 3a sie dowiedzieć co to mają za sprzęt do lakierowania bo dla mnie to podobne jest do tych urządzeń co w mango pokazywali do lakierowania drewna

To_mas, myślałem też właśnie o tym, tylko ciekaw jestem jak z jakimikolwiek nierównościami

zielu pisze:To_mas, myślałem też właśnie o tym, tylko ciekaw jestem jak z jakimikolwiek nierównościami

pisałem z gościem co sie tym zajmuje i niestety niczego ci to nie przykryje, np wszystkie odbicia od kamieni jak ich czymś nie uzupełnisz będą widoczne.

http://allegro.pl/pistolet-lakierniczy- ... 48330.html" onclick="window.open(this.href);return false; jestem w stanie zaprawkować takim pistoletem ? Od razu zaznacze że nie ma być to super idealnie choć nie ukrywam że chciałoby się . Posiadam dyszę 1,4mm którą oczywiście można zmienić . W jakie przybory musze się zaopatrzyć ? Udam się do lakierni i kupie bazę ( ile ? ) . Jakieś wskazówki ? W jakich proporcjach mieszać podkład , baze , klar ? Prosił bym o nakierowanie na temat , dzięki : )

To_mas pisze:wszystkie odbicia od kamieni jak ich czymś nie uzupełnisz będą widoczne.

czyli głównie na nowe lakiery najlepiej to dawać, bo tak jak u siebie na kilkunastoletnim lakierze wiadomo ze muszę kilka ubytków uzupełnić by było super, wiec nakładanie plastidipa, by mieć możliwość zerwać go w przyszłości by wrócić do oryginału przestaje być sensowne i można psiknąć zwykłym lakierem

zielu pisze: czyli głównie na nowe lakiery najlepiej to dawać, bo tak jak u siebie na kilkunastoletnim lakierze wiadomo ze muszę kilka ubytków uzupełnić by było super, wiec nakładanie plastidipa, by mieć możliwość zerwać go w przyszłości by wrócić do oryginału przestaje być sensowne i można psiknąć zwykłym lakierem

Można uszkodzenia naprawić i będzie jakbyś położył na nowy lakier. " onclick="window.open(this.href);return false; z tym że miejsca szpachlowane obowiązkowo w podkład wypełniający i matowanie. Gdy położysz nowy lakier do poprzedniego nie wrócisz, przy tym nawet jak zrobisz plamki podkładem będzie łatwiej powrócić, nawet jak będzie konieczność lakierowania myślę że to wyjdzie tylko na +

Z przygotowaniem i prze foliowaniem wyjdzie około 1000, wcześniej nie przyszło mi to do głowy ale może to być ciekawa alternatywa.

lavirant93 pisze:http://allegro.pl/pistolet-lakierniczy- ... 48330.html jestem w stanie zaprawkować takim pistoletem ? Od razu zaznacze że nie ma być to super idealnie choć nie ukrywam że chciałoby się . Posiadam dyszę 1,4mm którą oczywiście można zmienić . W jakie przybory musze się zaopatrzyć ? Udam się do lakierni i kupie bazę ( ile ? ) . Jakieś wskazówki ? W jakich proporcjach mieszać podkład , baze , klar ? Prosił bym o nakierowanie na temat , dzięki : )

Takim pistoletem to ewentualnie podmalowanie nowych elementów tam gdzie po założeniu będzie problem domalować. To jak mieszać produkty przeczytasz na opakowaniu lub w karcie technologicznej, zawsze też możesz zapytać tego co to będzie ci sprzedawać.

To_mas pisze:pisałem z gościem co sie tym zajmuje i niestety niczego ci to nie przykryje, np wszystkie odbicia od kamieni jak ich czymś nie uzupełnisz będą widoczne.

Zależy od głębokości ubytków. Np ubytki klaru zakrywa bez problemu, delikatne odpryski takze. Wszystko zalezy od ilosci i grubosci nakladanych warstw. Jak to mówią, szkłem d. się nie podetrze, wiec malowanie Plasti ma sens przy nakladzie minimum 5-6 warstw.

Witam, mój błotnik został pożarty przez rudę od strony nadkola, więc kupiłem już w kolorze w całkiem niezłym stanie, lecz właśnie z tamtych stron na tym rancie koło nadkola są delikatne ubytki i zaczątki korozji, czy blacharz/lakiernik jest w stanie czymś przelecieć, usunąć i zabezpieczyć? Nie chcę, aby znów po czasie mi go zjadło od spodu. Z góry dzięki.