przyciemnianie szyb=astest

[vr6syncro]

moge opisać
po pirwsze nakładamy(na wode z płynem) folię (przeżroczystą stroną na zewnątrz) na zewnętrzną strone tylnej szyby
wyciskamy wodę ze środkowej części szyby w góre i w dół (od połowy)
na końcach pojawią sie tzw. leje które ustawiamy pionowo i staramy sie żeby były jak najmniejsze (może być ich dużo oby jak najmniejsze)
wygrzewamy leje opalarką i dociskamy(lekko) gumowa szpachelką , górne leje w góre a dolne w dół
jak już wygrzejesz folie to bedzie ona miała kształt szyby
zdejmujesz folie z zewnętrznej strony szyby
myjesz szybe od wewnątrz i spryskujesz wodą z płynem, rozwarstwiasz folię i spryskujesz ją tym samym płynem, nakładasz na wcześniej spryskaną szybe i po prostu wyciskasz wode , folia ma już kształt szyby więc nie będzie się zaginała i po wszystkim

tak przynajmniej wygląda proces przy dobrych foliach ale nie raz próbowałem to samo z tanimi i też wychodzi

[tovdi1]

Tak na prawde, to na przednie szyby też nie musisz mieć atestu... byleby była zachowana przepuszczalność (chyba) 75%

przednie szyby w każdym nowszym samochodzie, zreszta jak cała reszta sa już delikatnie przyciemnione, i one mają już przepuszczalnośc w granicach 70-80%, więc dowód poleci od razu po takim myku...

[A r t u r]

ale po kilku latach szyby nieco sciemnialy i teraz pojawia sie problem

to faktycznie masz problem, folie zawsze można zerwać , a tutaj

[tovdi1]

Ja u siebie wypalilem piecowo zachowujac odpowiednia przepuszczalnosc - boczne przod. Bylo to ladnych pare lat temu. Na poczatku wszystko bylo ok, ale po kilku latach szyby nieco sciemnialy i teraz pojawia sie problem. Nie moge przejsc przegladu choc mam komplet dokumentow i certyfikatow...jedyna opcja to przeglad tam gdzie mi nie sprawdza szyb albo po znajomosci

czyli wychodzi na to że piecowa metoda tak pieknie przez wielu chwalona jako zaje... i ogólnie super jest do