A,B,C Lakierowania

Modyfikacje wizualne, lampy, wnętrze, spoilery...

Moderatorzy: QQxQ, G0 Karcio, VIP

Awatar użytkownika
KamilP
DieseL PoweR
DieseL PoweR
Posty: 2270
Rejestracja: ndz lis 28, 2010 22:24
Lokalizacja: Okolice Radzynia Podlaskiego/Lublin

A,B,C Lakierowania

Post autor: KamilP » wt lut 14, 2012 20:56

SZOPENN pisze:APP R-STOP spisuje sie bardzo słabo na tle konkurencji..... po nim rdza się nie "ciemni". Ale.... nie znaczy że nie działa... tego nie wiemy
A może on działa jakoś na innej zasadzie?
SZOPENN pisze:poczytaj dokładne czasy schnięcia do kładzenia następnych warstw
To mi tak na czasie nie zależy, ważne żeby było zrobione dobrze więc poczekam pewnie trochę dłużej niż instrukcja mowi tym bardziej że przez ten czas będę miał pewnie inną robote.



Awatar użytkownika
Fucker
"KAMELEON" BLACHARSTWO/LAKIERNICTWO
"KAMELEON" BLACHARSTWO/LAKIERNICTWO
Posty: 616
Rejestracja: pn sie 31, 2009 23:02
Lokalizacja: okolice Kędzierzyn Koźle
Kontakt:

A,B,C Lakierowania

Post autor: Fucker » wt lut 14, 2012 23:07

SZOPENN pisze:ten dinitrol i troton czy inne typu brunox to jest wszystko to samo G.
Wiadomo, że to wszystko wielkie G. Ale co chcesz im polecić ? Żeby sobie piaskarkę kupili i wyrąbali wszystko. Niech chociaż tymi sprayami robią, bo większość, to i tak od razu daje szpachle na rdze. A są takie miejsca w karoserii, gdzie nie ma najmniejszych szans dojść, żadnym papierem,szczotką, czy szlifierką itp.

Według mnie, to taki nakład pracy ma tylko jakiś sens, czyli piaskowanie do białego metalu, tak jak wspomniał SZOPENN

przed
Obrazek

i po
Obrazek

przed
Obrazek

i po piaskowaniu
Obrazek

po nałożeniu odpowiedniego podkładu, bardzo grubego i delikatnie elastycznego, który na pewno nie dopuści tlenu do blachy
Obrazek

i po nałożeniu konserwacji
Obrazek

No i oczywiście blacha od wewnątrz też jest zalana odpowiednimi środkami penetrującymi. I nie jest to żaden wosk, bo wosk, to się nadaje do aut, gdzie nie ma grama rdzy w profilach zamkniętych. Tak samo jak baranek, który się nie daje na podwozie. To są typowe błędy.


Coś takiego ma sens.
Ostatnio zmieniony wt lut 14, 2012 23:14 przez Fucker, łącznie zmieniany 2 razy.



Awatar użytkownika
SZOPENN
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 762
Rejestracja: ndz gru 07, 2008 10:53
Lokalizacja: Polska

A,B,C Lakierowania

Post autor: SZOPENN » wt lut 14, 2012 23:12

nie mówie żeby nie kupowali nic, tylko że jak za 50 zł ma kupić jakiś spray, to po co tyle płacić jak za 30 zeta ma względnie duże opakowanie brunoxa, a ten Troton jeszcze jest tańszy i działa tak samo, na jedno wychodzi... jedynie APP w jakiś dziwny sposób słabo "pociemnia"....

Co do twoich zdjęć... mówisz że baranek nie nadaje się na podwozie... ale bardziej niż baranek na podwozie nie nadaje się smoła i bitex....
Fucker pisze:o nałożeniu odpowiedniego podkładu, bardzo grubego i delikatnie elastycznego, który na pewno nie dopuści tlenu do blachy
A jakiego podkładu używasz jak można zapytać??



Awatar użytkownika
KamilP
DieseL PoweR
DieseL PoweR
Posty: 2270
Rejestracja: ndz lis 28, 2010 22:24
Lokalizacja: Okolice Radzynia Podlaskiego/Lublin

A,B,C Lakierowania

Post autor: KamilP » wt lut 14, 2012 23:18

Fucker, a ile taka przyjemność kosztuje?



Awatar użytkownika
Fucker
"KAMELEON" BLACHARSTWO/LAKIERNICTWO
"KAMELEON" BLACHARSTWO/LAKIERNICTWO
Posty: 616
Rejestracja: pn sie 31, 2009 23:02
Lokalizacja: okolice Kędzierzyn Koźle
Kontakt:

A,B,C Lakierowania

Post autor: Fucker » wt lut 14, 2012 23:25

Dla mnie wszystkie podkłady co można zmyć NITREM jest wielkim G.

SZOPENN pisze:ale bardziej niż baranek na podwozie nie nadaje się smoła i bitex....
to na pewno, bo nie pęka po roku i zawsze jest lekko miękki, chociaż ja nie stosuję tych specyfików. Daje konserwacje na podwozie na bazie nafty.

SZOPENN pisze:A jakiego podkładu używasz
podkład epoksydowy.


I taka mała wskazówka, lepiej nie nakładać podkładów pędzlem, bo od pędzla robią się pęcherzyki powietrza, które tak naprawdę nie widać, przez które dostaje się wilgoć do blachy i cała nasza praca pójdzie na marne. Jak już ktoś koniecznie musi pędzlem, to trzeba nałożyć kilka warstw, wtedy kolejnymi warstwami zaciągamy mikro dziurki.



Awatar użytkownika
SZOPENN
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 762
Rejestracja: ndz gru 07, 2008 10:53
Lokalizacja: Polska

A,B,C Lakierowania

Post autor: SZOPENN » wt lut 14, 2012 23:45

Fucker pisze:I taka mała wskazówka, lepiej nie nakładać podkładów pędzlem, bo od pędzla robią się pęcherzyki powietrza, które tak naprawdę nie widać, przez które dostaje się wilgoć do blachy i cała nasza praca pójdzie na marne. Jak już ktoś koniecznie musi pędzlem, to trzeba nałożyć kilka warstw, wtedy kolejnymi warstwami zaciągamy mikro dziurki.
Ja się z tym nie zgodzę, po pędzlu na pewno nie zostaną ci pęcherzyki.. a jeśli nawet coś zostanie, to nie będzie tego tyle ile np przy natryskiwaniu dość gęstego podkładu natryskiem powietrznym. Podkłady epoksydowe.... no cóż, spierać się nie bedę... z reguły to one elastyczne nie są, nawet w aplikacjach stoczniowych stosuje się urządzenie pomiarowe do wartstwy żeby nie przekroczyć dozwolonych grubości po których podkład po prostu pęka. Oczywiście w przypadku natrysku powietrznego nie ma takiego ryzyka bo powietrzem nigdy nie nałożysz tyle ile pompą wagnera przy jednej wartswie. Zaś wracając do pędzlowania, to karty techniczne produktów stoczniowych z reguły nie zalecają natrysku powietrznego... albo natrysk bezpowietrzny albo... pędzel... i powiem Ci ze swojego doświadczenia, bo kiedyś zanim zacząłem remontować swojego golfa pociągnąłem podłogę u siebie po szczotkowaniu w golfie novolem protec z pędzla..... *#cenzura#* jak przyszło do piaskowania się tak to trzymało, że nie mogłem tego wybić.... Pędzel ma to do siebie, że wbija podkład w pory o wiele dokładniej niż natrysk powietrzny, o wiele lepiej podkład wtedy izoluje. Dlatego ja do epoksydów używam pistoletów malarskich gdzie w farbie jest ciśnienie ok 2 bar, wtedy jak się kładzie epoks to słychać "syk" jak podkład się "wbija" w powierzchnie. Natrysk powietrzny grawitacyjny tylko przykrywa.. ale nie zrobi takiej roboty jak pędzel czy właśnie pistolet malarski

Co do podwozia, ja np żądnych naft oraz innych benzynopochodnych środków na auto bym nie położył i wole po stukroć położyć baranki, które przy odpowiedniej aplikacji nie są złe. Ponadto są mechanicznie odporne, bo smołeksy po prostu można paznokciami sobie zdzierać, a jak się nazbiera na nich kurz to tylko się robi siedlisko wilgoci i nie da rady tego umyć.

Zaś jeśli chodzi o podkłady nitroodporne to polecam BARIL UNIBAR ZF... jeśli to dodasz do nitra to się w ogóle nie pomiesza nawet przed utwardzeniem. Jest totalnie na nitro obojętny. Oczywiście jest to epoksyd i zalecam kupić do niego rozcieńczalnik do kompletu bo nie ma później czym pistoletów umyć bo niczym nie schodzi...



Awatar użytkownika
Fucker
"KAMELEON" BLACHARSTWO/LAKIERNICTWO
"KAMELEON" BLACHARSTWO/LAKIERNICTWO
Posty: 616
Rejestracja: pn sie 31, 2009 23:02
Lokalizacja: okolice Kędzierzyn Koźle
Kontakt:

A,B,C Lakierowania

Post autor: Fucker » śr lut 15, 2012 00:46

SZOPENN,
SZOPENN pisze:Pędzel ma to do siebie, że wbija podkład w pory o wiele dokładniej niż natrysk powietrzny,
Racja, ale zostawia, tak jak wyżej wspominałem dziurki. I dobrze by było np. po pędzlowaniu nałożyć na to warstwę z pistoletu do całkowitego zamknięcia powierzchni.
Robiłem testy przez bardzo długo okres czasu. Miałem dwie identyczne próbki. Na jedna położyłem podkład za pomocą pędzla, a na drugą za pomocą pistoletu. I po około 6 miesiącach na próbce, na której podkład położyłem pędzlem zaczął rdzewieć. Przyjrzałem się temu dokładnie i można było zauważyć mikro dziurki przez, które właśnie dostała się wilgoć i sól. Powtarzałem testy kilka razy i zawsze to samo.

Wiesz, teoria i praktyka swoja drogą.
SZOPENN pisze:Natrysk powietrzny grawitacyjny tylko przykrywa..
Też racja, dlatego mam taki pistolet ze zbiornikiem dolnym, gdzie podkład jest pod ciśnieniem i przy aplikacji, materiał uderza z dużo większą siłą niż, jak by z pistoletu grawitacyjnego.
SZOPENN pisze:baranki, które przy odpowiedniej aplikacji nie są złe.
Tu w żadnym przypadku nie mogę się z tobą zgodzić. Baranek tj. na karoserię i nie na podwozie. Przyjeżdżają do mnie auta i widzę co się dzieje po pół roku. Wszystko pęka i się łuszczy. Posiada złą przyczepność do podłoża. Jeden właśnie u mnie taki stoi. Przyjedź sobie zobaczyć. Chodzi mi o ten baranek co można lakierować, nie wiem, jaki ty masz na myśli.

SZOPENN pisze:Oczywiście jest to epoksyd i zalecam kupić do niego rozcieńczalnik do kompletu
Właśnie mam taki epoksyd, do którego trzeba mieć odpowiedni rozcieńczalnik. Jak dolejesz do tego epoksydu nitro, to się zrobi "kisiel"

Co do konserwacji, mam swoje sprawdzone. Mam już go 4 rok na swoim aucie i nie widzę żadnego zużycia. Nie zauważyłem, żeby gromadził wilgoć, czy kurz.



Awatar użytkownika
SZOPENN
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 762
Rejestracja: ndz gru 07, 2008 10:53
Lokalizacja: Polska

A,B,C Lakierowania

Post autor: SZOPENN » śr lut 15, 2012 07:57

Fucker pisze:Też racja, dlatego mam taki pistolet ze zbiornikiem dolnym, gdzie podkład jest pod ciśnieniem i przy aplikacji, materiał uderza z dużo większą siłą niż, jak by z pistoletu grawitacyjnego.

Pistolet akurat ze zbiornikiem dolnym nie za wiele zmienia, ciągnie farbę dzięki waku, ale to nie nadaje jej pędu niestety...
Fucker pisze:Tu w żadnym przypadku nie mogę się z tobą zgodzić. Baranek tj. na karoserię i nie na podwozie. Przyjeżdżają do mnie auta i widzę co się dzieje po pół roku. Wszystko pęka i się łuszczy. Posiada złą przyczepność do podłoża. Jeden właśnie u mnie taki stoi. Przyjedź sobie zobaczyć. Chodzi mi o ten baranek co można lakierować, nie wiem, jaki ty masz na myśli.
aaa, że u Ciebie stoi taki.. to nie ma nic wspólnego z prawdą. Ludzie kładą na tłuszcz, nie myją, nie podkładują przy aplikacji, nie pilnują temperatur ani czasów.... nie ma sensu nawet wymieniać dalej...



Awatar użytkownika
Fucker
"KAMELEON" BLACHARSTWO/LAKIERNICTWO
"KAMELEON" BLACHARSTWO/LAKIERNICTWO
Posty: 616
Rejestracja: pn sie 31, 2009 23:02
Lokalizacja: okolice Kędzierzyn Koźle
Kontakt:

A,B,C Lakierowania

Post autor: Fucker » śr lut 15, 2012 09:51

SZOPENN pisze: Fucker napisał(a):Też racja, dlatego mam taki pistolet ze zbiornikiem dolnym, gdzie podkład jest pod ciśnieniem i przy aplikacji, materiał uderza z dużo większą siłą niż, jak by z pistoletu grawitacyjnego.
Pistolet akurat ze zbiornikiem dolnym nie za wiele zmienia, ciągnie farbę dzięki waku, ale to nie nadaje jej pędu niestety...
Ze zbiornikiem dolnym hehe, ale na wężu. Chyba wiem na czym pracuję i nie jest to na pewno vacum.

Coś podobnego
http://images39.fotosik.pl/1222/1c086d16adb58e6egen.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;

SZOPENN pisze:aaa, że u Ciebie stoi taki.. to nie ma nic wspólnego z prawdą. Ludzie kładą na tłuszcz, nie myją, nie podkładują przy aplikacji, nie pilnują temperatur ani czasów.... nie ma sensu nawet wymieniać dalej...
Obojętnie co byś nie zrobił. Baranek się nie nadaje na podwozie w żadnym wypadku. Mam to potwierdzone kilkanaście, czy nawet kilkadziesiąt razy. No chyba, że przykryjesz ten baranek jakimś innym środkiem. Przez 10 lat wyrobiłem, już swoje zdanie na ten temat, bo się naoglądałem, już tego baranka na podwoziu nie jeden raz. Czasami to się nawet cieszyłem, jak był baranek na podwoziu bo bez problemu go wybijałem piaskarką.



Awatar użytkownika
SZOPENN
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 762
Rejestracja: ndz gru 07, 2008 10:53
Lokalizacja: Polska

A,B,C Lakierowania

Post autor: SZOPENN » śr lut 15, 2012 09:53

ale smołeksy tym bardziej się nie nadają... zero odporności mechanicznej. I nie na miejscu wymienianie tu "nie odpadania" jako zalety, bo dzwine byłoby spodziewać się żeby lep na muchy odpadał. Te środki trzymają się nie tylko podłogi, ale i ubrań albo wlosów jak się w podwoziu robi... nijak to rozpatrywać jako zaletę jeśli jedyną zaletą jest to że nic nie odpada.. nic więcej nie ma w tych środkach dobrego. Mażą się, łatwo je uszkodzić przy pracy, brudzą.. śmierdzą w lecie, skapują z auta, nie są pokrywalne innymi fabrami, paćkają klucze, ręce itp. W przypadku jakiejkolwiek ingerencji blacharskiej przeszkadzają, palą się przy spawaniu, ciężko to wyczyścić.. idzie hektolitry rozcieńczalnika - never ever... ani sobie, ani komuś....

Ja zostaje przy barankach przy odpowiednim wyczyszczeniu i zagruntowaniu podłoża. Baranek pokrywam z takiego pistoletu jak pokazałeś nierozcieńczonym chlorokauczukiem i na razie mnie to rozwiązanie nie zawiodło (poza tym że długo schnie). Muszę nadmienić że próbowałem mas MS POLIMER natryskiwalnych i to jest kupa. Jeśli baranek ma wady, to nie takie żeby nie dało się z nimi żyć zakładając, że żadne rozwiązanie, nawet fabryczne masy poliuretanowe nie jest idealne. Jak pęka fabryczna konserwacja to nie widać gdzie i też rudy szama. Również zauważam że np w VW miedzy rocznikami z lat 80 a 90 jest znaczna różnica w jakości masy konserwującej. Czym nowsze auto tym miększa masa i bardziej napowietrzona (celowa robota?)

Ja tam do baranków nic nie mam, ich nie wolno kłaść na masy PU nie podkładując albo nie stosując środków wzmacniających przyczepność. U mnie się sprawują.. jeśli zacznie coś odpadać to też nie będę płakał bo będę widział gdzie muszę zrobić poprawkę. Przy gumowatej masie PU jest to nie możliwe i reaguje się wtedy gdy jest już.. dziura.... przy smołeksach to nawet szkoda gadać....

Zaś ostatnio chodzi mi po głowie inny patent na konserwacje podwozia po epoksydzie i piaskowaniu. Otworzyć chlorokauczuk na dzień dwa, zasunąć go w pistolet do baranka i pojechać nim... powinno być dobrze. Jak mówię, dla mnie czasy PRLu się skończyły.. co by mi nie gwarantowano i jak nie chwalono... smołeksy odpadają....



Awatar użytkownika
Fucker
"KAMELEON" BLACHARSTWO/LAKIERNICTWO
"KAMELEON" BLACHARSTWO/LAKIERNICTWO
Posty: 616
Rejestracja: pn sie 31, 2009 23:02
Lokalizacja: okolice Kędzierzyn Koźle
Kontakt:

A,B,C Lakierowania

Post autor: Fucker » śr lut 15, 2012 11:03

SZOPENN,

Ja nie napisałem, że stosuję jakieś "smołeksy", napisałem tylko, że lepsze to to, niż baranek. Może masz jakiś baranek z którego może faktycznie możesz być zadowolony. Bo baranek, barankowi nie równy. Ja przynajmniej nie mam dobrego doświadczenia. Po prostu po wyschnięciu odbijające kamienie są w stanie odbić taką warstwę.

Spróbuj BOLL do podwozi. Ja jestem naprawdę zadowolony. 4 lata testowania tego środku i w końcu coś nadaje się na podwozie. Fakt faktem, że wyglądasz jak diabeł przy aplikacji, ale po 3 dniach przy około 20st. warstwa ochronna jest tak sucha, że nie ma możliwości żebyś się ubrudził. I nic się nie klei nie kapie, gwarantuje. Na osobówkę wywalam około 6-8 puszek łącznie z nadkolami.

Fakt faktem, smoła, czy jakiś bitex nie da się praktycznie ściągać za pomocą szlifierki, dlatego tego nie stosuję. A też nie można czegoś stosować dla wygody, żeby później w przyszłości mieć łatwiej, to ma po prostu zdawać egzamin i zabezpieczać podwozie. Dlatego mam swoje środki, sprawdzone.
SZOPENN pisze:Baranek pokrywam z takiego pistoletu jak pokazałeś nierozcieńczonym chlorokauczukiem i na razie mnie to rozwiązanie nie zawiodło (poza tym że długo schnie)
To już całkiem inna bajka. Trzeba było od razu mówić, że przykrywasz czymś ten baranek. Tak jak wcześniej już wspomniałem, baranek ma jedynie sens jak jest czymś przykryty.

Masz również ciekawe informacje. Na łączenia zgrzewów czy blach stosuje masę z APP w tubie. Również polecam. Nawet po kilku latach jest elastyczna
SZOPENN pisze: lat 80 a 90 jest znaczna różnica w jakości masy konserwującej.
Robiłem ostatnio jednego golfa III (nawet z forum) był z 1992r i miał na spodzie jeszcze konserwację co stosowali w mk2. I o dziwo golf był dużo mniej skorodowany niż nie jedna mk3 z 1996r. Zresztą wiadomo nawet, że mk2 lepiej się trzymają od mk3. Więc jest dowód, że co nowsze nie znaczy lepsze.
SZOPENN pisze:Otworzyć chlorokauczuk na dzień dwa, zasunąć go w pistolet do baranka i pojechać nim... powinno być dobrze.
Na pewno będzie dobrze, ale piaskować bym już tego nie chciał. Chyba że korund w piaskarce byłby o gradacji 3mm wzwyż. Ja mam trochę inny pomysł, ale muszę go najpierw na własnej skórze sprawdzić.

Ps. dobrze kombinujesz, ale takich osób jest już mało. Jeżeli chodzi o warsztaty.

.



Awatar użytkownika
KamilP
DieseL PoweR
DieseL PoweR
Posty: 2270
Rejestracja: ndz lis 28, 2010 22:24
Lokalizacja: Okolice Radzynia Podlaskiego/Lublin

A,B,C Lakierowania

Post autor: KamilP » śr lut 15, 2012 13:10

Fucker pisze:Więc jest dowód, że co nowsze nie znaczy lepsze.
Tak niestety jest. Dziwi mnie fakt że teraz nowe auta tak rdzewieją, chyba najbardziej mam tutaj na myśli Mercedesy. Przecież te 124 tyle lat jeździły, ponad milion km zrobili i blachy się trzymają, silnik tak samo. A teraz.. :panna:
Fucker pisze:Robiłem ostatnio jednego golfa III (nawet z forum) był z 1992r i miał na spodzie jeszcze konserwację co stosowali w mk2. I o dziwo golf był dużo mniej skorodowany niż nie jedna mk3 z 1996r.
To ja też mam auto z 92 roku i tylko korek wypadł ten gumowy i dziurka została, lekko się powiększyła. I to też będę robił, pewnie do spawu oddam. Kiedyś myślałem o żywicy epoksydowej ale na podłogę to nie wiem czy się będzie nadawało.. Więc chyba zostanie spaw. Ciekawe tylko ile mnie skasują. A jeszcze jak można zabezpieczyć skutecznie te miejsca przy korkach, bo przy innych też trochę ruda się interesuje..



Awatar użytkownika
SZOPENN
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 762
Rejestracja: ndz gru 07, 2008 10:53
Lokalizacja: Polska

A,B,C Lakierowania

Post autor: SZOPENN » śr lut 15, 2012 17:09

Fucker pisze:Spróbuj BOLL do podwozi. Ja jestem naprawdę zadowolony.
chodzi o boll taki? mój tu znajomy z forum chwalił coś podobnego, środek się nazywa autogum.. ale jak mi zrobił zdjęcia to od razu zakwalifikowałem to coś do smołeksów..

http://allegro.pl/konserwacja-podwozia- ... 95977.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Fucker pisze:SZOPENN,

Ja nie napisałem, że stosuję jakieś "smołeksy", napisałem tylko, że lepsze to to, niż baranek.
Na zdjęciu to co pokazałeś wygląda jak najzywczajniejszy smołeks... a ot tego nawet najgorszy baranek jest lepszy... i tego zawsze będę się trzymał :D
Fucker pisze:To już całkiem inna bajka. Trzeba było od razu mówić, że przykrywasz czymś ten baranek. Tak jak wcześniej już wspomniałem, baranek ma jedynie sens jak jest czymś przykryty.
nie koniecznie, nalezy również pamietać że baranki nie lubią mas PU, a masy PU to nic innego jak fabryczne konserwacje. Bez odtłuszczania, konkretnego mycia i podkładowania masy PU baranek zawsze odpadnie....
Fucker pisze:Masz również ciekawe informacje. Na łączenia zgrzewów czy blach stosuje masę z APP w tubie. Również polecam. Nawet po kilku latach jest elastyczna
mowa o masie PU, ja używam TOTALSEAL 34 oraz mas polimerowych SAUDAL.
Fucker pisze:Zresztą wiadomo nawet, że mk2 lepiej się trzymają od mk3. Więc jest dowód, że co nowsze nie znaczy lepsze.
no własnie, ale co tu narzekać na stare dobre mk3... wystarczy pójść do salonu teraz i zobaczyć że na autach konserwacji nie ma w ogóle... to jest dopiero żal...
Fucker pisze:Na pewno będzie dobrze, ale piaskować bym już tego nie chciał. Chyba że korund w piaskarce byłby o gradacji 3mm wzwyż.
nie korund tylko POLGRIT :jezor: no chyba, że masz pomieszczenie do piaskowania bo elektrokorund jest kuuurewsko drogi, zresztą.. takie rzeczy powinno się piaskować suchym lodem i innymi... a w ogóle... kto to będzie po robocie w ogóle piaskował??? Na 10 lat spokój, po 10 latach samo odpadnie..

Fucker pisze:Ps. dobrze kombinujesz, ale takich osób jest już mało. Jeżeli chodzi o warsztaty.
nie mam warsztatu, wszystko robie dla własnego zakresu hobbystycznie, no może czasem ktoś się nawinie kto wie co chce od życia to mu się zrobi... ale to bardzo rzadko..



Awatar użytkownika
Fucker
"KAMELEON" BLACHARSTWO/LAKIERNICTWO
"KAMELEON" BLACHARSTWO/LAKIERNICTWO
Posty: 616
Rejestracja: pn sie 31, 2009 23:02
Lokalizacja: okolice Kędzierzyn Koźle
Kontakt:

A,B,C Lakierowania

Post autor: Fucker » śr lut 15, 2012 20:47

SZOPENN pisze:chodzi o boll taki? mój tu znajomy z forum chwalił coś podobnego,
NIE, to nie jest to.
SZOPENN pisze:Na zdjęciu to co pokazałeś wygląda jak najzywczajniejszy smołeks... a ot tego nawet najgorszy baranek jest lepszy... i tego zawsze będę się trzymał :D
"Wygląda" nie znaczy od razu, że ma takie właściwości. Boll normalnie wysycha i przy wysokiej temp. się nie rozpuszcza. Jest zawsze elastyczny i nie brudzi.

Widzę, że rozmowa nie ma sensu. Na temat baranka to nawet słyszeć nie chcę. Dla mnie to zawsze będzie kicha, bo tych "barankowanych" samochodów domowymi sposobami to dziennie oglądam. Bo remontuję samochody na codzień, taka moja praca. I nikt mnie nie przekona, że baranek jest dobry. Dobry, to on jest tylko wtedy, jak ktoś chce auto odpicować na sprzedaż.
SZOPENN pisze:Bez odtłuszczania, konkretnego mycia i podkładowania masy PU baranek zawsze odpadnie....
Dlatego cały czas piszę, że baranek się nie nadaje. Dużo aut właśnie ma od spodu PU i żadne mycie i odtłuszczanie ci nie pomoże, bo wszędzie i tak nie dojdziesz.
KamilP pisze:korund tylko POLGRIT
Nie, bo właśnie u mnie znajdziesz KORUND.

Myślę koniec rozmowy, bo każdy ma swoje przekonanie.



ODPOWIEDZ

Wróć do „Style”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości