Forum.VWGolf.pl

Witam. To znowu ja tyle pytań bez odpowiedzi mam do tego auta. Silnik 1.6 SR. Wymieniałem termostat, bo nie trzymał temperatury, oraz płyn chłodniczy. Wszystko przed z olejem było cacy, teraz troszkę sobie oleju żłopnie. Często sprawdzam bagnet. Potrafi przez kilka dni trzymać poziom, a na następny dzień ubędzie z 2 mm. Silnik opatrzyłem, jest suchutko, nigdzie nie kapie, pod samochodem nie ma plam. Gdzie szukać przyczyn? Jestem przed wymianą oleju i zastanawiam się czy nie zrobić płukanki. Pozdrawiam.

Faktycznie bardzo dziwna sprawa. Płynu nie ubywa ? Tylko zjada olej ? W płynie nie ma oleju jest czysty ?
Skoro silnik jest suchy to znaczy że silnik musi go przepalać innego wyjścia nie widzę.

GrzechuPL pisze: ↑

czw mar 11, 2021 13:05

Faktycznie bardzo dziwna sprawa. Płynu nie ubywa ? Tylko zjada olej ? W płynie nie ma oleju jest czysty ?
Skoro silnik jest suchy to znaczy że silnik musi go przepalać innego wyjścia nie widzę.

Płynu nie ubywa, nie miesza się z olejem. Teraz to już zauważyłem, że ucieka około 1l oleju na 1tys km także robi się nieciekawie. W spalinach czuć delikatnie spalany olej. Obstawiam na uszczelniacze zaworowe, ale mogę się mylić. Filtr powietrza suchy, nigdzie bokiem go nie wyrzuca. Nie wiem czy jest w ogóle sens naprawiać ten silnik.

Wykręć świece zapłonowe przed porannym uruchomieniem silnika i zobacz czy są w oleju.

marcin7x5 pisze: ↑

czw mar 11, 2021 15:51

Wykręć świece zapłonowe przed porannym uruchomieniem silnika i zobacz czy są w oleju.

To będę musiał obadać
Tylko że to jest ma prawdę dziwne, skoro wcześniej nie brało nic oleju, a teraz po termostacie takie jaja się dzieją. Może też dlatego że jeździłem dłuższy czas na walniętym i teraz trzyma temperaturę i się coś rozszczelniło.

A patrzyłeś czasami czy nie pękł ci ten plastyk bagnetu. Kiedyś było chyba nawet tu na forum coś o tym właśnie i to też w silniku SR jeżeli dobrze pamiętam. Tak duży ubytek oleju nie jest normalny bez kopcenia z wydechu...

Może problem jest taki że po zalaniu nowego płynu coś się rozszczelniło i woda a uszczelka była uszkodzona i po prostu teraz "uszczelniacz" puścił choć ubywało by też płynu, więc nie rozumiem trochę tego co się dzieje.
Co do uszczelniaczy to raczej odpada ubytek olejku jest zbyt duży. Sprawdź kompresje jeśli masz manometr.

Dziękuję za zainteresowanie tematem:) tak, auto nie kopci, z góry jak patrzę na silnik, po bokach czy z dołu, nie kapie nie leje nic. Początkiem kwietnia będę wymieniał olej to zerknę pod spód, może faktycznie coś pękło i sobie ucieka gdzieś bokiem. Masełko się robi pod korkiem wlewu oleju, ale to miałem tak zawsze w zimie. Lato suchutki lub jak dłuższą trasa w zimie to też suchutki, także mam nadzieję że uszczelka pod głowicą siedzi na miejscu.

Więc tak, problem prawdopodobnie sam się rozwiązał, silnik przestał łykać olej w nadmiernych ilościach, wrecz nie widać już jakiegokolwiek ubytku. Za długo jeździłem na wadliwym termostacie i na nowym silnik już dostawał normalnej temperatury i pewno musiał się gdzieś rozszczelnić, pozdrawiam.

Panocki, odświeżę jeszcze temat. Problem ubywania oleju jeszcze nie zniknął, myślałem, że już było po wszystkim,bo przez chwilę nic nie brało. Zastanawiam się nad płukanką przed wymianą oleju. Nie wiem, ryzykować nie ryzykować?

A jakie jest ryzyko? Czy na tych środkach do płukanek pisze że silnik może wystrzelić?

wesol pisze: ↑

ndz kwie 04, 2021 11:18

A jakie jest ryzyko? Czy na tych środkach do płukanek pisze że silnik może wystrzelić?

Wystrzelić to może nie, ale że się coś rozszczelni

To te środki to jakieś takie mocno agresywne są? Gorsze jak nitro. Rozpuszcza plastik i gumę?

wesol pisze: ↑

ndz kwie 04, 2021 18:44

To te środki to jakieś takie mocno agresywne są? Gorsze jak nitro. Rozpuszcza plastik i gumę?

No dobrze, przekonałeś mnie, dzięki za odpowiedź