[mk4] 1.9 TDI (ALH) problem z odpalaniem - przyczyna
: śr lis 21, 2018 21:25
Witam, mam od jakiegoś czasu dziwne objawy w moim Golfie (99r.). Co następowało po kolei:
1. Jeszcze gdy było ciepło, w okolicach października: po przekręceniu kluczyka na zapłon i zgaśnięciu kontrolek próbowałem odpalić. Samochód nie próbował kręcić, migały tylko kontrolki i resetował się zegarek oraz przebieg. Po kilku próbach samochód odpalił.
Innym razem działo się to samo, jednak nie odpalił, wtedy odczepiłem klemy i przyczepiłem jeszcze raz i zapalił od razu.
Jeszcze innym razem działo się to samo, ale było słychać postukiwanie. Podejrzewałbym rozrusznik, ale stukał tylko tym jednym razem, no i dlaczego resetował się zegarek?
Znajomy podpowiedział że to może być jakaś przepalona kostka pod kierownicą (nie znam się na tym). Od jakiegoś czasu takie coś nie występuje (może to przypadek, ale od kiedy zacząłem zamykać auto kluczykiem a nie z pilota)
2. Obecnie jest trochę ujemnej temperatury, samochód gdy postoi dobę to długo kręci zanim zapali. Napięcie akumulatora na postoju nie spada poniżej 12.55V, natomiast podczas kręcenia spada do mniej więc 9,5V (zmienia się to). Gdy podładowałem go i miał 12.9V tak samo kręcił dość długo.
3. Komputer pokazuje błąd P1626 (coś z magistralą skrzyni biegów, wyczytałem że to dotyczy automatów, ja mam manual więc nie wiem o co chodzi)
I teraz pytanie: o co chodzi z punktem 1? Czy punkt 1 i 2 mają coś wspólnego?
Akumulator do wymiany czy może coś innego? (świece/rozrusznik/kostka?) Nie chciałbym powymieniać wszystkiego po kolei na darmo.
Pozdrawiam
1. Jeszcze gdy było ciepło, w okolicach października: po przekręceniu kluczyka na zapłon i zgaśnięciu kontrolek próbowałem odpalić. Samochód nie próbował kręcić, migały tylko kontrolki i resetował się zegarek oraz przebieg. Po kilku próbach samochód odpalił.
Innym razem działo się to samo, jednak nie odpalił, wtedy odczepiłem klemy i przyczepiłem jeszcze raz i zapalił od razu.
Jeszcze innym razem działo się to samo, ale było słychać postukiwanie. Podejrzewałbym rozrusznik, ale stukał tylko tym jednym razem, no i dlaczego resetował się zegarek?
Znajomy podpowiedział że to może być jakaś przepalona kostka pod kierownicą (nie znam się na tym). Od jakiegoś czasu takie coś nie występuje (może to przypadek, ale od kiedy zacząłem zamykać auto kluczykiem a nie z pilota)
2. Obecnie jest trochę ujemnej temperatury, samochód gdy postoi dobę to długo kręci zanim zapali. Napięcie akumulatora na postoju nie spada poniżej 12.55V, natomiast podczas kręcenia spada do mniej więc 9,5V (zmienia się to). Gdy podładowałem go i miał 12.9V tak samo kręcił dość długo.
3. Komputer pokazuje błąd P1626 (coś z magistralą skrzyni biegów, wyczytałem że to dotyczy automatów, ja mam manual więc nie wiem o co chodzi)
I teraz pytanie: o co chodzi z punktem 1? Czy punkt 1 i 2 mają coś wspólnego?
Akumulator do wymiany czy może coś innego? (świece/rozrusznik/kostka?) Nie chciałbym powymieniać wszystkiego po kolei na darmo.
Pozdrawiam