Nie kręci rozrusznika, tylko robi pyk i nic więcej (nowy rozrusznik, starter, nowa kostka w stacyjce)
: pt lis 12, 2021 20:53
Do tej pory przegladalem tu glownie tematy i wykonalem praktycznie wszelkie porady na podobne tematy, lecz nadal jestem w kropce, więc czy ktokolwiek da wskazówki co dalej można wymyśleć?
Golf IV (1.9 TDI 2003r) sporadycznie niezależnie od niczego co jakiś czas nie chciał odpalić, po prostu tak nagle nieraz zaraz po przyjechaniu (gdzie sprawnie wszystko działało), nieraz nastepnego dnia po postoju - kręci się kluczyk, jest pyk pod maską typowy chyba dla prawdopodobnie startera przy rozrusznika (tak domniemam słuchając ulokowania) i nic. Ani pobór prądu drastycznie nie spada na mierniku, ani światła nie przygasają ani nic.
Po iluś próbach w końcu odpalał.
Obecnie już w ogóle nie odpala i cały czas jest po przekręceniu kluczyka tylko to PYK pod maską i nic sie nie dzieje, nie kręci rozrusznik ani nic.
WYMIENIŁEM DO TEJ PORY:
- nowy rozrusznik ze starterem na gwarancji sprawny (bo cały czas można było podejrzewać niesprawny starter lub rozrusznik)
- nowa kostka w stacyjce (podobno w VW lubi się przepalać i daje podobne objawy)
- przeczyszczone styki kabli z masą na silniku, z masami karoserii (pod aku) - kable również dość nowe i w dobrym stanie
- akumulator naładowany, wysoce sprawny
CO DALEJ MOGĘ ZROBIĆ, objawy ciągle takie same jak były, auto unieruchomione, już nikt nei jest w stanie mi nic doradzić więc tylko tu liczę na jakies uwagi. Z góry dzięki.
Golf IV (1.9 TDI 2003r) sporadycznie niezależnie od niczego co jakiś czas nie chciał odpalić, po prostu tak nagle nieraz zaraz po przyjechaniu (gdzie sprawnie wszystko działało), nieraz nastepnego dnia po postoju - kręci się kluczyk, jest pyk pod maską typowy chyba dla prawdopodobnie startera przy rozrusznika (tak domniemam słuchając ulokowania) i nic. Ani pobór prądu drastycznie nie spada na mierniku, ani światła nie przygasają ani nic.
Po iluś próbach w końcu odpalał.
Obecnie już w ogóle nie odpala i cały czas jest po przekręceniu kluczyka tylko to PYK pod maską i nic sie nie dzieje, nie kręci rozrusznik ani nic.
WYMIENIŁEM DO TEJ PORY:
- nowy rozrusznik ze starterem na gwarancji sprawny (bo cały czas można było podejrzewać niesprawny starter lub rozrusznik)
- nowa kostka w stacyjce (podobno w VW lubi się przepalać i daje podobne objawy)
- przeczyszczone styki kabli z masą na silniku, z masami karoserii (pod aku) - kable również dość nowe i w dobrym stanie
- akumulator naładowany, wysoce sprawny
CO DALEJ MOGĘ ZROBIĆ, objawy ciągle takie same jak były, auto unieruchomione, już nikt nei jest w stanie mi nic doradzić więc tylko tu liczę na jakies uwagi. Z góry dzięki.