Forum.VWGolf.pl

Dzień dobry Wam wszystkim. Uzyskuje MK4 ponad 12 lat. Obecnie mam na blacie 405kkm i dalej jeździ. 2 tygodnie temu padł czujnik ABS 'u w lewym tylnym kole i tu zaczął się problem. Przy próbie odkręcania go urwała się śruba M5. Wykrętakiem nie udało mi się jej wykręcić więc wywierciłem otwór aby ponownie nagwintować - pech - złamał się gwintownik. I tu moje pytanie: czy mogę zamontować czujnik "do góry nogami" tak aby wykorzystać drugi otwór aby go przekręcić? Czy będzie to skutkowało poprawnym jego działaniem? Czop belki jest w bardzo dobrym stanie a najważniejsze, że piasta SKF wchodzi na niego tylko ok 1mm. Kupiłem zapobiegawczo drugi czop ale piastę SKF'a zakładam i ściągam ręcznie bez wysiłku więc chcę pozostać przy oryginalnym czopie z I montażu (chyba FAG). Czy odwrócenie czujnika może skutkować niepoprawnym działaniem systemu ABS? Zastanawiam się po co jest drugi otwór. Ok, może być ten sam czop zastosowany w innej marki aucie lub (moje wytłumaczenie) jeżeli dojdzie do urwania śruby (co jest częste) producent zakłada możliwość wykorzystania drugiego otworu do montażu aby nie wymieniać dobrego czopie a co za tym idzie również i piasty z łożyskiem (bo niestety dochodzi do jego rozcalenia przy demontażu).
ps. na zdjęciu jest urwania śruba a nie gwintownik
Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam.

ważne żeby czujnik był w pionie do pierścienia abs i może być obrócony.otwory są dwa bo czop pasuje na lewą i prawą stronę

Dziękuję za odpowiedź. Założyłem nowy tak jak był poprzedni bo wszedł z bardzo dużym oporem. Nie ma potrzeby go przykręcać. Siedzi ciasno i działa. Temat do zamknięcia.