Wyłączające się radio podczas ruszania
: czw lut 14, 2019 02:29
Witam :v
Problematyczna sytuacja wygląda tak, że po przełożeniu w miarę nowego radia JVC z poprzedniego auta (działało git) do nowego golfika wszystko poszłoby świetnie, no bo podpinam pod oryginalną instalacje kostki ładnie wchodzą, włącza sie na kluczyku z prądem i po odpaleniu.
Sytuacja komplikuje sie gdy zapodam jedyneczke i ruszam z miejsca to radio daje komunikat goodbye, umiera i zapomina o ustawieniach jakie mu wklepałem przed śmiercią :/
Jest to wina słabego aku, ktore pamięta jeszcze rejsy po Niemczech ? Inną kwestią jest zapieczona śruba, która to zabrała ze sobą do trumny mocowanie w podstawie aku i kręci się jak siedmiolatek w kościelnej ławce(z powodu brakującego plasticzku który to juz prawdopodobnie nie wytrzymal do chwili zakupu :/).
Jaram sie tym pierwszym golficzkiem i fajnie jest go miec ale miałbym tez kilka pytań ogólnych "czy Bóg tak chciałz czy też jakiś nieludź to dotykał" bo tak dziwnie niektore rzeczy działają.
Z góry dzięki ludziska za pomoc w choćby liczbie jednej odpowiedzi ;D
Edit:
Zapomniałbym dodać, reanimacja radia mozliwa jest tylko podczas postoju, w trakcie jazdy wszystkie przyciski radia są atrapą.
Problematyczna sytuacja wygląda tak, że po przełożeniu w miarę nowego radia JVC z poprzedniego auta (działało git) do nowego golfika wszystko poszłoby świetnie, no bo podpinam pod oryginalną instalacje kostki ładnie wchodzą, włącza sie na kluczyku z prądem i po odpaleniu.
Sytuacja komplikuje sie gdy zapodam jedyneczke i ruszam z miejsca to radio daje komunikat goodbye, umiera i zapomina o ustawieniach jakie mu wklepałem przed śmiercią :/
Jest to wina słabego aku, ktore pamięta jeszcze rejsy po Niemczech ? Inną kwestią jest zapieczona śruba, która to zabrała ze sobą do trumny mocowanie w podstawie aku i kręci się jak siedmiolatek w kościelnej ławce(z powodu brakującego plasticzku który to juz prawdopodobnie nie wytrzymal do chwili zakupu :/).
Jaram sie tym pierwszym golficzkiem i fajnie jest go miec ale miałbym tez kilka pytań ogólnych "czy Bóg tak chciałz czy też jakiś nieludź to dotykał" bo tak dziwnie niektore rzeczy działają.
Z góry dzięki ludziska za pomoc w choćby liczbie jednej odpowiedzi ;D
Edit:
Zapomniałbym dodać, reanimacja radia mozliwa jest tylko podczas postoju, w trakcie jazdy wszystkie przyciski radia są atrapą.