Forum.VWGolf.pl

Witam, mam problem z uruchomieniem. Na pewno nie mam na pięcia na kostce od urządzenia, które steruje przesłoną wstępną, przewody przedzwoniłem. Sytuacja wygląda tak: kręcę rozrusznikiem i nic się nie dzieje, ale czasami jest taka sytuacja, że po wyłączeniu zapłonu, auto tak jakby chciała się uruchomić. Co może być przyczyną, stacyjka czy może czujnik położenia wału, a może jeszcze coś innego. Silnik 1.6 PN z instalacją gazową pierwszej generacji.

jaki silnik to po pierwsze a po drugie zdejmij plastik pod kierownicą i tam jest wiązka przewodów i kręcąc stacyjką poruszaj przewodami, jak załapie to wymień kostkę

Odpiąłem wtyczkę stacyjki i nic niepokojącego nie zauważyłem. Styki czyste, nie przepalone ani zaśniedziałe. Dlaczego więc po wyłączeniu zapłonu silnik zachowuje się jakby chciał zapalić. Zauważyłem, że czasami jest taka sytuacja, że po wyłączeniu zapłonu i ponownej próbie uruchomienia, występuje zgrzyt rozrusznika, tak jakby silnik był uruchomiony.

Chciałbym pominąć uruchamiania ze stacyjki, ponieważ w ten sposób chciałbym potwierdzić uszkodzenie kostki stacyjki. Gdybym wyciągną wtykę, w której idzie zasilanie na stacyjkę, mógłbym potwierdzić awarię kostki stacyjki, jeśli tak to jakie otwory we wtyce zewrzeć aby pojawił się zapłon (kontroli na desce rozdzielczej) oraz jaki aby rozrusznik kręcił? Dodam, że po włączeniu zapłonu i uruchomienie rozrusznika na krótko również nie pomogło w uruchomieniu auta.

Miałem identyczne objawy na niesprawnych aparatach zapłonowych ale w golf 3 1.8.