Problem przy ponownym rozruchu auta 1.6 AFT
: czw lis 27, 2014 21:40
Witam....
Mam problem choć nie przeszkadza mi to tak do końca, ale chce mieć auto w pełni sprawne...
Jest to Seat Toledo 1.6 101Km AFT 97r w gazie II generacja....
VAG pokazuje błąd ze sondą i jest uszkodzona na 100%....jeszcze był błąd z przepływomierzem, ale go wymyłem i jest poprawa... tylko że czuć delikatne takie szarpnięcie w okolicach 4tys/obr(silnik ciągnie do samej odcinki-pod czerwona kreskę)....Na gazie chodzi jak w zegarku co już nie raz czytałem, że te silniki powinny jeździć tylko na sekwencja i bym się z tym sprzeczał ale nie w tym rzecz....Spalanie w trasie 150km za 23 zł 2 osoby i pełny bagażnik...
Boli Mnie to, że za pierwszym przekręceniem kluczyka pali jak należy( zawsze)... tylko wystarczy ze puszcze kluczyk na chwilę przed odpaleniem silnika i ponownie spróbuje odpalić to można kręcić do usranej śmierci dopiero jak wcisnę pedał gazu do podłogi auto zaczyna łapać i pali w czym może być problem??
Chyba że przepływka nie do końca jest sprawna, bo po przednim właścicielu uszczelniałem cały dolot robiłem nową puszkę bo posypała się i robiłem trójnik co odchodzi do odmy bo cała długość był szmelc....A był na pewno strzał za poprzedniego właściciela a już za Mnie ani razu nie strzelił...auto ma przejechane....179600km...Przebieg oryginalny i nie bite w 100%... Taki rodzynek w swoim rodzaju
Z góry dziękuje za pomoc...
Mam problem choć nie przeszkadza mi to tak do końca, ale chce mieć auto w pełni sprawne...
Jest to Seat Toledo 1.6 101Km AFT 97r w gazie II generacja....
VAG pokazuje błąd ze sondą i jest uszkodzona na 100%....jeszcze był błąd z przepływomierzem, ale go wymyłem i jest poprawa... tylko że czuć delikatne takie szarpnięcie w okolicach 4tys/obr(silnik ciągnie do samej odcinki-pod czerwona kreskę)....Na gazie chodzi jak w zegarku co już nie raz czytałem, że te silniki powinny jeździć tylko na sekwencja i bym się z tym sprzeczał ale nie w tym rzecz....Spalanie w trasie 150km za 23 zł 2 osoby i pełny bagażnik...
Boli Mnie to, że za pierwszym przekręceniem kluczyka pali jak należy( zawsze)... tylko wystarczy ze puszcze kluczyk na chwilę przed odpaleniem silnika i ponownie spróbuje odpalić to można kręcić do usranej śmierci dopiero jak wcisnę pedał gazu do podłogi auto zaczyna łapać i pali w czym może być problem??
Chyba że przepływka nie do końca jest sprawna, bo po przednim właścicielu uszczelniałem cały dolot robiłem nową puszkę bo posypała się i robiłem trójnik co odchodzi do odmy bo cała długość był szmelc....A był na pewno strzał za poprzedniego właściciela a już za Mnie ani razu nie strzelił...auto ma przejechane....179600km...Przebieg oryginalny i nie bite w 100%... Taki rodzynek w swoim rodzaju
Z góry dziękuje za pomoc...