Forum.VWGolf.pl

witam mam problem, po jednym dniu swiece sa tak osmolone ze gubia iskre i auto nie chce odpalac. wymienilem juz przepustnice filtr powietrza , czujnik polozenia walku rozrzadu i nadal problem jest ten sam. auto podpinane bylo pod komputer i bledow zadnych nie wykazuje. mechanik sobie juz z tym nie radzi . moze ktos cos pomoze ?

osmolone od sadzy czy od spalonego oleju?
zerknij

a auto pali normalnie?nie dusi się ? nie kopci?

jak przeczyszcze swiece to dobrze pali , potem ma problemy z odpalaniem , dopiero gdy dodam mu gazu to odapala. potem w trakcie jazdy gdy oborty sa nizsze nawet gasnie calkiem. wlasnie kopci;/ swiece osmolone od sadzy.

david20 pisze: wlasnie kopci;/ swiece osmolone od sadzy.

Masz mega za bogatą mieszanke i wszystko. Albo zdechła sonda, albo cholera wie co. W każdym razie to wróżenie z fusów. Jedź do dobrego zakładu diagnostyki i po sprawie.

kopci na biało?czarno?może padniety masz czujnik temp i go po prostu zalewa.Robiłeś diagnostykę?

kopci na biało, byl juz u ponoc "dobrego" diagnostyka , podpinali pod komputer wymienili tylko swiece na nowe i skasowali kase a auto nadal ma ten sam problem

a oleju nie ubywa czasem ?na biało to jak by spalał olej a co za tym idzie pierścienie albo uszczelniacze,pomiar kompresji i próba olejowa się kłania.Jak dasz rade to pokaż fotki osmolonych świec