Jetta II, b+g, składak. Nieruchoma przepustnica.
: ndz lip 07, 2013 09:24
Witam,
oczywiście jak zawsze przed napisaniem nowego tematu szukam w google i forum podobnych tematów. Wiadomo znalazło się kilka, ale żaden albo nie był rozwiązany do końca albo był zbyt mało podobny abym nie musiał pisać nowego tematu.
Problem z moja Jettką mam już od zimy kiedy to musiałem odpalać samochód na lpg, gdyż samochód nie odpalał na benzynie przy prawie pełnym baku. Skutkiem tego była dwukrotna wymiana rozrusznika. Kiedy przyszło lato nie zwracałem uwagi na tę usterkę, ale od pewnego czasu auto zaczęło niepoprawnie funkcjonować. Mianowicie obroty często falują, a kilka razy przy dojeżdżaniu do skrzyżowania i wciskania hamulca i sprzęgła obroty spadały prawie do 0 przez co samochód niemalże gasł.
Sprawdziłem filtry powietrza i wszystkie wężyki czy się nie po przypalały od gorącego silnika i wymieniłem jeden popękany przewód na zupełnie nowy. Oczywiście nic to nie dało. Zajrzałem do gaźnika i zauważyłem, że przepustnica jest cały czas otwarta i nie da się jej zamknąć mechanicznie, czyli kiedy próbuję sam ją zamknąć odskakuję z powrotem na poprzednią pozycję. To samo dzieje się na odpalonym silniku przy dodawaniu gazu. Powinna się zamykać, ale niestety ani drgnie. Wnioskuję, że na benzynie samochód dostaje za dużą dawkę powietrza przez co się dławi i gaśnie, brakuje mu mocy i nie odpala. Gaźnik to chyba Pierburg 2E2, ale nie jestem pewien. Może to jest już 2EE.
Niestety nie znam się na tyle dobrze by to ogarnąć, a chciałbym jeszcze przez parę lat pojeździć tym autkiem.
Proszę o pomoc w rozwiązaniu problemu. Pozdrawiam
oczywiście jak zawsze przed napisaniem nowego tematu szukam w google i forum podobnych tematów. Wiadomo znalazło się kilka, ale żaden albo nie był rozwiązany do końca albo był zbyt mało podobny abym nie musiał pisać nowego tematu.
Problem z moja Jettką mam już od zimy kiedy to musiałem odpalać samochód na lpg, gdyż samochód nie odpalał na benzynie przy prawie pełnym baku. Skutkiem tego była dwukrotna wymiana rozrusznika. Kiedy przyszło lato nie zwracałem uwagi na tę usterkę, ale od pewnego czasu auto zaczęło niepoprawnie funkcjonować. Mianowicie obroty często falują, a kilka razy przy dojeżdżaniu do skrzyżowania i wciskania hamulca i sprzęgła obroty spadały prawie do 0 przez co samochód niemalże gasł.
Sprawdziłem filtry powietrza i wszystkie wężyki czy się nie po przypalały od gorącego silnika i wymieniłem jeden popękany przewód na zupełnie nowy. Oczywiście nic to nie dało. Zajrzałem do gaźnika i zauważyłem, że przepustnica jest cały czas otwarta i nie da się jej zamknąć mechanicznie, czyli kiedy próbuję sam ją zamknąć odskakuję z powrotem na poprzednią pozycję. To samo dzieje się na odpalonym silniku przy dodawaniu gazu. Powinna się zamykać, ale niestety ani drgnie. Wnioskuję, że na benzynie samochód dostaje za dużą dawkę powietrza przez co się dławi i gaśnie, brakuje mu mocy i nie odpala. Gaźnik to chyba Pierburg 2E2, ale nie jestem pewien. Może to jest już 2EE.
Niestety nie znam się na tyle dobrze by to ogarnąć, a chciałbym jeszcze przez parę lat pojeździć tym autkiem.
Proszę o pomoc w rozwiązaniu problemu. Pozdrawiam