pietburg 2e2 nie trzyma wolnych obrotów

Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
skopek
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 91
Rejestracja: pn gru 26, 2005 15:15
Lokalizacja: ustka
Kontakt:

pietburg 2e2 nie trzyma wolnych obrotów

Post autor: skopek » pn cze 27, 2011 20:32

Witam

Używałem szukajki i googla przez ponad 8 godzin do białego rana bo już jestem zdesperowany :/
Przesledziłem setki tematów i ala serwisówek i nie znalazłem satysfakcionujących mnie informacji.

Więc opiszę jak wygląda sprawa z moim gaznikiem po dzisiejszej diagnozie.

Gaznik pietburg 2e2 silnik 1.6 DT manualna skrzynia 4biegowa vw passat coupe :)
Obrazek

Obrazek

Wszystko fajnie było i się sp... Pewnego dnia poprostu zaczął zdychać. Nie trzymał wolnych obrotów na zimnym i na ciepłym. Na zimnym coś ciut lepiej ale i tak zdychał po chwili.


Na ciepłym przysłona powietrzna jest otwarta na maxa. A na zimnym klapka zamknięta.
Pull down trzyma i nie pozwala zamknąć klapki. Gdy jest wyłączona też jest otwarta i można ją palcem zamknąć i czuć opór bimetalu. (Czyli bimetal jest nagrzany jeszcze i trzyma ją tak?)
Podciśnienia szczelne. Zaslepiłem wyjście ekonomizera w celu wyeliminowania rozszczelnienia np. gdzieś w części zegarów. Niestety brak różnicy.
Elektrozawór-po przekręceniu zapłonu słychać charakterystyczne cyknięcie.
Brak napięcia - zamknięty a gdy jest napięcie -otwarty. Gdy odłącze wtyk to silnik gaśnie. W trakcie pracy słychać że zamyka się i otwiera.
Czujnik termiczno czasowy - o nim na końcu postu.
Pompka przyspieszacza- przyciskając tłoczek lub po prostu przesuwam przepustnicę to leci ciurkiem benzyna w komorze gaznika. Chodzi bez oporów.
Siłownik 3-położeniowy- Przy wyłączonym silniku jest wysuniętyna maxa. Gdy odpalam chowa się na chwilę. Przy ciepłym silniku wychodzi on po odpaleniu znów do połowy i chowa się i tak parę razy. Czuć i słychać że elektrozawór zamyka i otwiera i tak chwile pochodzi aż się unormuje i za którymś razem utrzyma obroty. Ale ogólnie telepka jak by nie na wszystkie gary.

Gdy przymykam ręcznie klapkę powietrza (do momentu w którym pull down mi pozwoli) do prawie zamknięcia około 5mm to siłownik 3 położeniowy zaczyna wariować i obroty trochę się podnoszą.
Widać to na filmiku:
http://w989.wrzuta.pl/film/2ChPxh901II/video009" onclick="window.open(this.href);return false;
Widać też że strasznie telepie.

Na zimnym silniku obroty były wysokie czyli wax działa ale w dość krótkim czasie silnik i tak gaśnie na wolnych obrotach. Dzisiaj było ponad 20 stopni na zewnątrz.
Dziwna sprawa na ciepłym wciskałem ręcznie tą ala dzwigienkę co wax przesuwa i nie było żadnej różnicy w obrotach.

Kolejna sprawa regulacja.
Wyciągnąlem wężyk z trójnika między zaworem elektromagnetycznym a 3położeniowym i obroty wskoczyły baaardzo wysoko. Wtedy zacząłem regulować małym gwintem w zderzaku co spotyka się z 3położeniowym. Wkręciłem do około połowy. Tak na oko 3000 obrotów. (nie posiadam obrotomierza :) Podłączyłem przewód do trójnika i odpaliłem a silnik zgasł. Więc na podpiętym podciśnieniu wkręciłem na maxa gwint który styka się z 3położeniowym i potem podregulowałem obroty jałowe 13 kluczem z tyłu 3 położeniowego. Próbowałem ustawić dawkę CO na płaski śrubokręt w górnej cześci gaznika ale nie było żadnego zadowalającego efektu. Więc wróciłem do poprzedniego stanu. Aktualnie trzyma obroty ale po dłuższym nie ruszaniu gazu na postoju a w trakcie jazdy lub gdy nacisnę mocniej gaz i puszczę silnik zdycha lub tak faluje że aż zdechnie.

Wymienione przewody kopółka palec świece wszystko beru. Gaznik po regeneracji, aparat zapłonowy z pzyspieszaczem. Olej i filtry nowe. Jedynie cewka stara i ją podejżewam że może jest trafiona i na małych obrotach nie ma konkretnej iskry. (aktualnie nie mam możliwości podmianki żeby sprawdzić)
Rozrząd sprawdzony, aparat ustawiony na stroboskop i wyregulowana dawka CO na analizatorze spalin wraz z zamontowanym katalizatorem (wymagania emisji spalin w dani:/)

Auto ma bardzo dobre przyspieszenie, nic nie kopci nie pluje benzyną. Świece mają odpowiedni kolor brązowy im dalej tym ciemniejszy.
Sprawdzałem napięcia na elektrozawór, zawór termiczno czasowy (). Dochodzi + i masa. Masa na
gaznik też ok. Szczelność gumy pod gaznikiem sprawdzałem sposobem na spray. Nie ma różnicy.
Sprawdziłem przejście między czujnikiem temperatury w górnym króćcu i jest przejscie do bimetalu.

Czy to że falują obroty może być spowodowane czujnikiem termiczno czasowym że nie wyrabia się w czasie z podciśnieniami? Jak prawidłowo powinien działać. Ogólnie był zamknięty po podłączeniu coś tam puszczał powietrze ale w jakim odstępie cieżko mi było wyczaić.
tutaj kolejny filmik:
http://w989.wrzuta.pl/film/0VOfplnqjNu/video010" onclick="window.open(this.href);return false;

Tutaj widać przyspieszenie (4biegowa skrzynia)
http://w989.wrzuta.pl/film/3S7pFh3iFh6/video011" onclick="window.open(this.href);return false;

Nie wiem czy regulować bimetal. Zimny klapka zamknięta a gdy dogrzewa się jest trochę uchylona a potem aż do całkowitego otwarcia. Regulować na zimnym?

czy ktoś jest mi w stanie pomóc co jest przyczyną?



Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

pietburg 2e2 nie trzyma wolnych obrotów

Post autor: Paweł Marek » pn cze 27, 2011 23:19

Widze że obczaiłes temat nieźle.
Moje propozycje
Test z dezodorantem pod kątem szczelności podstawki gaźnika.
Proba odłaczenia zaworu elektroczasowego z zaślepieniem wezyków po ich odłączeniu.
Kontrola membrany wzbogacania (nadmierny poziom paliwa w gaxniku - jego odessanie albo zamknięcia na chwilę dopływu paliwa powoduje poprawę pracy silnika po obnizeniu poziomu do prawidlowego). Tak samo wykluczysz nieszczelność zaworu iglicowego.
Sprawdzenie sterownika wyłaczania ciągu - nie wiem czy go masz jest to przekaźnik z nadrukiem 61 albo 62 w skrzynce - sprawdzaasz tak że wypinasz wtyczkę z kwadratowego zaworu z tyłu gaźnika i podajesz tam plus po zapłonie i masę, jeśli pomoże sterownik uwalony albo nie dostaje sygnału o obrotach od cewki.
Jesli znajdziesz jakąś usterkę i ją naprawisz - ponownie ustaw obroty powdyższone na 3000 i dopiero regulacja składu i wolnych obrotów.
8 godzin - nie narzekaj, dowiedziałeś się za ten czas tyle że widac że masz zdolności szybko dasz sobie radę.


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

Awatar użytkownika
skopek
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 91
Rejestracja: pn gru 26, 2005 15:15
Lokalizacja: ustka
Kontakt:

Re: pietburg 2e2 nie trzyma wolnych obrotów

Post autor: skopek » wt cze 28, 2011 02:18

Paweł Marek pisze: (nadmierny poziom paliwa w gaxniku - jego odessanie albo zamknięcia na chwilę dopływu paliwa powoduje poprawę pracy silnika po obnizeniu poziomu do prawidlowego).
Jak odessać? z gardzieli?

Aby zamknąć dopływ paliwa mogę zgiąć lub ścisnąć przewód gumowy w oplocie w którym dochodzi paliwo do gaznika? Tak wystarczy? Kiedy będe wiedział w którym momencie jest prawidłowy poziom paliwa?
Paweł Marek pisze: Tak samo wykluczysz nieszczelność zaworu iglicowego.
Jutro powinienem sprawdzać membranę ale tak na zaś, żeby dostać się do zaworu iglicowego trzeba rozbierać gaźnik? Jak sprawdzić pływak?
Paweł Marek pisze: Sprawdzenie sterownika wyłaczania ciągu - wypinasz wtyczkę z kwadratowego zaworu z tyłu gaźnika i podajesz tam plus po zapłonie i masę

Masz na myśli elektrozawór? mogę użyczyć + i - z przewodów idących do czujnika termiczno czasowego?

Mam pytanie odnośnie podgrzewacza kanału mieszanki. Napięcie dochodzi do niego. Jak mogę sprawdzić czy działa poprawnie? Będzie odczuwalna temperatura dotykając go? Czy to jest tylko ważne w zimie?



Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

pietburg 2e2 nie trzyma wolnych obrotów

Post autor: Paweł Marek » wt cze 28, 2011 10:25

skopek pisze:Jak odessać? z gardzieli?
tylny róg strona pasazera, otwór w rogu pokrywy gaxnika, moze mieć siateczkę zabezpieczającą, wyjmujesz ją strzykawką odsysasz
węzyk możesz zacisnąć z pewnym ryzkiem że pęknie
skopek pisze:Masz na myśli elektrozawór? mogę użyczyć + i - z przewodów idących do czujnika termiczno czasowego?
tak
skopek pisze: żeby dostać się do zaworu iglicowego trzeba rozbierać gaźnik?
tak zrobisz dopiero wtedy to jak potwierdzisz że obniżenie poziomu paliwa poprawii (na chwilę) prace silnika. Ale najpierw membrana zawory wzbogacania - jako usterka częstsza.


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

Awatar użytkownika
skopek
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 91
Rejestracja: pn gru 26, 2005 15:15
Lokalizacja: ustka
Kontakt:

Re: pietburg 2e2 nie trzyma wolnych obrotów

Post autor: skopek » wt cze 28, 2011 11:35

Paweł Marek pisze:tylny róg strona pasazera, otwór w rogu pokrywy gaxnika, moze mieć siateczkę zabezpieczającą, wyjmujesz ją strzykawką odsysasz
Gdzie dokładniej? bo w tym miejscu nie widzę nic podobnego, a może dla tego że mam inaczej obrócony ponieważ mam silnik wzdłużnie?

Czy chodzi o ten otwór? u mnie na dole...
zdjęcie mojego starego gaznika
Obrazek



Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

pietburg 2e2 nie trzyma wolnych obrotów

Post autor: Paweł Marek » wt cze 28, 2011 11:45

Na fotce dół strona lewa (zaznaczenia nie widze mam imageschack w pracy zablokowany)


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

Awatar użytkownika
skopek
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 91
Rejestracja: pn gru 26, 2005 15:15
Lokalizacja: ustka
Kontakt:

pietburg 2e2 nie trzyma wolnych obrotów

Post autor: skopek » wt cze 28, 2011 14:15

Miałem dzisiaj tylko chwilę więc:

-przekaznik 61,62 sterownik wyłączania ciągu cutoff. Nie posiadam.
-odłączyłem podciśnienia (zaślelpiłem) i wtyczkę napięciową od termiczno czasowego
-przełożyłem wtyczkę od termiczno czasowego do zaworu elektromagnetycznego
-test na dezodorant (brak efektu) ale i tak kupię sobie podstawę gumową.
-zaryzykowałem i zagiąłem przewód paliwowy na około 6 sekund (dłużej miałem schize :) i patrzyłem jak ubywa paliwa w tym otworku co można odsysać - brak poprawy


Efekty:
3położeniowy nie wariuje jest ustawiony w połowie przez co po wysprzęgleniu lub przy spadkach obrotów już nie zdycha. W trakcie jazdy próbnej zdarzyło mu się że dojezdzając do skrzyżowania silnik raz zgasł. Obroty na ciepłym są tak na słuch 800-1000. Bo jeszcze nim telepie, co jakiąś chwilę na wolnych na 3cyl. Śruba na 13 klucz jest prawię cała wkręcona i odbijak tak samo wysunięty max do 3położeniowego.

Co mi zostało do sprawdzenia:
-membrana mieszanki
(nie mam narazie jeszcze niczego co mógł bym włożyć typu guma, skóra żeby zaślepić) jak zdobęde to wtedy wykręce i sprawdzę membranke i podłoże.
-odnośnie odessania paliwa
(tak patrząc gołym okiem nie widać żeby tam było coś do odessania, nie wiem jak to tam dokładnie wygląda ale widzę delikatną "kałużę" benzyny. Jak zdobęde strzykawę to będe próbował odessać.
-będe chciał wymienić cewkę bo coś mi ona podpada takie mam przeczucia ale tylko na bosch.


i pytanie na które nie dostałem odopowiedzi :)
Podgrzewacz kanału mieszanki. Napięcie dochodzi do niego. Jak mogę sprawdzić czy działa poprawnie? Będzie odczuwalna temperatura dotykając go? Czy to jest tylko ważne w zimie?



Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

pietburg 2e2 nie trzyma wolnych obrotów

Post autor: Paweł Marek » wt cze 28, 2011 14:50

skopek pisze:nie mam narazie jeszcze niczego co mógł bym włożyć typu guma
kawałek dętki od roweru na razie, z gumowej rękawiczki (nie lateks)
skopek pisze:nie widać żeby tam było coś do odessania
poziom paliwa w gaźniku jest kilka cm musi więc byc co odessać
skopek pisze:Podgrzewacz
omomierz mierz opór między jego kabelkiem i masa gaźnika, jesli jakiś opór liczony w omach jest to działa

Taki wniosek na razie: uspokojenie sie siłownika 3-poł. po podaniu na zawór prądu z drugiej wtyczki świadczy że stara nie kontaktuje. Moze to jedyny problem. Napraw zasilanie - tam jest normalnie plus po zapłonie i masa - jeśli brak w/wym sterownika. następnie ponowna regulacja na 3000 skład mieszanki i wolne i może już będzie ok.


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

Awatar użytkownika
skopek
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 91
Rejestracja: pn gru 26, 2005 15:15
Lokalizacja: ustka
Kontakt:

pietburg 2e2 nie trzyma wolnych obrotów

Post autor: skopek » wt cze 28, 2011 16:59

Rozebrałem w drugim gazniku tą membrankę. I mam pytania:
- podłożyć gumę w miejsce tej pierwszej membranki bliżej gaźnika? mam wyciąć tylko otwór w tej gumie w środku? Chodzi o te małe 3 otworki żeby były zatkane? Czy zaślepić jakoś całość? Bo jak zaślepiłem całość i przykręciłem to po odkręceniu zauważyłem że jest tam na tyle ciasno że i tak robi rozcina sobie ładne koło.

tak będzie dobrze czy wybrać drugą?
Obrazek

druga z bardziej wyciętym środkiem


Obrazek


-czy mogę wykorzystać membrankę ze starego gaźnika? Nie jest nigdzie pęknięta tylko trochę wypaczona? (kupił bym w sklepie ale znając kraj dania to tylko serwis vw i czekać trzeba na takie pierdoły zanim z niemiec sciągną) a ceny są masakryczne. Bo przecież tutaj nie naprawiają tylko wymieniają całe elementy.Czyli cały gaźnik !! :) więc na sklepach takich rzeczy nie ma.

Obrazek

-szczelinka "A" ma mieć przelot?
Obrazek

-czy zamiast odsysania paliwa z komory gaźnika mogę włozyć drut odpowiednio wcześniej wygięty i unieść pływak i przytrzymać go tak przez jakiś czas?

Czy mogę sprawdzić iglicę poprzez dmuchanie w rurkę paliwową która dochodzi do gaźnika i podnosić w tym samym czasie drutem pływak? Jak jest u góry to nie powinno przepuszczać dmuchanego powietrza?


Teraz wiem kiedy przeważnie gaśnie silnik. Gdy jest przechył. Na 5 prób zgasł 3 razy. Rozpędziłem się do 60 puściłem na luz, obroty się unormowały spadły do tego ala 1000 i tak na jałowym biegu gwałtownie zachamowałem a silnik zaczął przygasać lub zgasł na ileś tam prób. Pływak?



Awatar użytkownika
adamtb
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 194
Rejestracja: pt sty 14, 2011 05:07
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Kontakt:

pietburg 2e2 nie trzyma wolnych obrotów

Post autor: adamtb » wt cze 28, 2011 20:07

Zrób podkładkę z gumy bez żadnych otworów (tylko na śróbki) i zakręć tylko ten ostatni element z tą kopułką, popatrz czy wąż z serwa dobrze siedzi i czy nie przetarty gdzieś.



Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

pietburg 2e2 nie trzyma wolnych obrotów

Post autor: Paweł Marek » śr cze 29, 2011 08:35

skopek pisze:Chodzi o te małe 3 otworki żeby były zatkane?
tak, dziurka na ten trzpienik w środku moze być nawet tak lepiej jest, chociaz to tylko o to chodzi zeby gumke łatwiej zakręcić zeby na trzepieniku nie byla naciągnieta.


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

Awatar użytkownika
skopek
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 91
Rejestracja: pn gru 26, 2005 15:15
Lokalizacja: ustka
Kontakt:

pietburg 2e2 nie trzyma wolnych obrotów

Post autor: skopek » śr cze 29, 2011 15:33

Wyciągnąlem dzisiaj membrankę mieszanki, sprawdziłem uszczelkę, wygląda trochę lepiej niż te na foto u góry.
Wcisnąłem palcem ten trzpień i troszkę chodziła nie tak jak by się zacinała jak delikatnie wcisnąłem pod innym kątem.
Zaślepiłem dętką tak jak na wcześniejszych foto. Troszkę bardziej stabilnie się jezdziło.
Jeżeli chodzi o gaśnięcie silnika to brak poprawy. Przełożyłem z mojego drugiego gaźnika cały mechanizm wzbogacania mieszanki, wcześniej sprawdziłem w jakim stanie są wszystkie membranki. Założyłem i jest identycznie jak przed i po.

Teraz fakty:
Gaśnie jak jest gwałtowne hamowanie. Sprawdzałem wąż od serwa, ruszałem nim w trakcie pracy i nie było niczego podejrzanego, wciskałem do oporu hamulec na postoju i brak reakcji.
Więc ponownie przejechałem się i zrobiłem 8 prób hamowania gwałtownego tak żeby czuć było przechył jadąc na luzie z obrotami na jałowych.
7 razy zgasł, 1 przytelepało go i jakoś udało mu się wrócić na obroty.

Kolejna sprawa:
Odpaliłem auto, włożyłem drucik i podniosłem pływak delikatnie do góry. Chodził prawie minute i zaczęło go telepać aż zgasł.

Może to być zacinający się pływak? Przy hamowaniu w gaźniku w tej komorze gdzie jest pływak może unieść paliwo że pływak idzie do góry i odcina dopływ z tej igliczki, tylko dziwne bo jeżeli jest dużo paliwa to wtedy przy hamowaniu zdąży jeszcze wypalić reszte tak jak sprawdzałem z tym drucikiem. Więc reakcja nie powinna być tak gwałtowna.

A może być taka opcja?
Hamuje gwałtownie pływak leci do góry, igliczka zamyka dopływ paliwa, jest za duże ciśnienie w układzie i pompka paliwa hamuje silnik, nie rozbierałem pompki paliwa w tym silniku więc mogę głupoty pisać :) tylko że test z drucikiem też to dyskwalifikuje.


Może hamując nie ma pędu powietrza i się dławi? Doloty sprawne



nigol_jom
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 485
Rejestracja: wt gru 04, 2007 11:29
Lokalizacja: SRC

pietburg 2e2 nie trzyma wolnych obrotów

Post autor: nigol_jom » śr cze 29, 2011 15:56

skopek pisze:Gaznik po regeneracji
Więc do samego gaźnika bym łap nie pchał. Ja stawiam na zawór 3 położeniowy lub jego otoczenie, to on odpowiada za wolne obroty. Jak spadną i spadnie podciśnienie to powinno lekko wypchać trzpień i skorygować, a jak wzrosną to powinno lekko schować trzpienia i tak tenże zawór powinien trzymać ustawione obroty. Jak Ci obroty spadają a on nie wypycha pręta to ci się silnik zadławi i zgaśnie. Sprawdź wężyki podciśnienia.



Awatar użytkownika
skopek
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 91
Rejestracja: pn gru 26, 2005 15:15
Lokalizacja: ustka
Kontakt:

pietburg 2e2 nie trzyma wolnych obrotów

Post autor: skopek » śr cze 29, 2011 16:06

nigol_jom NIe wiem czy przeczytałeś całą historię, trój położeniowy jest stabilny już. Bo został odłączony zawór elektro czasowy i zaślepiony. A elektrozawór ma stały +. Wężyki sprawdzone. Reakcja jest przez gwałtowny przechył auta.

Jeszcze wpadłem na motyw. Za mało paliwa w komorze (zatkana igiczka) i przez to że gwałtownie hamuję paliwo leci do przodu a że dysza jest w tylniej części to zapowietrza się i gaśnie. Jeszcze dzisiaj sprawdze jadąc na wstecznym i gwałtownie hamując. To powinno obalić lub utwierdzić tą teze.

EDIT:

nigol_jom Naciągnąłem linkę na rozgrzanym silniku tak żeby opierało delikatnie o 3położeniowy. Po jezdzie próbnej wyszło że dalej to samo Więc trójpołożeniowy tutaj nie nawala.

Zrobiłem test na jazdę do tyłu i gwałtowne hamowanie i co się okazało? Że silnik nie gaśnie a nawet leciutko wskakuje wyżej na obroty. Czyli wychodzi na to że za mało paliwa w komorze. To wywnioskowałem.

Może być przyczyna uszkodzonego filtra pęcherzyków powietrza? Czy szukać przyczyny w złym ustawieniu pływaka lub uszkodzonej iglicy? Już prawie problem rozwiązany :)



ODPOWIEDZ

Wróć do „Volkswagen: Passat, Polo, Jetta etc.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości