Forum.VWGolf.pl

Mobil 5w50 peak life, jeżeli chodzi o coś dobrze dostępnego.

Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2

Mobil 5w50 peak life to już raczej nie jest pełny syntetyk

Oleje hydrokeratowane? Hahahah chyba hydrokrakowane

Probe041 pisze:Mobil 5w50 peak life to już raczej nie jest pełny syntetyk

Jakiś dowód na to?

Probe041 pisze:Mobil 5w50 peak life to już raczej nie jest pełny syntetyk

Jest. Wszystkie oleje Mobil 1 są w pełni syntetyczne.

nitrox89 pisze:

Probe041 pisze:Mobil 5w50 peak life to już raczej nie jest pełny syntetyk

Jest. Wszystkie oleje Mobil 1 są w pełni syntetyczne.

To, że pisze na opakowaniu nic nie znaczy. Olej bazowy jest z trzeciej grupy czyli hc. Polecam lekturę forum bobtheoilguy.

leon79 pisze:Jakiś dowód na to?

Taki, że obecnie w Polsce "fully synthetic" mozna uzywać w odniesieniu do olejów z grupy bazowej III+ i III++ czyli po głebokim hydrokrakingu. Te bazy sa tak mocno przetworzone, że zachowują się jak prawie syntetyczne - no własnie, PRAWIE. Ponadto zadzwoń sobie do Mobila i zapytaj o to, na jakiej grupie bazowej jest oparty własnie Mobil 5W50 - nie zostanie Ci już udzielona informacja... Ponadto klasa SN/SM wg API nie jest spełniana przez oleje na bazie IV (tylko klasa do max SJ). Dlatego między innymi zrezygnowałem z Mobila 1 5W50. Nie chce mieć PRAWIE syntetyku (mimo, że jest to świetny olej)

nitrox89 pisze:Wszystkie oleje Mobil 1 są w pełni syntetyczne.

W życiu... Są PRAWIE syntetyczne, czytaj wyżej. Poza tym gdzie jest napis "supersyn technology"? Na starym Mobilu 1 Rally był on, na nowym nie ma. Wszystko w temacie. Jakkolwiek jest to doskonały olej, jednak dla mnie NIE JEST to prawdziwy olej syntetyczny.
Prawdziwym syntetykiem jest np. Agip 5W50 oparty o baze IV (tylko klasa SJ wg API), kosmiczny wskaźnik lepkości na poziomie 210.
http://travel.eni.com/catalog/products/ ... _1_101.pdf" onclick="window.open(this.href);return false;
Jak na razie nie znalazłem żadnego oleju w klasie 5W50, który miałby zblizone parametry. Mobil 5W50 nie ma szans pod żadnym względem (bardziej lepki na zimno, mniej lepki na goraco, VI około 180). Taki wskaźnik lepkości jest nie do uzyskania nawet po setnym hydrokrakingu bazy mineralnej. Jedyna wada olejów grupy IV to to, że powinny być częściej wymieniane.
http://www.dbc.wroc.pl/Content/2604/Beran_wp" onclick="window.open(this.href);return false;ływ_budowy.pdf
Polecam poczytać - moja lektura ze studiów.

W tej chwili mam zalany u siebie właśnie Mobil 5w50 już peak life i zmienię na tego Agipa 5W50 przy następnej wymianie

A propos zdjęcia mobila https://www.google.pl/search?q=mobil+5w ... B600%3B600" onclick="window.open(this.href);return false;

ozzy1979, częściej wymieniane czyli co ile km?

Probe041 pisze:A propos zdjęcia mobila https://www.google.pl/search?q=mobil+5w" onclick="window.open(this.href);return false; ... B600%3B600

http://www.motoshop.home.pl/oleje/2mobil5w504l.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
Jest róznica?

Probe041 pisze:ozzy1979, częściej wymieniane czyli co ile km?

Ja wymieniam co 7500 km w Golfie, co 5000 km w Amerykańcu.

No cóż, potężne argumenty zostały wytoczone więc przyznaję rację

ozzy1979 pisze:Jedyna wada olejów grupy IV to to, że powinny być częściej wymieniane.

Dlaczego częściej?

P.S.
Dzięki za lekturę fajne info.

qiub, mi nie chodzi ile jedziesz mozesz nawed 200km/h tylko o obroty silnika Np; w swoim golfie na 5 biegu przy 4000tys mam 160km/h a ty mozesz miec prz 4000 tys 140km/h i tu jest roznica krotkich i dlugich skrzyn. Im wieksze obroty silnika na autostradzie tym lepiej lepszy olej stosowac i tyle.

jameess pisze:Dlaczego częściej?

Juz nie pamietam, ale uczyli mnie, że bazy PAO nalezy wymieniać częściej ze wględu na jakies tam przyśpieszone ich starzenie czy coś. Jak się dokopię do notatek do napiszę. Oczywiście olej na bazie PAO spokojnie robi 10 tyś km w silniku, ja jednak skracam te przebiegi do starych standardów amerykańskich.

nitrox89 pisze:Jest. Wszystkie oleje Mobil 1 są w pełni syntetyczne.

Panowie, żeby była jednoznaczność w temacie i zrozumienie:
Zacytuję fragment z opracowania Elżbiety Beran pt "Wpływ budowy chemicznej bazowych olejów smarowych na ich biodegradowalność i wybrane właściwości eksploatacyjen". Opracowanie PWr Wrocław 2008.

"Coraz lepsza jakość bazowych olejów mineralnych od I do III Grupy wskazuje, iż
wprowadzając nowoczesne wodorowe procesy przerobu ropy naftowej, dąży się do
maksymalizacji udziału w oleju bazowym węglowodorów o strukturze izoparafinowej,
charakteryzujących się wysokim wskaźnikiem lepkości, wysoką czułością na działanie
inhibitorów utleniania oraz poprawionymi właściwościami użytkowymi w stosunku do
konwencjonalnych olejów mineralnych. Dlatego też producenci olejów bazowych Grupy
III, chcąc podkreślić ich walory i sposób otrzymywania, polegający na głębokiej
przeróbce struktur węglowodorów wydzielanych z ropy naftowej, zaczęli określać je
jako oleje syntetyczne. Uwieńczeniem tych zabiegów w Stanach Zjednoczonych było
wydanie w kwietniu 1999 r. orzeczenia przez Urząd Rady ds. Lepszego Handlu w Państwowym
Wydziale ds. Reklamy (National Advertising Division of the Council of Better
Business Bureaux). Według tego orzeczenia olej silnikowy zestawiony z udziałem oleju
bazowego Grupy III może być określany jako olej syntetyczny.
Decyzja ta wywołała wiele sprzecznych opinii, szczególnie w kręgach specjalistów
zajmujących się badaniami i produkcją olejów syntetycznych należących do
Grupy IV, a więc zarówno polialfaolefin (PAO), jak i innych olejów syntetycznych,
zakwalifikowanych do Grupy V – np. olejów estrowych, polialkilenoglikoli czy też
syntetycznych olejów węglowodorowych, takich jak poliizobuteny i alkiloaromaty.
W opiniach tych podkreślany jest fakt, iż termin „syntetyczny” dotyczy produktu
składającego się ze związków o określonej, zdefiniowanej strukturze, otrzymywanych
drogą syntezy z innych związków (molekuł), co pozwala zaprojektować i przewidzieć
jego strukturę i właściwości, a tego o olejach mineralnych Grupy III nie można powiedzieć
[42, 43].
Bez względu na kontrowersyjne opinie, czy bazowe oleje Grupy III zasługują
na miano „syntetyczne” czy nie, należy dostrzec, że różnią się one znacznie od pozostałych
olejów mineralnych i swoimi właściwościami, w tym zawartością węglowodorów
nasyconych, zbliżone są do polialfaolefin określanych jako oleje syntetyczne
Grupy IV."

Radzę poczytac uważnie co oznacza obecnie "FULLY SYNTHETIC, 100% SYNTHETIC, FULL SYNTHETIC"...

ozzy1979 pisze:Juz nie pamietam, ale uczyli mnie, że bazy PAO nalezy wymieniać częściej ze wględu na jakies tam przyśpieszone ich starzenie czy coś. Jak się dokopię do notatek do napiszę. Oczywiście olej na bazie PAO spokojnie robi 10 tyś km w silniku, ja jednak skracam te przebiegi do starych standardów amerykańskich.

Nie pomyliły cie się czasem km z milami? Z tego co czytałem na forach amerykańskich to zmieniają 5w50 spokojnie co 15 tys, bynajmniej tak ludki piszą.

Zresztą syntetyk wg. literatury nie starzeje się tak szybko jak mineral, czy oleje krakowane.

Jak znajdziesz źródło to daj znać. chętnie poczytam dlaczego takie zalecenia wymiany.