Strona 2 z 2

Problem z silnikiem 1,4 TSI

: czw kwie 11, 2013 14:28
autor: BolekLodz
lord_nikkon, W ASO nie wpuszczają nikogo spoza obsługi na warsztat, bo zrobiłby się ogromny tłok, bo każdy chciałby popatrzeć, jak się wymienia olej w jego aucie. Niemniej, są przypadki, gdy klienta wpuszczają. Zazwyczaj jest to jakaś diagnostyk,a gdy objawy są dziwne i łatwiej porozmawiać przy aucie, niż co chwilę lecieć do biura i wszystko konsultować z klientem. W takiej sytuacji jak twoja, powinni Cię wysłuchać i ew. wpuścić na warsztat, żebyś wszystko dokładnie wytłumaczył, albo zaprezentował co jest nie tak. Ale jak u Ciebie objawy są ewidentne, tylko brak diagnozy, to na warsztat nie masz co wchodzić.
A co było wpisywane jako objaw w zleceniu w serwisie?

Problem z silnikiem 1,4 TSI

: czw kwie 11, 2013 20:26
autor: e46
Po dobroci nic nie zdziałasz bo oni grzecznych klientów olewają. Jedź i zrób konkretną awanturę, poproś kierownika, dyrektora kogo się da, postrasz ich sądem, napisz do centrali, tvn turbo itd. Myślę ,że od razu będą mieli inne podejście do sprawy

Problem z silnikiem 1,4 TSI

: sob maja 04, 2013 17:34
autor: lord_nikkon
Mylisz się. To jest mentalność koncernu. Na gwarancji zbywają klienta na wszelkie sposoby, choć od razu widać że cześć jest uszkodzona. Na moje żądanie potwierdzenia faktu, że owa usterka została przez nich zdiagnozowana i uznana za rzecz normalną - zaczęło się kręcenie na wszystkie możliwe strony. jestem maksymalnie wpierniczony (delikatne słowo). Jeśli nie dostanę tego pisma (bo jak mi się silnik w lecie ugotuje to mi powiedzą, że to moja wina) to biorę biegłego sądowego i idę do sądu. Miałem kiedyś VW i złego słowa nie mogę powiedzieć o tym aucie (akurat golf MK2) jak widać VW zeszło całkowicie na psy. Prawda jest taka, że są dwie sprawy które świadczą o tym że wielkie koncerny zachodnie są o kant dupy rozbić. Po pierwsze na gwarancji zbywają człowieka jak się da, po gwarancji już nie ma problemu. Po drugie w serwisach pracują debile, dla których OBDII to alfa i omega a o pracy silnika wiedzą tyle co ja o życiu na innych planetach. Na moje nieszczęście znam ludzi posiadających własne warsztaty ale co z tego skoro stracę gwarancję. Po prostu nie popuszczę. Auto za taką kasę (taki pachołek z ASO za 10 lat nie zarobi na takie auto) ma być bez skazy. Jak widać dobra jakość VW to przeszłość i powtarzany mit.

Dziękuję Panowie za pomoc.