Strona 1 z 2

Rozrusznik...

: czw kwie 05, 2007 19:35
autor: Gangst3R
Mam problem z rozrusznikiem. Od czasu do czasu (coraz częściej), losowo rozrusznik bardzo siężko się zabiera do kręcenia. Wystarczy, że cofne kluczyk i próbuje jeszcze raz i chodzi normalnie. Wymieniłem już szczotki łożyska (również to w skrzyni), elektromagnes, przewód zasilający i sprawdziłem połączenie masowe.
Jedyne co mi do głowy przychodzi to bendix ponieweaż nie jest do końca sprawny. Słychać zgrzytanie po odpaleniu. Jak go wyciągałem to był troche zatarty (nie obracał się prawie w jedną stronę. Trtoche WD40 i zaczął chodzić. Poskładałem rozrusznik i działał może z tydzień dobrze po czym zaczął ciężko kręcić co jakiś czas.

Wie ktoś co mogę jeszcze ew. sprawdzić?

: czw kwie 05, 2007 19:42
autor: MrUkAs
Dolacze sie. Nie wiem czy to rozrusznik, ale wydaje mi sie ze tak. Mianowicie gdy spadnie temperatura np. ponizej zera to gdy chce odpalic to za pierwszym razem syczy, zamiast odpalac. I nie wiem od czego to jest...

: czw kwie 05, 2007 19:42
autor: miś fazi
to na pewno tulejki tylna i przednia , przednia jest w obudowie skrzyni , wiec zostaje w środku po wyjęciu rozrusznika

: czw kwie 05, 2007 19:44
autor: Gangst3R
Tulejki jak pisałem wymienione. MrUkAs jeśli u ciebie syczy to masz walnięty bendix u mnie nie syczy tylko słabo kręci. Tak jak by go coś trzymało.

: czw kwie 05, 2007 19:48
autor: miś fazi
a sprawdzałeś czy nie masz zwarć na komutatorze , między tymi miedzianymi listkami ?

: czw kwie 05, 2007 20:00
autor: Gangst3R
Komutator cały czyściłem i wymieniałem szczotki więc myśle, że jest jak najbardziej sprawny. Jeśli by było zwarcie to by chyba cały czas ciężko kręcił, a mi kręci jak mu się zachce. Czasem nawet cały dzień działa dobrze.

: czw kwie 05, 2007 20:22
autor: luckash
Gangst3R, a jeszcze zobacz na krótko kluczem. skoro bendiks masz mało sprawny to wymień. :)

Re: Rozrusznik...

: czw kwie 05, 2007 20:31
autor: Amanda
Gangst3R pisze:nie obracał się prawie w jedną stronę. Trtoche WD40 i zaczął chodzić.
To chyba normalne, że w jedna stronę się obraca a w drugą nie - jakby sie obracał w obydwie strony to byś nigdy nia zapalił silnika :grin:
Z tym że w tą "jedną" powinien sie w miare płynnie obracać bez "chrupania", i innych nietypowych oporów

Re: Rozrusznik...

: czw kwie 05, 2007 21:23
autor: Gangst3R
Amanda pisze:
Gangst3R pisze:nie obracał się prawie w jedną stronę. Trtoche WD40 i zaczął chodzić.
To chyba normalne, że w jedna stronę się obraca a w drugą nie - jakby sie obracał w obydwie strony to byś nigdy nia zapalił silnika :grin:
Z tym że w tą "jedną" powinien sie w miare płynnie obracać bez "chrupania", i innych nietypowych oporów
No przepraszam a o czym ja pisze? pisałem że w jedną się ciężko obraca, spsikałem wd40 i zaczoł lekko działać.

luckash na krótko kluczem działa tak samo (pzrzed chwilą sprawdziłem), podejrzewałem styki w elektromagnesie i wymieniłem go ale dalej chodzi tak samo.
Pozostaje mi chyba ten nieszczęsny bendix. Ale czy on może aż tak przyblokować wirnik?

: czw kwie 05, 2007 22:24
autor: Ryhoo
miałem podobną przygode...odpowiedź znalazłem dzięki forum :)
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=84823

: pt kwie 06, 2007 06:55
autor: Gangst3R
Dzięki Ryhoo wydaje mi się, że to może być to samo co u Ciebie. Sprawdze to w najbliższym czasie (jak znajdę chwilę) i dam znać czy to było to.

Re: Rozrusznik...

: pt kwie 06, 2007 06:58
autor: Amanda
Gangst3R pisze:
Amanda pisze:
Gangst3R pisze:nie obracał się prawie w jedną stronę. Trtoche WD40 i zaczął chodzić.
To chyba normalne, że w jedna stronę się obraca a w drugą nie - jakby sie obracał w obydwie strony to byś nigdy nia zapalił silnika :grin:
Z tym że w tą "jedną" powinien sie w miare płynnie obracać bez "chrupania", i innych nietypowych oporów
No przepraszam a o czym ja pisze? pisałem że w jedną się ciężko obraca, spsikałem wd40 i zaczoł lekko działać.
Sorry, ale ze sformułowanie "nie obracał sie prawie w jedną stronę" można było zrozumieć, że w drugą obracał się bez problemu :grin: (bez urazy).
Może faktycznie "przepuszcza" bendix, bo dodatkowych oporów raczej nie wprowadza.

: pt kwie 06, 2007 09:19
autor: MrUkAs
Gangst3R pisze:Tulejki jak pisałem wymienione. MrUkAs jeśli u ciebie syczy to masz walnięty bendix u mnie nie syczy tylko słabo kręci. Tak jak by go coś trzymało.
Jaki koszt bendixu? No i czy na pewno to on? Dodam ze jak nie ma spadku temperatur to auto pali i kreci OK. Tylko przy spadkach, a jak jest np. z -14 na dworzu to potrafi z 7 razy zasyczec, a dokladniej krecac 7 razy syczy dopiero za 8-9 razem odpali.

: pt kwie 06, 2007 09:57
autor: przema17
Witam skoro rozrusznik reaguje ba położenie kluczyka to może to być wina stacyjki