Strona 1 z 1

Gasnie podczas jazdy

: czw kwie 05, 2007 19:12
autor: bodyman
witam mam pytanko?
chodzi o to że od pewnego czasu mam problem ze swoim goilfikiem chodzi o to że podczas jazdy auto po prostu gaśnie czego wcześniej nie było , czy przyczyną moze byc kiepskie paliwo ponieważ wlałem ostatnio do zbiornika benzynke za wschodu czy to może być powód ?

: czw kwie 05, 2007 19:21
autor: prezesik25
powodem może być zużyta stacyjka, a dokładniej styki w stacyjce mogą już być "wypalone", wtedy gubi zapłon i poprostu gaśnie - jeżeli kontrolki gasną to może być to;

drugim powodem może być brak przejścia między stykiem akumulatora a klemą "zaśniedziałe klemy" - wyczyść je, załóż sporotem i zobaczysz co się będzie działo dalej

: czw kwie 05, 2007 19:31
autor: bodyman
nic z tego stacyjka wpożadku kontrolki nie gasną a co do akumulatora to tez wszystko jest ok ale dziekuje za rade

: czw kwie 05, 2007 19:59
autor: piotrek1313
Tzn autko gasnie, cyz krztusi sie najpierw, przerywa itp?? Bo jak nie, jak po prostu gasnie, to musisz obczaic czy w momencie kiedy to sie dzieje wskazowka obrotomierza od razu ci spada do zera. To bedzie znaczylo ze cos odcina ci zaplon, no i moze to byc stacyjka tak jak kolega napisal, albo moze to byc np cewka, albo modul zaplonu... a najbardziej prawdopodobny wg mnie bedize czujnik halla.

Napsiz cos wiecej co sie dzieje, kiedy gasnie, po jakim czasie zapala itp

: czw kwie 05, 2007 21:42
autor: babylock
Napiszę tak to może być 100 różnych rzeczy. Obecnie jestem na podobnym etapie dochodzenia dlaczego gaśnie. Jadę i nagle gaśnie bez konkretnego objawu, po prostu gaśnie a za chwilę odpala jak gdyby nigdy nic. Na początku próbowałem sam rozwiązać sprawę ale to jest trudno zrobić. Trzeba by mieć zapasowy czujnik halla, cewkę, przekaźniki, wiązki przewodów, komputer i kostkę stacyjki i sam nie wiem co jeszcze. A tego nikt pod ręką nie ma. Pozostaje Ci pojechać na VAGa albo umówić się z kimś z forum kto ma program do kontroli i sprawdzi co jest przyczyną. A tak szukaj wiatru w polu. U mnie nawet VAG nie pomógł bo w momencie gaśnięcia następuje przerwanie łączności międzu Vagiem i kompem i nawet nie wiadomo jaki błąd bo komputer tego nie rejestruje. Dlatego umówiłem się z elektrykiem a ten pewnie zacznie od wymiany halla itd bo on ma.
Powodzenia w tej nierównej walce. Acha czy twoj samochd stracil kopa

: pt kwie 06, 2007 20:22
autor: bodyman
nie kopa nic nie stracił na obroty wkręca sie dobrze tylko jak dam za dużo mu to też gaśnie czasem

: sob kwie 07, 2007 01:09
autor: babylock
To czujnik halla masz raczej z głowy, ale pozostało Ci jeszcze kilka innych rzeczy do zbadania. VAG się kłania, jedź do elktryka niech bierze na kopma i będziesz wiedział co jest. Wielu rzeczy niestety nie da się załatwić we własnym zakresie. Kupowanie (błędne) co chwilę nowych części wyrówna szybko opłatę z działanie elektryka. Ogólnie mówiąć ja Ci radzę rób jak uważasz.
Powodzonka

: sob kwie 07, 2007 09:38
autor: adam-gda
ja mialem cos podobnego u siebie jechalem i auto normalnie gaslo. Nie chcial odpalic potem ale jak poruszalem czujnikiem halla to juz palil. Nie stracil nic na mocy. Po wymianie czujnika halla w aparacie zaplonowym wszystko wrocilo do normy. VAG nie wykazal bledu czujnika byl to blad czastkowy czy jakos tak sie to nazywa.

: sob kwie 07, 2007 10:34
autor: babylock
Adam-gda potwierdza regółę że taki sam objaw a matki różne. Kosz wymiany halla waha się w granicach od 80-200 złoty. Ryzyko zawsze istnieje że to nie to, teoretycznie dobry elektryk wychwyci wszystko. Poza tym płacisz za usługę i wymagasz, jeśli nic to nie da to jedziesz i reklamujesz że naprawa nic nie dała a sam to tylko się gryziesz że wywaliłeś pieniądze i nic.

: sob kwie 07, 2007 11:10
autor: KamilW
Oblookajcie Panowie wiazki elektryczne w komorze, czasem ktoras sie przeciera i tak sie dzieje, beda to albo styki gdzies albo hall, czasem sie po prostu poluzuje, poprubujcie nim poruszac jak zgasnie. No i przedewszystkim reset kompa :)

: sob kwie 07, 2007 12:09
autor: gribu
Też na początek polecam DOKŁADNIE sprawdzić wszystkie wiązki elektryczne od silnika. Sam spędziłem ostatnio 3 popołudnia szukając przyczyny "braku życia" w silniku. Nie łączył któryś z przewodów od wtrysku. A co najważniejsze koszt naprawy wyniósł 0 :bigok:

: sob kwie 14, 2007 21:52
autor: krzaś
Witam

Drodzy koledzy :) miałem ten sam problem i wydałem na to 500zł nie potrzebnie!! okazało sie ze był troche przekopcony przekaźnik nr. 32 który znajduje sie na listwie bezpieczników ja za niego dałem 25zł i to pomogło :) wiec proponuje najpierw go wymienic

[ Dodano: 14 Kwi 2007 21:59 ]
sorrki nie 32 tylko 30

: ndz kwie 15, 2007 08:21
autor: babylock
krzaś pisze:Drodzy koledzy :) miałem ten sam problem i wydałem na to 500zł nie potrzebnie!! okazało sie ze był troche przekopcony przekaźnik nr. 32 który znajduje sie na listwie bezpieczników ja za niego dałem 25zł i to pomogło :) wiec proponuje najpierw go wymienic [ Dodano: 14 Kwi 2007 21:59 ]
sorrki nie 32 tylko 30
Właśnie ten sam problem. Mój problem też się wyjaśnił tylko w odwrotnej kolejności. Ja wymieniłem przekaźniki przed a potem niestety musiałem wydać 500zł na kompa.

: ndz kwie 15, 2007 11:34
autor: aski
Witam

miałem podobny problem... wymieniłem cewkę, kable, świece i nic to nie dało. Ato było u elektryka który nic nie wykrył, najlepiej by auto akurat zgasło pod zakładem ;) ale jak działa to nic nie wykryją , nawet na kompie
Należy sprwadzić czy jest iskra, u mnie z cewki było ok ale dalej już nie wymieniłem więc palec rozdzielacza (12 zł) i czujnik halla (180zł)
mam nadzieję to to pomogło :)