Strona 1 z 1

Montaż rozpórki do kielichów

: śr kwie 04, 2007 14:42
autor: mischa
O tyle co z tylną rozpórką problemów to nie było :) to co do przedniej muszę się doradzić. Jak zamocowaliście u siebie przednią ? Chodzi o wiercenie dziur w kielichach, jakiś podkładkach żeby nie pracowało pomiędzy kielichem i mocowanie rozpórki (wycieranie lakieru i rdza). I jak z korozją ? Pojawiła się ?
Na serio nie wiem jak najlepiej taki błachy temat "ugryźć". Rozmawiałem chwilke temu z człowiekiem który twierdził, że mu w MK2 montowali nie wyjmując kolumn. Przykręcali jakimiś specjalnymi śrubami z elementami z miedzi wprost z góry. Mit czy fakt ??

pozdro

: śr wrz 24, 2008 21:43
autor: tROZ
Dołączę się do pytań-czy po wywierceniu otworów pod rozpórkę jakoś je zabezpieczacie,nie wiem hammerite malujecie otwory,a może jakieś gumowe podkładki??I czy montować się powinno gdy samochód jest na podnośniku czy gdy stoi na ziemi??

: śr wrz 24, 2008 21:54
autor: mischa
Już dawno zamontowane ;) Różnica jest znaczna.

Jak to było u mnie:

1. Wiertarka
2. Mosiężne nitonakrętki
3. Klucz ;)

Nie smarowałem tego niczym. Może powinienem, ale to mnie już przetrzyma na pewno. Zarzucę foty później może. Pozdro

: śr wrz 24, 2008 22:01
autor: tROZ
Mischa to mam jeszcze pytanko montowałeś gdy samochód stał normalnie na ziemi,bo gdzieś słyszałem że powinien być podniesiony?i drugie pytanko czy trzeba dużo demontować??Dzięki z góry za odpowiedzi jakbyś zapodał fotki to bym popatrzył co i jak:)Pozdrawiam

: śr wrz 24, 2008 22:16
autor: mischa
To jest tak. Z tyłu mam kupioną z allegro używaną solidną metalową rozpórkę. Ta z przodu to jest taki bardziej jak dla mnie shit. Jest aluminiowa i kosztowała 199 PLN. Nie podnosiłem samochodu. Zamontowałem na stojącym na równym po prostu a później śrubą rzymską naciągnąłem. Już było widać jak się delikatnie do góry wygięła. Podejżewam, ze gdybym podniósł, naciągnął, opuścił to by pewnie się ten szajs wygiął. Do następnego samochodu jak trzeba będzie zamontuję na pewno taka fachową - stalową. Ta aluminiowa nie ukrywam - zrobiła swoje, ale szczyt możliwości to to nie jest.

A co do podnoszenia ? Moim zdaniem:

Skoro teraz jeżdzisz, masz jakoś ustawioną geometrię zawieszenia, zbierzność, to podnosząc zmieniasz to co masz teraz. Mniej lub bardziej ale zmieniasz.
Na pewno samochód parę lat używany ma kielichy "do siebie". Tego nie podważam. Tylko tak na prawdę to ani Ty ani ja nie wiesz o ile...
Myślę więc, że jeżeli usztywnisz kielichy przes składaniem się w zakrętach w ich aktualnej pozycji to jest si.

: śr wrz 24, 2008 22:31
autor: tROZ
I już mniej więcej wiem co i jak.dałbym Ci punkt ale nie mogę bo to Twój temat.Dzięki i pozdrawiam

: śr wrz 24, 2008 23:51
autor: majekMK2
sorki ale tez mam pytanie to normalnie wziales i wkreciles wkretami z gory?? i nie odkrecales kolumny mcpersona??

Pozdro

: śr wrz 24, 2008 23:59
autor: mischa
Dokładnie. Nawierciłem otwory, wcisnąłem nitonakrętki i całkiem normalnie dokręciłem mocowanie rozpórki.

: czw wrz 25, 2008 00:12
autor: majekMK2
aha ale dobrze trzymie bo tez narazie bym nie sciagal amorow pierwsze to musze kupic rozporke ale juz sie wole dowiadywac

Pozdro