Skoki obrotow silnika
: śr mar 28, 2007 07:53
witam. Mam problem z obrotami silnika. prawdę mówiąc nie wiem jużczego szukać i od czego znowu zaczynać. ale pokoleji.
Mialem spory problem z motorem w moim autku. silnik nagle zaczął spalać olej w ilości nieprzewidywanej przez VW. dodatkowo pojawiły się dosyć wkrzające skoki obrotów. szczególnie kiedy włączałem klimatronic (skoki o 200-300 obrotów), po wyłączeniu klimy obroty zaczynały dosłownie wariować (skoki od 500 do 1000 obrotów) silnik jakby gasł i w ostatniej chwili znowu wracał na obroty (ok 1000) istna huśtawka (widać jak przygasają światła).
Nie obyło się bez remontu silnika ( wymiana pierścieni, prowadnic zaworów, zaworów, zaworu EGR, wszystkich możliwych uszczelek), w tej chwili wszystko jest OK, do chwili uruchomienia klimatyzacji, albo obiegu zamkniętego. Włączam klimatyzacje zaczynają się delikatne wibracje, wyłączam silnk dostaje zajoba i znowu obroty skaczą od 500 do 1000.
Nie spotkał się ktoś z takim niefartem??? Mechanicy sprawdzili wszystko co się da. sondy lambda w porządku, przepustnica też testy na VAG i KTS nic nie wyklazują. a auto jak durniało tak durnieje. Zastanawiam się czy to nie jest wina katalizatora. auto spalało 1litr oleju na 1000km, może nagary zawaliły katalizator i stąd te bujawki (auto wyraźnie nie ma przyspieszenia). zastanawiam mnie tylko ten związek skoków obrotów z włączeniem sprężarki klimatyzacji???
aha -po wyłączeniu motoru i ponownym włączeniu skoki obrotów znikają jak ręką odjął. co za cholera??? ludkowie poradźcie coś prosze.
thx
Mialem spory problem z motorem w moim autku. silnik nagle zaczął spalać olej w ilości nieprzewidywanej przez VW. dodatkowo pojawiły się dosyć wkrzające skoki obrotów. szczególnie kiedy włączałem klimatronic (skoki o 200-300 obrotów), po wyłączeniu klimy obroty zaczynały dosłownie wariować (skoki od 500 do 1000 obrotów) silnik jakby gasł i w ostatniej chwili znowu wracał na obroty (ok 1000) istna huśtawka (widać jak przygasają światła).
Nie obyło się bez remontu silnika ( wymiana pierścieni, prowadnic zaworów, zaworów, zaworu EGR, wszystkich możliwych uszczelek), w tej chwili wszystko jest OK, do chwili uruchomienia klimatyzacji, albo obiegu zamkniętego. Włączam klimatyzacje zaczynają się delikatne wibracje, wyłączam silnk dostaje zajoba i znowu obroty skaczą od 500 do 1000.
Nie spotkał się ktoś z takim niefartem??? Mechanicy sprawdzili wszystko co się da. sondy lambda w porządku, przepustnica też testy na VAG i KTS nic nie wyklazują. a auto jak durniało tak durnieje. Zastanawiam się czy to nie jest wina katalizatora. auto spalało 1litr oleju na 1000km, może nagary zawaliły katalizator i stąd te bujawki (auto wyraźnie nie ma przyspieszenia). zastanawiam mnie tylko ten związek skoków obrotów z włączeniem sprężarki klimatyzacji???
aha -po wyłączeniu motoru i ponownym włączeniu skoki obrotów znikają jak ręką odjął. co za cholera??? ludkowie poradźcie coś prosze.
thx