Forum.VWGolf.pl

Wsiadam rano do samochodu by dojechać do pracy a tu niespodzianka nie chce zapalić tak jakby paliwa nie dostawał. Czasami już coś niby załapie ale nie zapalił. Trochę za długo go męczyłem i akumulator padł Następnego dnia naładowałem akumulator, i 20 minut zajeło aby go odpalić, tak jak wcześniej na początku nic się nie działo potem niby już zaczynał łapać aż wkońcu cudem uruchomił się.

Tylko tak jakoś dziwnie pracował silnik trząsł się i z wydechu serjami dym leciał czasmi jakby spadały obroty ale dodałem trochę gazu i trzyma już obroty.

Na początku słyszałem dziwny pisk jakby coś tarło obok paska rozrządu, alternatora. I jakoś dziwnie głośno pracuje coś przy wtrysku jakby coś się otwierało i zamykało (silniczek krokowy?)

Pytania:
1. Dlaczego nie mogłem uruchomić silnika?? (zamarzło paliwo, coś się zatkało, .......)

2. Co to mogło być ten pisk po lewej stronie patrząc na wprost silnika) ?

3. Czy to musi tak głośno "pompować" przy wtrysku?

4. I ostatnie pytanie czy powinien czarny dym lecieć z rury wydechowej (nadmienie że mam dziórę w tłumiku może dlatego

moze poprostu masz slaba iskre i zalalo Ci swiece

Następnym razem jeśli nie zapali od razu to nie piłuj rozrusznika lecz sprawdz czy w tym momencie jest iskra. Jeśli iskry nie ma to podejrzewałbym czujnik Halla. To co nazywasz "pompowaniem" przy wtrysku to może być silnik krokowy.Czarny bym z rury to normalne , bo po takim piłowaniu rozrusznikiem miał prawo się zalać paliwem i ten dym to spalona nadmierna ilość paliwa.

Jak mam sprawdzić czy jest iskra??

Ale czy silniczek krokowy powinien tak głośno pracować (jest nowy)?

Teraz samochód normalnie odpala za 1 razem nie wiem co z nim było

Ściągasz kabel wysokiego napięcia wykręcasz świece wciskasz ja do kabla opierasz o zmasowany element silnika wołasz kolege żeby zakręcił rozrusznikiem i patrzysz czy przeskakuje iskra na świecy. Świeca musi dobrze dolegać do masy. Uwarzaj żeby ci prąd nie kopnął!!!

GEORG pisze:Ściągasz kabel wysokiego napięcia wykręcasz świece wciskasz ja do kabla opierasz o zmasowany element silnika wołasz kolege żeby zakręcił rozrusznikiem i patrzysz czy przeskakuje iskra na świecy. Świeca musi dobrze dolegać do masy. Uwarzaj żeby ci prąd nie kopnął!!!

Mam lepszy sposob : powiedz kumplowi zeby zdjoł przewod z swiecy i włozył do niego palec a ty zakrec rozrusznikiem. Jak jest iskra to napewno da ci znac

heeh bardziej mi odpowiada ta 2 opcja