Strona 1 z 1

silnik gaśnie po około 5 km

: śr mar 21, 2007 12:57
autor: piotrektrium
Witam, mam taki nietypowy problem. Jezeli pogoda jest deszczowa, to moj mk2 1.3 gaznik po przejechaniu okolo 5 km gaśnie. Wtedy musze odczekać okolo paru minut poczym zapalam go i jade dalej jak by nigdy nic. Sądzilem że to może być wina jakiegoś przebicia na kablach wysokiego napiecia, ale sprawdzilem i wszystko jest ok. Aha to dzieje sie zwykle wtedy kiedy jeszcze dodatkowo wyłącza się automatyczne ssanie. Najbardziej nierozumie tego, że silnik po krotkim oddstaniu zapala jak by nigdy nic. Zaznaczam to że przy ładnej pogodzie takich problemow nie mam. Co to może być??

: śr mar 21, 2007 14:19
autor: Mis
piotrektrium, nie jest to jedynie Twoj problem :bajer:

Sprawdz jeszcze cewke, wezyki podcisnienia, czy nie sa dziurawe.
Ja mialem jeden dziurawy i przy wilgotnym powietrzy silnik przerywal i pracowal na pograniczu zgasniecia.

: śr mar 21, 2007 22:01
autor: piotrektrium
kurcze juz nie wiem co to moze byc, wlasnie wrucilem z garażu.Wziolem spryskiwacz do szyb i zaczałem pryskać wodą po silniku.A ten sobie idzie dalej jak gdyby nigdy nic. Przewody do gaźnika mam wszystkie szczelne i niesą dziurawe. Makabra z tym autem

: śr mar 21, 2007 22:04
autor: MrUkAs
Mam to samo, walcze z tym juz drugi rok i nic. Powymienialem cewke, kable, kopulke z paluchem, swiece, itd. I nic. U mnie to sie dzieje po troszke wiecej anizeli 5 km. I tylko wtedy gdy jest naprawde wilgotno. Bo gdy pada deszcz, a jest dosc cieplo to problemu nie ma. Nie mam juz pomyslow na to... Jakis niefart silnikow 1.3 z tym chyba jest. :)

: śr mar 21, 2007 22:32
autor: piotrektrium
No to bardzo kiepska sprawa. Mam tak samo tzn. gdy jest cieplo i sucho problemu nie ma. Ale ja się z tym męcze od jakiegoś miesiąca. Mam nadzieje że w końcu ktoś mądry się znajdzie i pomoże.

: czw mar 22, 2007 10:51
autor: MrUkAs
piotrektrium pisze:No to bardzo kiepska sprawa. Mam tak samo tzn. gdy jest cieplo i sucho problemu nie ma. Ale ja się z tym męcze od jakiegoś miesiąca. Mam nadzieje że w końcu ktoś mądry się znajdzie i pomoże.
U mnie dokladnie to samo. Jak pogoda jest ladna to problemu nie ma, teraz nawet jak pada a jest cieplo to tez problemu nie ma. Problem dochodzi jak jest strasznie wilgotno. Jak rozwiazesz to daj znac, ja rowniez dam znac jakby co.

: czw mar 22, 2007 11:07
autor: Jurak
Miałem podobne objawy tylko że mój golfik gasł jak było wilgotno jak i sucho. Po odstaniu ok 10 min można było jechać dalej :). W końcu nie chciał mi w ogóle zapalić, scholowałem go do mechanika i okazało sie ze padnięty miałem podciśnieniowy przyspieszacz zapłonu i napęd rozdzielacza zapłonu (ten z ciężarkami). po wymianie goofer śmiga zarówno jak jest wilgotno jak i sucho.

: czw mar 22, 2007 12:22
autor: MrUkAs
No z tego co ja sie orientuje to w moim gofrze nie ma przyspieszacza zaplonu tylko jest czujnik halla... a on raczej odpada. :/

: czw mar 22, 2007 21:28
autor: piotrektrium
[quote="Jurak"]okazało sie ze padnięty miałem podciśnieniowy przyspieszacz zapłonu i napęd rozdzielacza zapłonu (ten z ciężarkami).

Ten podciśnieniowy przyspieszacz zapłonu to jest to coś na aparacie zapłonowym? Jaki jest objaw ze jest uszkodzony, Z niego leci rurka do gaźnika, jeżeli ją ściagne to silnik mi gaśnie. Więc chyba jest dobry. O ile to jest to? :)

: sob mar 24, 2007 13:15
autor: Jurak
jeżeli zdejmiesz z nigo wężyk ciśnieniowy i silnik przygasa to oznacza że jest sprawny.

: sob sty 12, 2008 21:52
autor: piotrektrium
Problem rozwiązany. Założyłem gaz i już silnik nie gaśnie :)))