Strona 1 z 3

Drążek stabilizacyjny

: czw mar 15, 2007 23:56
autor: borys1966
Niewiem czy to jest normalne ale w moim golfie rocznik 94 nie mam drążka stabilizacyjnego skrecanego do wachaczy. Nie ma też żadnych elementów gumowych na których by był ten stabilizator. Moje pytanie brzmi czy byly wersje golfów bez stabilizatora? Czyżby ktoś go wyjął tylko po co?

: pt mar 16, 2007 09:26
autor: sobiking
Witam kolege, u mnie też nie było od nowości Golf III 1.9 td 93r. ale sam sobie go zamontowałem i teraz jest :bigok:

: pt mar 16, 2007 20:55
autor: borys1966
czyli widocznie były pewne serie aut do ktorych nie montowano stabilizatora tylko dlaczego ( oszczednośc? ) elementy gumowe są dostępne w sklepie i z tym nie bedzie problemu natomiast sam pręt niestety nie jest dostepny pozostaje pewnie tylko szrot.

: sob mar 17, 2007 14:52
autor: sobiking
No... ja wszystkie gumy kupiłem nowe (koszt ok 70 zł) a drążek na szrocie za 40 złotych, wyczyściłem szczotką drucianą, pomalowałem i jest jak nowy. Nowego też się pewnie da kupić, tylko za ile ?!!!

: sob mar 17, 2007 15:18
autor: Paweł Marek
Ogólnie słabsze wersje nie mają, mocniejsze (chyba od GT wzwyż) mają i są zdaje się jeszcze dwie grubości.

: sob mar 17, 2007 15:19
autor: lluukkaasss
ja tez nie mam i nie narzekam roznica nie jest odczuwalna przy zglebionym aucie, wiec po jakis sens to zakladac? im wiecej *#cenzura#* aucie tym czesciej cos sie pieprzy :)

: sob mar 17, 2007 15:27
autor: Michnik
EEE różnica jest i to spora. Auto o wiele lepiej wchodzi w zakręty i jest takie mniej plastyczne. Przynajmniej u mnie była spora różnica po dołożeniu. Także uważam , że jeżeli ktoś nie ma tego drążka to warto go założyć. Szczególnie jeżeli ktoś lubi ostro pokonywać zakręty.

: sob mar 17, 2007 15:33
autor: lluukkaasss
mam bilsteina zawieche 60mm zlgebiony, idealnie pokonuje kazdy zakret, nie potrzebny wdyatek to moje zdanie ale o gustach sie nie dyskutuje jak kto woli :) jezdze golfami od 3 lat mialem 1.8 ABS Gt mial stabilizator , zero roznicy :)

: sob mar 17, 2007 17:14
autor: sobiking
Ja z kolega się nie mogę zgodzić, dopuki nie miałem stabilizatora to przy ostrzejszych zakrętch bardzo się kładł, aż w fotelu mnie przechylało, przy wzniesieniach "hopach" tył trzymał się gleby a przód bardzo unosiło i powoli opadał ale odkąd założyłem drążek te zachowania zniknęły. Zakręty bierze sztywno i przy wzniesieniach zarówno tył jak i przód jest jakby przyklejony do asfaltu, także u mnie jest różnica i to duża.

: sob mar 17, 2007 20:03
autor: opał
Sobiking-czy każde sanki mają gwity lub otwory na obejmy stabilizatora? jestem praktycznie dogadany na jego kupno tylko chce mieć pewność że da sie w mojej baby golfie założyć, w wahaczach otwory na łączniki ma napewno. Różnica z i bez stabilizatora jest ogromna, chętnie na tył też założe tylko czy sie da? W mk1 wystarczyło dwa otwory w belce wywiercić ;-)

: sob mar 17, 2007 20:20
autor: adam aa22
Z przodu jak najbardziej mozna załozyc, ale tył, jaki to jest sens przeciez z tyłu jest belka skretna i ona sama w sobie "robi" za stabilizator, co innego gdyby były wachacze
a z tego co wyczytałem w ksiązce to tylko wento były wyposażone w drazki stabilizacyjne, wiec nie jestem pewien czy jest mozliwosc zamontowania drazka w wersji gdzie oryginalnie go nie ma, na podłuznicach napewno nie ma otworów

: sob mar 17, 2007 20:29
autor: opał
belka nie robi za stabilizator ale nieważne,w mk1 przerabiałem bo to gti było i różnica naprawde była duża,a przecież belki 1 i 3 mają blizniacze ,pomijam różnice wymiarów itd, dzięki za odpowiedz że da sie przód bez problemu,pozdr

: sob mar 17, 2007 20:33
autor: borys1966
więc bede musiał wejść pod auto i sprawdzic czy można założyć i czy jest do czego przykręcic stabilizator. Napewno w wachaczu jest otwór do montażu ale czy dalej bedzie do czego skręcic? pasowało by porównać na innym golfiku

: sob mar 17, 2007 21:33
autor: szatanek
Panowie zadaniem stabilizatora jest utwardzenie zawieszenia gdy na zawieszenie działają różne siły między prawą a lewą stroną czyli podczas pokonywania zakrętów a efekt jest taki ze auto sie mniej przechyla. Zaletą stabilizatora jest to ze nie powoduje wzrostu sztywności zawieszenia gdy na oba koła działają podobne siły czyli nie zmniejsza komfortu jazdy.Jeśli ktoś kto nie ma stabilizatora i w celu poprawienia prowadzenia auta w zakrętach wstawia sobie twardszy zawias, psuje sobie tylko komfort jazdy, golf seryjnie jest twardy a po załozeniu twardszego zawiasu plomby z zębów lecą i zero komfortu.