Strona 1 z 1
podświetlany włącznik świateł
: pt mar 09, 2007 17:30
autor: przemo251
Może mi ktoś powiedzieć, czy w oryginalnym włączniku świateł z opcją halogenów są podświetlane białe ikony?? Mi świeci tylko zielona dioda i obok pomarańczowa jak włącze przeciwmgielne, dlatego pytam bo nie wiem czy warto rozbierać włącznik.
pzdr.
: pt mar 09, 2007 17:33
autor: Paweł Marek
Są, żaróweczką w plastykowym cokoliku dostępną z tyłu wyłącznika bez rozbierania. Wykręca się ją małym śróbokręcikiem.
: pt mar 09, 2007 18:01
autor: jawel
Paweł Marek pisze:Są, żaróweczką w plastykowym cokoliku dostępną z tyłu wyłącznika bez rozbierania. Wykręca się ją małym śróbokręcikiem.
Popieram. Ta żaróweczka kosztuje 20 zeta, dlatego polecam założenie zielonej diody z opornikiem (2 zł)
: pt mar 09, 2007 18:39
autor: zaba84
a ja za zagoweczke dalem 60gr i stara wytachalem z tego plastiku i wlozylem nowa i przylutowalem i swieci..
: pt mar 09, 2007 18:54
autor: jawel
zaba84 pisze:a ja za zagoweczke dalem 60gr i stara wytachalem z tego plastiku i wlozylem nowa i przylutowalem i swieci..
Brawo niech świeci jak najdłużej choć z doświadczenia wiem, że końcówki tych żaróweczek lutują się nie specjalnie.
[ Dodano: 09 Mar 2007 17:55 ]
Fabrycznie żarówki są zgrzane nie lutowane
: pt mar 09, 2007 19:37
autor: zaba84
jawel pisze:zaba84 pisze:a ja za zagoweczke dalem 60gr i stara wytachalem z tego plastiku i wlozylem nowa i przylutowalem i swieci..
Brawo niech świeci jak najdłużej choć z doświadczenia wiem, że końcówki tych żaróweczek lutują się nie specjalnie.
[ Dodano: 09 Mar 2007 17:55 ]
Fabrycznie żarówki są zgrzane nie lutowane
dokladnie, ciezko bylo zlutowac bo luz nie chcial zlapac drucikow przy zarowce ale lekusko zyletka podskrobalem i zlapal jak ta lala....
: pt mar 09, 2007 20:19
autor: rurov
Ostatnio miałem okazję lutować taką zarówkę - do podświetlania zapalniczki. Bez problemu mozna ją przylutowć stosując FOSOL. Jest to odrdzewiacz-odtłuszczacz do stali i zeliwa. Koszt niewielki - niecałe 5zł za 0,5 litra. Pozatym doskonały srodek do odrdzewiania. Bierzemy dosłownie kroplę, smarujemy drucik, cyna i lutujemy.