Fiksujący wskaźnik temperatury
: czw mar 08, 2007 10:36
Witam wszystkich.
Ostatnio zauważyłem dziwne zjawisko które jest chyba powtarzalne.
Kiedy silnik jest zimny (po nocy) wskaźnik temperatury silnika pokazuje minimum. Po przejechaniu ok 10km temperatura dochodzi do prawidłowej wartości 90stopni po czym po0 chwili spada do zera. Ten stan już zostaje. Kolejne włączenie silnika kiedy jest jeszcze ciepły nic nie zmienia. Cały czas zero. Dopiero jak zupełnie ostygnie to znowu przez chwile zadziała (do osiagnioecia 90 stopni). Taka sytuacja sie powtarza.
Zauważyłem jeszcze jedną dziwną rzecz. Po przejechaniu ok 22km dolna gruba rura od chłodnicy jes zimna (górna jest gorąca, chłodnica też jest gorąca, nie włącza sie wentylator). Po przejechaniu tylu kilometrów powinien chyba być już dobrze rozgrzany. Czużby nie włączył się duży obieg?? Czy to nienormalne zjawisko. Jeśli nie włącza sie duży obieg to może przegrzewam silnik??
poradzcie bo nie wiem czy to grożna sytuacja.
ze wskażnikiem na pewno jest coś nie tak (moze czujnik temperatury) ale ta zimna rura to mnie zmartwiała
Ostatnio zauważyłem dziwne zjawisko które jest chyba powtarzalne.
Kiedy silnik jest zimny (po nocy) wskaźnik temperatury silnika pokazuje minimum. Po przejechaniu ok 10km temperatura dochodzi do prawidłowej wartości 90stopni po czym po0 chwili spada do zera. Ten stan już zostaje. Kolejne włączenie silnika kiedy jest jeszcze ciepły nic nie zmienia. Cały czas zero. Dopiero jak zupełnie ostygnie to znowu przez chwile zadziała (do osiagnioecia 90 stopni). Taka sytuacja sie powtarza.
Zauważyłem jeszcze jedną dziwną rzecz. Po przejechaniu ok 22km dolna gruba rura od chłodnicy jes zimna (górna jest gorąca, chłodnica też jest gorąca, nie włącza sie wentylator). Po przejechaniu tylu kilometrów powinien chyba być już dobrze rozgrzany. Czużby nie włączył się duży obieg?? Czy to nienormalne zjawisko. Jeśli nie włącza sie duży obieg to może przegrzewam silnik??
poradzcie bo nie wiem czy to grożna sytuacja.
ze wskażnikiem na pewno jest coś nie tak (moze czujnik temperatury) ale ta zimna rura to mnie zmartwiała