Moge spróbowac wyjaśnić Ci
rafffik, jak sie wymienia klocki ale tak łopatologicznie i nie gwarantuje ze zrozumiesz
1. Rutynowa rzecz podnosisz auto i ściągasz koło obojetnie od której strony zaczniesz.
2. Po zdjęciu koła widzisz "zacisk" hamulcowy który trzyma i sciska klocki, jesli przyswiecisz sobie lampką od strony wewnętrznej to powinienes zobaczyc 2 sroby na klucz zwany "ampulem" bodajrze rozmiar "5"
3. No i teraz wykręcasz te sruby, jak sie z tym juz uporasz to łapiesz za ten "zacisk" za dolną część i unosisz do góry w przeciwną strone do ruchu wskazówek zegara
4. Jeśli "zacisk" ładnie sie zdjął to powinienes zobaczyc takie 2 małe blaszki jedna na górze druga na dole tego "kopyta" po którym poruszają sie klocki i tez je sciągasz jesli sie da bo czasem schodzą razem z klockami ps. one są jakby granicznikiem zuzycia klocków.
5. Wyjmujesz klocki
Złozenie polega na tym samym co napisałem tylko od konca i sprawa gotowa
Acha jest jeszcze taka rzecz ze po sciągnieciu klocków warto szczotką druciana przetrzec te elementy po których poruszają sie klocki bo czasem lubią sie zapiekac jesli podejdzie tam rdza.
Pamietaj także ze jesli bedziesz zakładał "zacisk" to warto wziąć sobie kawałeczek rurki i wcisnąć ten "tłoczek" który jest w nim do srodka, który wypycha klocki zeby lekko "zacisk" dało sie założyc.
PAMIETAJ tez ze po całej operacji wymiany należy przed odpaleniem auta ponaciskacc pare razy pedał hamulca ze sie podpompowały zaciski, bo inaczej mozesz miec problem z zahamowaniem
To taka moja prywatna porada.. prosciej sie nie dało. Jak ktos ma jakies zastrzezenia to smiało poprawiac.