Strona 1 z 1

[Polo] Katalizator??

: ndz mar 06, 2005 17:21
autor: rembrant
Pomocy.
Mam vw Polo z 92 r z monowtryskiem silnik 1.0 od jakiegos czasu mam nastepujacy problem:
1. Silnik zapala za pierwszym razem
2. Po jakis 30s do minuty gdy dodam gazu nie chce wchodzic na obroty, zatrzymuje sie ok 1000 obr tak ze nie gasnie ale powoli toczy sie do przodu, to trwa jakies 10-15 sek pozniej wszystko wraca do normy autko jezdzi ok, ale...
3. Ostatnio zauwazylem duzy spadek mocy, nie ciagnie pod gorke brak zwawosci (silnik 1.0 jak ma :)) ake ogolnie jest duzo slabszy rozpedza sie maks do 130 i z wielkim trudem kiedys 155 to bylo bez problemu osiagalne.
4. Przy rozpedzaniu samochodu z niskich obrotow czuc we wnetrzu zapach paliwa!!!
5. Co juz zrobilem?
a) Badanie komputerem - wszystko ok
b)wymiana kabli, swiec kopulki rozdzielacza, czujnika temperatury zimney silnik, cieply silnik,
c) badanie toksycznosci spalin wykazalo ze wszystko z sonda lambda ok,
d) wymiana uszczelik metalowo gumowej pod filtrem powietrza (peknieta)

Szczerze mowiac nie wiem co mam robic, mechanicy rozkladaja rece. Ostatnio jeden po 5 dniach prob poddal sie i powiedzial ze moze to byc katalizator, zapchany katalizator. pomozecie moze macie jakis pomysl? A moze wiecie jak sprawdzic katalizator, z zewnatrz jest ok, zero korozji ale w srodku moze byc zapchany w koncu autko ma 13 lat, a nowy to 800 zl nie stac mnie zeby kupic i zeby okazalo sie ze to nie to, chcialbym jakos to sprawdzic. Pozdrawiam

od quatro7: uprzejmie prosi się o precyzowanie tematów

: ndz mar 06, 2005 17:51
autor: skuri
Podjedz do jakiegos tlumikarza wyjmie kata i powie co i jak.Chociaz wnioskujac po Twoich objawach ja bym stawial na wtrsyk(skoro smierdzi benzyna).Najlepiej upewnisc sie czy to wina katalizatora/czy tez nie a nastepnie dalej szuakc problemu.

: ndz mar 06, 2005 18:06
autor: rembrant
skuri pisze:Podjedz do jakiegos tlumikarza wyjmie kata i powie co i jak.Chociaz wnioskujac po Twoich objawach ja bym stawial na wtrsyk(skoro smierdzi benzyna).Najlepiej upewnisc sie czy to wina katalizatora/czy tez nie a nastepnie dalej szuakc problemu.
Masz racje oni sie na tym znaja, a co do wtrysku to zastanawiam sie czy tego komputer by nie pokazal. No i ten spadek mocy? Sprawdzalem tez cisnienie pompy paliwa 3.5 atm i cisnienie w cylindrach 3 13.5 atm 1 11.0 atm, jeden mechanik powiedzial mi ze moze byc wina rozrzadu ze takie nierowne cisnienie maksimum roznicy podobno 10%??

: ndz mar 06, 2005 23:17
autor: marcinvw
ciezka sprawa,a kata to ja bym wogule wywali na twoim miescu, ja w mim TDI-ku przebilem go i autko zrobilo sie owiele rzwawsze i odmulone...

: ndz mar 06, 2005 23:31
autor: FosGate
wyjmij katalizator i wloz strumienice :hmm:

: ndz mar 06, 2005 23:52
autor: marcinvw
no mozna i tak zrobic,to tez jest jakies wyjscie,bo kat moze byc juz zapchany po tylu latach...powodzonka...

: pn mar 07, 2005 00:35
autor: czerepacha
Jezeli masz mozliwosc ze skorzystania z kanalu to katalizator sprawdzisz sam-bez zbednych wydatkow. Wjezdzasz na kanal rozpinasz katalizator od rury (dwie sruby) i odpalasz auto jezeli silnik pracuje tak samo czyli sie dlawi itd. To katalizator jest dobry.
panowie serwisanci w salonie SKODY takie sposoby maja, aby sprawdzic czy katalizator sie nie przytkal.

: pn mar 07, 2005 01:07
autor: rembrant
ok wlasnie tak myslalem zeby wyjac katalizator, tylko jest jeden problem silnik musi byc zimny inaczej wszystko jest wporzadku oprocz tego spoadku mocy co jest pojeciem wzglednym. Dziekuje za pomoc mysle o wyrzuceniu katalizatora i przykreceniu rury dla testow, jak okaze sie ze to to no to bede wiedzial co dalej zrobic, a jak nie katalizator to wrzuce go spowrotem. Drogi jest, pozatym lubie jak wszytsko jest na swoim miejscu. Ze struminnica to dobry pomysl ale osiagow tym nie poprawie w silniku 1.0 THX. Jak cos bee wiedzial to napisze i podziele sie z wami. Dzieki

: pn mar 07, 2005 01:16
autor: marcinvw
jak wywalisz katalizator to auto zawsze bedzoe trochje bardziej zwawe,bez wzgledy na to czy kat jest zapchany czy nie...zawsze to mniejsze opory...a z tego cow eim to sprawny katalizator taki niezapchany zabiera przynajmniej 6% mocy...

: pn mar 07, 2005 01:20
autor: rembrant
wiem wiem, tylko klopoty z rejstracja i jak komus potem sprzedac takie autko?? Pozdrawiam

: pn mar 07, 2005 01:46
autor: marcinvw
nie usowaj go calkiem tylko poprostu przebij go jakas rura albo pretem,ja tak zrobilem,puszka normalnie jest wszytsko cacy ale wklad przebity :D:D:D,i co nikt sie nieczepi...jest kat ?? jest i o co chodzi ?? :D

: pn mar 07, 2005 07:00
autor: rembrant
No to to rozumiem, tylko jeszcze jedno mnie zastanawia na goracym silniku jak robilem badanie toksycznosci spalin to kolo z serwisu powiedzial ze jest bardzo dobrze, nie wiem jak to sie ma do zapchania ale wygladalo na to ze jest sprawny. Zobacze dzisaj co i jak, jeszcze popytam tłumikarzy i podejme jakies kroki. Dzieki za rady

: pn mar 07, 2005 11:30
autor: Norbert
Dołaczam się do pytania:

Jak jest z głosnością po wyjęciu kata? Tez chcę w jego miejsce wstawić rurkę.

I czy jest poprawa osiągów.

Mój samochód mk2 1.8 RP słąbo zbiera się na 4 i piątym biegu przy 2-3 tys obrotów - czy to może być zapchany kat?
Pozdrawiam