Forum.VWGolf.pl

Witam! Moj golfik2 1,3 90r gaznik(pisze na nim Pierburg 2e) gdy rano go odpalam chwilke chodzi normalnie ale bez ssania i zaczyna nierowno pracowac, po przejechaniu oklo 200 - 300 metrow wlancza mu sie ssanie i zaczyna fajnie rowno dzialac. gdy ssanie juz sie wylaczy i silnik osiaga srednia temp zaczynaja sie klopoty tzn: obroty zaczynaja spadac i autko gasnie na postoju czy jak dam na luz podczas jazdy.zauwazylem jeszcze ze jak stoje a on zaczyna wariowac to te obroty sa raz wyzsze raz nizsze,i czasami jest taki momet jak sie dlawi i przygasa to momentalnie wskoczy na okolo 800 obr/min i juz chodzi norm. takie dziwne objawy ma do momentu az sie zagrzeje, wtedy juz chodzi normalnie,rowno i nie gasnie.aha, i czasami w najbardziej nieoczekiwanym momencie podczas jazdy nawet po przejechaniu 100km nagle zaczyna przeywac szarpac i moc mu spada i gasnie, wiec ja na pobocze i na awaryjnych walcze z nim az zacznie palic normalnie tzn czasem ma problem z odpaleniem a jak juz zalapie to pali jakby nie na wszystkie gary. i tak potrafi czasem tylko chwile a czasem i 15 minut chodzic jak "syrenkatzn dwusow"
czy ktos wie co to moze byc?

witam
a swiece i kable pamiętasz kiedy wymieniałeś?

tak pamietam ;] swiece, kable i kopulka i palec wymienilem i dalej jest to samo ;[

u mie też tak wariował i wymiana świec pomogła, tyle ze tak nie dokońca, wyminiłem jeszcze aparat zapłonowy no i znowu pomogło, ale nie jest jeszcze idealnie, ale ja składam u mnie na ustawienie lpg...

u mnie przyczyną takiego stanu był nie działający podgrzewacz kanału wzbogaconej mieszanki paliwa w gażniku (foto), po wymianie (na uzywany ale sprawny) problem ustał, jest on zamontowany do gażnika od strony chłodnicy

tak mam ta rure.filter za stary nie jest moze ze 5 moze 6 tys na nim zrobilem a wyglada dobrze. co do podstawy to slyszalem ze na wlaczonym silniku jak sie porusza calym gaznikiem to powinno sie cos dziac a chodzi dobrze bez zmian.
Ktos mi doradzil zmien cewke, ale czy to pomoze?

radzę sprawdzic cewkę albo czujnik hall'a

Witam!
Borykałem sie z paroma dolegliwościami wyzej opisanymi ale sprawy nabraly nowych barw:
- odnosnie problemow z obrotami po zapaleniu autka rano i z opornie wlanczajacym sie ssaniem skonczylo sie tak ze to byla wina walnietego silowniczka, niestety porady naprawcze nie pomogly i zdecydowalem sie na nowy
- odnosnie tych dziwnych napadow w nieoczekiwanych momentach podczas jazdy pomogla wymiana cewki, stara poprostu gdy sie zagrzala to dostawala przebic przez co wystepowaly szarpania podczas jazdy i utrata mocy, naczytalem sie o roznych kiepskich zamiennikach wiec zafundowalem sobie oryg Boscha, nawet zauwazalne roznice cenowe, ale kto smaruje ten jedzie prawda?

Co prawda do idealnego stanu jeszcze mu brakuje ale juz niewiele, musze jeszcze dojsc co mu dolega, gdy czasem przed osiagnieciem dobrej temp potrafi mi przygasac tzn po wrzuceniu na luz schodza mu obroty i zeby nie zgasl musze mu lekko dodac gazu. Natomiast jak juz sie dobrze zagrzeje to smiga jak nowy no co nie znaczy ze jak mi na luzie przygasa to jak mu dodam gazu ze mi zamula, wtedy tez dobrze ciagnie. Problem to tylko czasami za niskie obroty
Jakies pomocne porady ktos ma?
Pozdrawiam wszystkich