Topi sie wlacznik swiatel
: śr lut 28, 2007 10:46
Witam. Od pewnego czasu mam problem z wlacznikiekm swiatel. Okolo pol roku temu kupilem sobie grila na 4 lampy i podlaczylem lampy halogenowe pod dlugie swiatla. Jeden ze znajomych powiedzial ze moze byc za duze obciazenie na kable. No ale pol roku jezdzilem bezawaryjnie. Okolo 2 tyg temu wymienilem kulko pasowe w alternatorze nie bylo ono oryginalne ale mniejwiecej tych rozmiarow. Nie wiem czy to ma jakis zwiazek z moim problemem ale wole o tym wspomniec gdyz jakis czas po wymianie tego kulka zaczelo sie cos dziac. Jadac w nocy na dlugich swiatlach poczulem smrod palonego plastiku. Po dojechaniu na miejsce nie moglem wylaczyc swiatel gdyz w przelaczniku bylo tak goraco ze plastik sie wygial a swiatel nie moglem wylaczyc. Musialem wyciagnac przelacznik z kostki, ktorym sie poparzylem. No ok myslalem ze mozed stare i juz swoje wypracowalo iec kupilem nowy. Jadac wieczorem z Olsztyna po jakichs 10-20 minutach jazdy na dlugich w pewnym momencie swiatla zgasly, swiecily tylko pozycyjne. Stopil sie wlacznik swiatel i odpalilo jeden styk w kostce. Co sie moze dziac??? Czy to dodatkowe obciazenie zarowek halogenowych? Czy moze za duze ladowanie po zmianie tego kolka? Nie mam pojecia co jest nie tak, bezpieczniki wszystkie oki zadnego nie pali. Prosze o pomoc!!!