Forum.VWGolf.pl

Witam
Bardzo proszę o pomoc. Otóż posiadam Golfa MK4 1.4 16V i mam mały problem. Od jakiegoś czasu występuje u mnie szapranie silnikiem.... i nie wiem dlaczego. Auto szarpie, praktycznie na czterech pierwszych biegach, zwłaszcza przy zdejmowaniu nogi z gazu, lecz kiedy zwiękrze obroty wszystko jest OK. Szarpanie te występuje zwłaszcza, kiedy jest na drogach duża wilgdoć. Jaka jest tego przyczyna? Wymieniłem juz świece oraz przewody zapłonowe wraz z cewką i nic. Może ma ktos jakieś lekarstwo?
Z góry dziekuje

warto sprawdzic układ podający impulsy dla zapłonu, nie wiem jak w mk4 ale w mk3 jest to tzw czujnik halla

moze to wina paliwa jakie tankujesz... ? ja kiedys zalalem niechaco scierwo jakies i mi co chwil dlawil... a teraz leje 98 i nie mam problemow

A jeździsz tylko na benzynie czy na LPG ? Ja powiem tak, miałem dokładnie taki sam problem, wyglądało to tak, że jak chciałem jechać ze stałą prędkością, to przy około 2500 obr/min samochód zaczynał szarpać. Wymieniłem sondę lambda. Ogólnie są dwie sondy przynajmniej w 1.6 16V, myślę że u ciebie też tak jest. I tak, u mnie był problem z komputerem za którego naprawę zapłaciłem koło 700 zł (tucholka.pl - bardzo polecam, super specjalista), natomiast trzeba sprawdzić sondę i czujnik temperatury, u mnie szalał i pokazywał normalnie temperaturę a jak się dodwało gazu to czujnik pokazywał 6-10 stopni. Wymiana mnie kostowała też ze 100 (sam czunik chyba 60). I tak to wygląda.
1) Najpierw paliwo
2) jeśli mówisz że zmieniłeś cewkę i przewody, sprawdź sondy i czujnik temperatury
3) Najgorsza opcja coś z kompem ci się stało i wtedy jakiś konkretny diagnosta ci zostaje.

Jestem laikiem, to są moje doświadczenia więc wolałbym żeby wypowiedziały się tu osoby które znają się na prawdę, bo ja po prostu przeszedłem gehennę z silnikiem wtedy i pamiętam jak to u mnie wyglądało, a objawy masz podobne.

Powodzenia.

Ja jeżdże na benzynie ... ale jeśli to komus pomoze to wiem juz co to jest - przynajmniej mam takie założenie wraz ze znajomym mechanikiem. On po przejechaniu dosłownie paru metrów stwierdził ze uszkodzone są "poduszki" podtrzymujące silnik i przy zdejmowaniu nogi z gazu cały silnik sie ruszał. Faktycznie na postoju chwytając za silnik jest on luźny. Tak więc jeśli ktoś ma taki sam problem to proponuje sprawdzić też i to

Bardzo możebne. Ale myślę, że jak mechanior postawił diagnozę, to nie walnąłby głupoty po paru metrach. Pewnie to całkiem możliwe. Najważniejsza diagnoza. Jak już wiadomo co jest to pół problemu z głowy, najgorzej jak nie można dojść co jest przyczyną jakiejś usterki.

Dzięki za inspirację mam podobny problem w MK3 a o poduszkach nie pomyślałem.

Oooo, jak dobrze że znalazłem ten temat
Mam dokładnie to samo!
Dziśjadę do mechanika, ale juz przez telefon powiedział że to poduszka pod silnikiem.

Zobaczymy

Pozdr
Piotr