Forum.VWGolf.pl

Witam
Od jednego problemu do drugiego. Tym razem coś o niemiłych dźwiękach. Jadę sobie ostatnio moim goferkiem, zaperdzielam, że aż miło . Zmiana sygnalizatora na czerwone, a tu odgłos przy hamowaniu, który można okrśclić jako "łuuuuu" lub "buuu" (trudno opisać dziwięki i odgłosy . Jak zmieniałem opony na zimówki klocki i tarcze był w dobrym stanie, czy jest możliwe aby ich żywot dobiegł końca? Czy są to może szczęki i bębny?
Z góry dziękuję za odpowiedź i pomoc.

PRAWDOPODOBNIE SKONCZYLY CI SIE KLOCKI HAMULCOWE
NA PRZODZIE

Prawdopodobnie klocki koncza sie i czasem metal od klockow dotyka tarcz - jesli duzo jezdzisz do czasem nawet sie nie kapniesz kiedy to w miare ladne klocki juz sa be Moze tez tak byc gdy tarcze sa juz zbyt cienki - ja tak tez mialem, ale jesli mowisz ze byly oki to raczej beda to klocki - ja przewaznie zakladam BS-y sa oki.
Szczeki czy bebny raczej to byc nie powinny - tyl zawsze hamuje slabiej. Jak delikatnie zhamowujesz to tez tak jest ??

Pozdro:

Slawek.

ja zawsze po zimie musze wyczyścić bębny, bo od jazdy na ręczym (tzn każdy wie o co chodzi )zawsze sie okładziny ścierają i słychać tarcie jakby sie klocki skończyły

hej ja tez mama podobny problemik , jak hamuje to slysze taki szum; czy to moga byc klocki . Aha mam takie głupie pytanko ma te oryginalne kolpaki vw tzn. te denka co zakrywaja sruby jak je sciagnac szarpnac mocniej czy jak

No... jesli raczej piszczy , zgrzyta to klocki "dobieraja" się do tarcz. Jesli dźwięk jest głuchy to czas zajrzec w bębny.
Pzdr

ja na Twoim miejscu sprawdził bym klocki, a jesli sa kopniete to je szybciutko zmien bo szkoda bębnów Pozdro

Najprawdopodobniej to klocki (tak choby zgrzytaly ?) najprosciej zerknac duzo roboty nie ma zeby sprawdzic zanim sie tarcze poharataja

moze cos wpadlo miedzy klocki a tarcze

Problem naprawiony. Tak jak większość użytkowników pisała, były to klocki. Jakieś śmieszne podróby były wsadzone, jak zmieniałem oponki to klocki były cacy, a teraz miały ok. 4 mm a mocno nie hamowałem. Szum jak i "łuuu" i "buuu" ustało, ale do bębnów też się dobiorę !

charlesk. przy znaczku na dekielku masz dwie dziurki. przy lewarku w zestawie powinieneś mieć wygięty drucik. wkładasz w te dziurki i ciągniesz. innymi gadżetami drapiesz felgę i dekielek

wystarczy srubokret albo cokolwiek zeby to zdjac, ja to scigam palcami tylko trzeba mocno wsicnac je w te waskie szparki i wyjdze kapselek...

a macie moze cos do malowania kołpaków? bo mi z nich farba odchodzi i troszke lipnie wygladaja Jest wogole sens to malowac??

daj spokoj z malowaniem kołpakow...lepiej wywal je i sobie fele ladnie wyczysc i pomaluj srebrolem,tylko dobrym zeby po miesiacy rdza nie wylazla albo na czarno :D:D i ok