Strona 1 z 2

zaczep do holowania

: pn lut 28, 2005 11:38
autor: Kuntekinte
Witam,dzis nie mogłem ruszyc mojego golfika.padł akumulator,pozyczyłem sobie inny i jest git.ale odrazu przypomniało mi sie że nawet nie mogł bym go zaciągnac.Problem w tym ze z tego co wiem w golfie III zaczep do holowania wrecany z przodu auta jest na lewy gwint i taki mam,jednak nie moge go wkrecic.myslałem ze gwint walniety jest w tym zaczepie.wiec załatwiłem sobie drugi i rowniez nie moge wkrecic.pozostaje wiec gniazdo w aucie.nie jestem specjalista ale gwint wygladał mi jednak na prawy ,chociaz moge sie mylic.Czy jest to mozliwe by tam był jednak prawy?a moze poprostu jest gwint walniety w aucie.Co mozna z tym zrobic?.Narazie nie miałem problemu ale niech cos sie stanie i okaze sie ze bede musiał za lawete bulic.
pozdrawiam

: pn lut 28, 2005 12:05
autor: hubik27
WITAM, I ANI W LEWĄ STRONĄ ANI W PRAWĄ NIE DAJE SIE WKRĘCIC TEN UCHWYT?

: pn lut 28, 2005 15:00
autor: Kuntekinte
ani w lewa ani w prawa,probowałem z dwoma uchwytami na lewy gwint bo teki niby sa do golfa III.Wiec uchwyty wydaj sie ok jezeli juz to te te gniazdo w aucie jest jakies walniete

: wt mar 01, 2005 01:33
autor: Slawo80
Mozesz sprubowac gwintownik wkrecac w gniazdo w aucie. Moze byc tak ze tam tak jak mowisz jest walniety gwint. Albo poprostu czyms zalazlo :( moze zobacz czy mozna tam jakis drut wlozyc - czy otwor nie jest czyms zaleziony :( Ten drugi na 100% pasuje do innych trojek ??


Pozdro:

Slawek.

: wt mar 01, 2005 08:58
autor: king66
a moze ucho jest OK...
tylko ktos przed toba dorobil uchwyt..
i nacial prawy gwint albo drobnozwojowy jest

pomyslowosc polska czasem przeraza

: wt mar 01, 2005 14:49
autor: dukem
A sprobuj wziac np srube o tej srednic (prawa) i tam wkrecic...moze cos bylo robione i gniazdo jest przerobione...

: wt mar 01, 2005 16:58
autor: Kuntekinte
Ucho jest na pewno ok w koncu dwa by mi sie nie trawiły walniete.co do wkrecania sruby w gniazdo to tez o tym pomyslałem by sprawdzic ale znalesc tak srube z takim skokiem gwintu to tez sztuka.specjalnie robia takie nie typowe te gwinty.

: wt mar 01, 2005 17:02
autor: Kuntekinte
Slawo80 pisze:Mozesz sprubowac gwintownik wkrecac w gniazdo w aucie. Moze byc tak ze tam tak jak mowisz jest walniety gwint. Albo poprostu czyms zalazlo :( moze zobacz czy mozna tam jakis drut wlozyc - czy otwor nie jest czyms zaleziony :( Ten drugi na 100% pasuje do innych trojek ??


Pozdro:

Slawek.
Czyms zalesc to nie zalazło.Specjalista w tej dziedzinie nie jestem nie posiadam takich narzedzi a wkrecac gwintownik to chyba nawet jak to musi byc o identycznym gwinice i skoku co ucho,przynajmniej tak mi sie wydaje. przynajmniej takiemu szarakowi jak ja.

: wt mar 01, 2005 21:34
autor: dukem
Moze poszukac jakiegos znajomego slusarza ktory to albo sprawdzi albo przegwintuje...

: wt mar 01, 2005 21:59
autor: Kuntekinte
Tak bedzie chyab trzeba zrobic,choc znajomego w tej dziedzinie nie mam , wiec pewnie kos mnie wykartkuje z taki pierduł o ile sie ktos podejmie tego :grin: .narazie nie przeszkadza to ale kiedys jak cos sie stanie to dopiero by było jak za laweta trzeba by było bulic :helm:

: śr mar 02, 2005 00:30
autor: dukem
Niekoniecznie znajomy slusarz musi byc...moj ojciec ze slusarka nigdy nic wspolnego nie mial ale ze lubi czasmi majsterkowac to jakies gwintowniki i takie bzdety gdzies sa...moze sam nawet jeszcze nie wiesz ze ktos z Twoich znajomych moze miec narzedzia...
A taki pomysl mi wpadl ze jakbys z tym pojechal do jakiejs zawodowki to Ci chlopaki to w ramach warsztatow za 10 minut z nudow i za piwo to zrobia...

: śr mar 02, 2005 00:52
autor: Slawo80
Kuntekinte pisze:
Slawo80 pisze:Mozesz sprubowac gwintownik wkrecac w gniazdo w aucie. Moze byc tak ze tam tak jak mowisz jest walniety gwint. Albo poprostu czyms zalazlo :( moze zobacz czy mozna tam jakis drut wlozyc - czy otwor nie jest czyms zaleziony :( Ten drugi na 100% pasuje do innych trojek ??


Pozdro:

Slawek.
Czyms zalesc to nie zalazło.Specjalista w tej dziedzinie nie jestem nie posiadam takich narzedzi a wkrecac gwintownik to chyba nawet jak to musi byc o identycznym gwinice i skoku co ucho,przynajmniej tak mi sie wydaje. przynajmniej takiemu szarakowi jak ja.

Oczywiscie masz racje z tym gwintownikiem ;) grubosc i kierunek gwintu musza sie zgadzac ;) Wiesz poprostu czasem jest tak ze gwint jest czyms uszkodzony i wystarczy go poprawic gwintowniczkiem ;) bo sruba nie zawsze sie da ;) I napewno dasz sobie rade - to nie jest jakas tam magia ;) oblukac tylko czy odpowiedni gwintownik i delikatnie bez nerwow do dziela (narzedzia napewno ktos ma;) )

Pozdro:

Slawek.

: śr mar 02, 2005 11:46
autor: Kuntekinte
Nic inneego mi chyab nie pozostało.Na danich bede musiał pokombinowac.dzieki za wszystkie rady i odpowiedzi

: śr mar 02, 2005 12:42
autor: guli
:) Z lewym gwintownikem tej średnicy to może być problem. Podjedź do jakiegoś warsztatu ślusarskiego, gdzie oferują w usługach toczenie, będą mieli na pewno różne grzebienie do gwintów to Ci pomierzą jaki to gwint i może pomogą.