Forum.VWGolf.pl

Witam, mój problem jest troche dziwny i występuje zarówno na benzynie i na gazie. Rano jak jest zimno i odpalam silnik (odpala bez zadnych problemów) to normalnie załącza sie ssanie i zaczyna chodzic nierówno. Wystarczy ze przejade sie jakies 5 - 10 metrów i problem znika.

Wymieniłem juz dwa razy niebieski czujnik i bez zmian.
Sonda byla sprawdzana u gazownika tydzien temu i dziala bez problemów.
Obroty nie faluja ani na benzynie ani na gazie. Czy to przy zimnym czy przy ciepłym, oczywiscie z wyjatkiem tego pierwszego odpalenia na mrozie.
Przewody, kopułka i palec sa nowe.

Tak sie zastanawiam jeszcze czy ten caly jeż dziala, ale nie bardzo wiem jak to sprawdzic miernikiem. Dodam ze czerwony czujnik od niego tez wymieniłem.

A świece ostatnio oglądałeś,bo jak są już przytyrane to na początku przy zimnym silniku może taki objaw występować (po prostu przez krótką chwilę może któraś świeca nie pracować,bądż pracować z przerwami).i przez to silnik chwilowo pracuje nierównomiernie.

faktycznie do swiec nie zagladalem od jakis 10000km, jutro je sprawdze

przewody wys napięcia - zmierz oporność....

to nie przewody, problemem okazuje sie zła emulacja sondy przez komp. gazowy. Po odpowiedniej regulacji mam nadzieje ze problemy znikną. Zrobiłem diagnoze kodami i wyszlo ze mam za bogata mieszanke, ale dzieje sie to tylko po jezdzie na gazie. Jak zresetuje komp. samochodowy i jezdze na benzynie to nie ma błędu i nie ma problemu z odpalaniem na najwiekszym mrozie.
Mimo to dzieki za rady!