wczoraj po poludniu zabralem sie do rozkrecania mechanizmu wycieraczek.
okazlao sie ze :
1. opaska ktora uszczelniala silnik praktycznie nie istnieje. z silnika wylala sie woda

2. szczotki i komutator w silniku sa ok.
2. przekladnia slimakowa jest ok. smaru jest duzo i jest czysty.
3. przekladnia posuwisto-zwrotna

nadaje sie do konserwacji czyli do rozebrania i nasmarowania.
silnik wysuszylem, nasmarowalem i uszczelnilem tasma tzw. duck tape-m. oczywiscie po odtluszczeniu obudowy.
dzis bede robil reszte. powinno dzialac. nie zauwazylem jakichs wiekszych problemow.
prawdopodobnie wycieraczki nie chodzily poniewaz: silnik byl zalany i zamarzl na mrozie lub mechanizm zamarzl lub i jedno i drugie.
niepokoi mnie tylko odslonieta kostka elektryczna o ktorej wspominal dziejo. zna ktos sposoby na uszczelnienie np zapackanie czyms (ale czym? wszyskie znane mi mazidla przewodza prad w mniejszym lub wiekszym stopniu).
generalnie po punkciku!
[ Dodano: 27 Sty 2007 09:42 ]
sprzet zamontowany i dziala.
5 minut montazu i pol godziny ustawiania zeby zamiataly w odpowiednia strone

w poniedzialek test sprawnosci w gorach. oczywiscie zabieram zestaw naprawczy "sam zreperuj wycieraczki".