zapala się lampka oleju
: śr sty 17, 2007 23:22
Witam!
Od jakiegoś czasu jestem szczęśliwym posiadaczem MK2 91r. 1,6 LPG, ale niestety pojawił się problem z ...? właśnie, zapala mi się lampka ładowania (pali się na stałe) i jednocześnie lampka oleju (miga) dokładnie tak jakby zgasł silnik podczas jazdy, ale silnik pracuje nadal. Dodatkowo w momencie zapalenia się lampek przestaje działać wspomaganie kierownicy, więc sądzę, że to od wspomagania. Zauważyłem że gość od którego kupiłem golfera przelał płyn w zbiorniczku wspomagania, aż go wyrzucało, więc wyciągnąłem go troszkę poniżej max'a (mechanik powiedział, że to może być od tego, ale ściągniecie płynu do odpowiedniej ilości raczej nie pomogło). Ostatnio tzn. tydzień temu zmieniałem olej w silniku (stan utrzymuje się powyżej połowy miarki i nie ma żadnych wycieków itp.) Z tymi lampkami dzieje się tak najczęściej jak jadę trochę szybciej, czyli powyżej 120 km/h, ale to też nie zawsze bo jechałem 140 i się nie zapalała a dziś jechałem 90 i się zapaliła.Czasami potrafi się wcale nie zapalać przez 2-3 tygodnie, a czasami zapala się 2-3 razy dziennie. Samo zmniejszenie prędkości nie powoduje wyłączenia się lampek. Dopiero po ponownym uruchomieniu silnika jest OK...Może Wy będziecie wiedzieli co to może być... Z góry dzięki za pomoc...Pozdrawiam!!!
Od jakiegoś czasu jestem szczęśliwym posiadaczem MK2 91r. 1,6 LPG, ale niestety pojawił się problem z ...? właśnie, zapala mi się lampka ładowania (pali się na stałe) i jednocześnie lampka oleju (miga) dokładnie tak jakby zgasł silnik podczas jazdy, ale silnik pracuje nadal. Dodatkowo w momencie zapalenia się lampek przestaje działać wspomaganie kierownicy, więc sądzę, że to od wspomagania. Zauważyłem że gość od którego kupiłem golfera przelał płyn w zbiorniczku wspomagania, aż go wyrzucało, więc wyciągnąłem go troszkę poniżej max'a (mechanik powiedział, że to może być od tego, ale ściągniecie płynu do odpowiedniej ilości raczej nie pomogło). Ostatnio tzn. tydzień temu zmieniałem olej w silniku (stan utrzymuje się powyżej połowy miarki i nie ma żadnych wycieków itp.) Z tymi lampkami dzieje się tak najczęściej jak jadę trochę szybciej, czyli powyżej 120 km/h, ale to też nie zawsze bo jechałem 140 i się nie zapalała a dziś jechałem 90 i się zapaliła.Czasami potrafi się wcale nie zapalać przez 2-3 tygodnie, a czasami zapala się 2-3 razy dziennie. Samo zmniejszenie prędkości nie powoduje wyłączenia się lampek. Dopiero po ponownym uruchomieniu silnika jest OK...Może Wy będziecie wiedzieli co to może być... Z góry dzięki za pomoc...Pozdrawiam!!!