Strona 1 z 1

Akumulator a zima ....

: śr lut 23, 2005 14:41
autor: rejdzel
Wiec jak to jest ?

Wiekszosc kierowców skarzy sie na zime ... ze samochod nie odpala,
ze silnik zle pracuje, a na koniec stwierdza iz wszystkiemu winien jest akumulator ...

jak to wszystko sie odnosi do naszych samochodow ?
czy faktycznie zarowki i ogrzewanie tylnej szyby az tak bardzo wplywa na wydajnosc naszego pojazdu ?

ciekaw jestem jak sie odnosicie do calorocznej jazdy na swiatłach mijania :)

: śr lut 23, 2005 15:13
autor: GEORG
Ja jestem jak najbardziej za szczególnie ze i tak od kilku lat jeżdże na światłach. :pub:

: śr lut 23, 2005 16:13
autor: adamo122
GEORG pisze:Ja jestem jak najbardziej za szczególnie ze i tak od kilku lat jeżdże na światłach. :pub:
ja tez jestem za , choć po mieście latem to moze przesada, ale za miastem lato czy zima i tak na światłkach jeżdze i widze , ze coraz więcej osób tak robi , auto jest o wiele bardziej widoczne ( jak słonko mocno grzeje latem i sie jedzie między drzewkami to gorzej niż zimą widać ) :-)

także może tylko za terenem zabudowanym cały rok :bigok:

: śr lut 23, 2005 16:18
autor: Adzien77
uwarzam ze akumulator jest warzna czesicia samochodu ale nie jedyna!!! Jednak wystarczy o niego zadbac i w zimie nie bedzie z nim zadnych problemów a co za tym idzie z odpaleniem auta tez!!! :bigok:

: śr lut 23, 2005 16:25
autor: Adzien77
czy jedzic na swiatłach czy nie przez cały rok to powinien kazdy sam za siebie decydowac!!! a wiadomo jest ze ten kto duzo jezdzi zdaje sobie sprawe kiedy swiatła sie przydaja a kiedy nie!!! i nie ma to znaczenia czy jest pochmurno,czy swieci słonce, czy jest lato,czy jest zima!!! :jezor:

: śr lut 23, 2005 21:26
autor: gogi
Swiatla cally rok *tak*.
A jesli chodzi o odpalanie w zime, to cos slyszalem w tvn turbo, ze akumulator to nie wszystko przy zlym odpalaniu w zime. Nalezy sprawdzic jeszcze alternator i oczywiscie rozrusznik. Wiec czasem aku jest dobry, ale wina i tak spada na niego :)

Pozdroofka

: śr lut 23, 2005 21:42
autor: miomio1
Akumulator słabo kręci w zimę bo elektrolit jest gęściejszy

: śr lut 23, 2005 23:05
autor: vorlog
miomio1 pisze:Akumulator słabo kręci w zimę bo elektrolit jest gęściejszy
zasada działania akumulatora (fragment)-naładowany=gęstość elektrolitu wyższa (max 1,28g/cm sześcienny), rozładowany=elektrolit przypomina czystą wodę.

A tak co do trio aku, alter i rozrusznik:
- akumulator, choćby najlepszy, firmowy, bezobsługowy itd. MUSI być co jakiś czas sprawdzany-stan i gęstość elektrolitu, czystość klem i słupków, stan połączeń z masą i rozrusznikiem

- rozrusznik; jeżeli ma już parę lat, to na stówę ma wytarte tulejki wewnętrzne i zewnętrzną (w kadłubie, o czym niektórzy nawet nie wiedzą...). Prawidłowa praca rozrusznika zależy od dokładnego położenia wirnika w osi stojanu, pole magnetyczne oddziaływuje wówczas jednakowo na każdy punkt powierzchni wirnika-stojanu, jeżeli tulejki są wybite to nie dosyć że prąd pobierany wzrasta, to duży procent momentu obrotowego idzie na straty.
Natomiast zużyta tulejka w kadłubie powoduje złe zazębianie sprzęgiełka rozrusznika z kołem zamachowym=ścinanie zębów oraz prowadzi do pęknięcia pierścienia przekładni planetanej w rozruszniku. O czystości śrub stykowych chyba nie muszę pisać.

- alternator- z reguły jest dopasowany do modelu auta (silnika) pod względem zapotrzebowania na prąd i jeżeli jest sprawny (o czym dalej), to jazda ciągła na światłach+dmuchawa+tylna szyba i inne duperele oraz oczywiście doładowywanie aku nie stanowi dla niego problemu. Wyjątkiem jest częste odpalanie auta, zwłaszcza zimą przy jeździe na krótkich dystansach.
I OCZYWIŚCIE MAX MOC CAR-AUDIO!
Konserwacja polega na zmianie, w miarę zużycia, łożysk i szczotek (lub kompletu szczotki-regulator), oczywiście również paska napędowego (odpowiedni naciąg!).
Sprawny alter daje napięcie max 14,4 V przy pomiarze na naładowanym aku.

Najlepiej konserwowany wspomniany zestaw nie będzie dobrze pracował, gdy pojawi się lekkie zabrudzenie lub obluzowanie któregokolwiek styku wysokoprądowego (połączenia grubych kabli), można wykonać proste doświadczenie- potrzebny nam jest dokładny (cyfrowy?) woltomierz-na obrotach jałowych i włączonych światłach mierzymy spadek napięcia między obudową altera a środkiem słupka "-" aku oraz między zaciskiem wyjściowym altera i środkiem słupka "+" aku, sumujemy zmierzone wartości, jeżeli otrzymamy więcej niż 0,2 V to bierzemy się za czyszczenie.
Jeżeli wypadnie nam ponad 1 V, mamy z głowy zarówno dobre ładowanie jak rozruch, światła też będą słabsze.

Pozdrawiam, V.

PS. Może ktoś to wrzuci do FAQ?

: czw lut 24, 2005 11:10
autor: miomio1
vorlog pisze:
miomio1 pisze:Akumulator słabo kręci w zimę bo elektrolit jest gęściejszy
zasada działania akumulatora (fragment)-naładowany=gęstość elektrolitu wyższa (max 1,28g/cm sześcienny), rozładowany=elektrolit przypomina czystą wodę.

A tak co do trio aku, alter i rozrusznik:
- akumulator, choćby najlepszy, firmowy, bezobsługowy itd. MUSI być co jakiś czas sprawdzany-stan i gęstość elektrolitu, czystość klem i słupków, stan połączeń z masą i rozrusznikiem

- rozrusznik; jeżeli ma już parę lat, to na stówę ma wytarte tulejki wewnętrzne i zewnętrzną (w kadłubie, o czym niektórzy nawet nie wiedzą...). Prawidłowa praca rozrusznika zależy od dokładnego położenia wirnika w osi stojanu, pole magnetyczne oddziaływuje wówczas jednakowo na każdy punkt powierzchni wirnika-stojanu, jeżeli tulejki są wybite to nie dosyć że prąd pobierany wzrasta, to duży procent momentu obrotowego idzie na straty.
Natomiast zużyta tulejka w kadłubie powoduje złe zazębianie sprzęgiełka rozrusznika z kołem zamachowym=ścinanie zębów oraz prowadzi do pęknięcia pierścienia przekładni planetanej w rozruszniku. O czystości śrub stykowych chyba nie muszę pisać.

- alternator- z reguły jest dopasowany do modelu auta (silnika) pod względem zapotrzebowania na prąd i jeżeli jest sprawny (o czym dalej), to jazda ciągła na światłach+dmuchawa+tylna szyba i inne duperele oraz oczywiście doładowywanie aku nie stanowi dla niego problemu. Wyjątkiem jest częste odpalanie auta, zwłaszcza zimą przy jeździe na krótkich dystansach.
I OCZYWIŚCIE MAX MOC CAR-AUDIO!
Konserwacja polega na zmianie, w miarę zużycia, łożysk i szczotek (lub kompletu szczotki-regulator), oczywiście również paska napędowego (odpowiedni naciąg!).
Sprawny alter daje napięcie max 14,4 V przy pomiarze na naładowanym aku.

Najlepiej konserwowany wspomniany zestaw nie będzie dobrze pracował, gdy pojawi się lekkie zabrudzenie lub obluzowanie któregokolwiek styku wysokoprądowego (połączenia grubych kabli), można wykonać proste doświadczenie- potrzebny nam jest dokładny (cyfrowy?) woltomierz-na obrotach jałowych i włączonych światłach mierzymy spadek napięcia między obudową altera a środkiem słupka "-" aku oraz między zaciskiem wyjściowym altera i środkiem słupka "+" aku, sumujemy zmierzone wartości, jeżeli otrzymamy więcej niż 0,2 V to bierzemy się za czyszczenie.
Jeżeli wypadnie nam ponad 1 V, mamy z głowy zarówno dobre ładowanie jak rozruch, światła też będą słabsze.

Pozdrawiam, V.

PS. Może ktoś to wrzuci do FAQ?
A co vorlog nie zgadzasz się ze mną ...

: czw lut 24, 2005 20:41
autor: vorlog
A co vorlog nie zgadzasz się ze mną ...[/quote]

A czytał Ty dokładnie, co ja nagryzmolił?
Taka "zimowa" gęstość jest jak najbardziej pożądana, wręcz z punktu widzenia akumulatora wymagana, gwarantuję Ci, że mając tak "lepki" elektrolit, nigdy nie będziesz miał kłopotów z rozruchem (o ile reszta auta OK).
Być może miałeś na myśli olej...
Ale w sumie mogę się mylić, mam dopiero dwadzieścia parę lat praktyki zawodowej jako elektryk-elektronik-automatyk, w dodatku szkołę przerabiałem za "komuny", być może wiele się od tej pory zmieniło w zasadach elektrochemii, chociaż moja Golfina pochodzi z '87 roku i te zasady jak najbardziej w niej obowiązują...

Ojej, tylko bez urazy, na starość też lubię pograć w [....]
V.