Strona 1 z 1

Nie zapala!!

: pt sty 12, 2007 17:00
autor: attenzione
Panowie pomuzcie pisalem o problemie wczesniej ale naprawilem autko i wszystko dzialalo teraz jest znowu to samo juz zglupialem problem byl taki wlaczam samochod wszystko gasnie wszystkie kontrolki i nie odpala !!! przeczyscilem rozrusznik tzn te wtyki z ktoroch ida przewody do aku i to pomoglo normalnie palil teraz problem powtarza sie 3 raz niewiem co juz zrobic czy wymienic bendiks czy elektromagnes pomozcie ??!!

: pt sty 12, 2007 20:31
autor: konjo
A przewody WN masz dobre, moze juz czas na wymiane.

: pt sty 12, 2007 21:03
autor: prezesik25
Możliwe, że masz już stary akumulator i śniedzieją ci klemy (wtedy nie ma "przejścia" między końcówką akumulatora a klemą) - ja tak miałem, gdy był słaby akumulator.

Po przeczyszczeniu klem papierem ściernym wszystko wraca do normy, ale na jakiś czas, potem znów to samo.

Kupiłem nowy akumulator i problem znikł.

: pt sty 12, 2007 21:28
autor: attenzione
aku jest wyczyszczony to raczej nie ale mam nowe dane :D a wiec tak pojechalem dzisiaj do pracy normalnie rano odpalil po 8 godzina wlaczam go i koniec gasna wszystkie kontrolki, zegar tez i licznik kilometrow ( dodam ze jest tylko cyk pyk i nie moze zakrecic ) zeby dostac sie do domu musialem go odpalic wiec za pomoca chlopow z roboty wzielem go na popych i zapalil dojechalem do domu bez gaszenia go nastepnie po godzinie wchodze do garazu i zapalam kreci normalnie jakgdyby nic tylko zauwazylem ze przygasa swiatelko w kabinie panowie zglupialem co jest grane chyba czas odwieidzc jakiegos elektryka jeszcze sprawdze stacyjke i kostke ale watpie zeby bylo to z gory dzieki za wszelkie pomysly

: pt sty 12, 2007 21:40
autor: prezesik25
Bardzo możliwe, że cewka nie wyrzuca trzpienia i nie załącza rozrusznika.
Miałem tak kiedyś przy "maluchu". Jak nie chcial zapalić (wiedziałem co jest) to młotkiem lekko w cewkę i zapalił.
Rozkręć rozrusznik, wyjmij trzpień z cewki, wyczyść go i lekko posmaruj smarem, to samo z otworem w cewce, w której siedzi trzpień.
Trzpień można lekko przeczyścić papierem wodnym.
Powinno się poprawić.

: sob sty 13, 2007 00:09
autor: ppoll27
możesz sprawdzic tak jak pisze kolega, ale jeśli gasną światła to moim zdaniem akumulator, spróbuj go podłączyc pod prostownik (taki z pomiarem prądu).
U mnie było tak że przez pierwszą godzinę pobór malał (czyli niby się ładował) a potem skoczył na maksa i tak mu zostało więc kupiłem nowy i jest OK.

: sob sty 13, 2007 03:41
autor: snowak
Miałem tak samo z moim dogorywającym akumulatorem. Jak postał z 8h to trup, wystarczyło go podładować dosłownie 5 min i kręcił jak wściekły. Pożycz od kogoś akku na próbę i będziesz wiedział na 100%. No i zobacz ile bierze ci prądu z akumulatora na postoju. I sprawdź czy masz dobrze zamocowany akku - to bardzo ważne, bo przy wstrząsach materiał z płyt oblatuje i robi na dnie zwarcie i efekt jest właśnie taki. Ale niestety poprawa mocowania nie przywróci życia staremu tylko uchroni nowy.