Strona 1 z 1

[mk3, zawieszenie] odkrecajacy sie amortyzator

: ndz gru 31, 2006 18:10
autor: bogus_z
witam, z 15 dni temu wymieniali mi lozysko i poduszke amortyzatora lewego ( po stronie kierowcy). Na drugi dzien po odebraniu wozka cos pukalo, podjechalem a oni do razu odkrecili kielich i dokrecili a pozniej sprawdzali czy puka i wcisneli mi ze to jakas blacha nad katalizatorem sie urwala. Niby ja dokrecili przestalo pukac, ale to juz jest teraz dla mnie jesne ze to amor sie odkrecil i wtedy. Od tamtego czasu znowu pukalo ale myslalem ze to ta blacha bo nie zdawalem sobie sprawy. Dzisiaj macha do gory i krece sobie kielichem!! Wzialem klucza i imbus i dokrecilem ale nie mam kluczy hydraulicznych i duzo to nie dalo bo po przejechaniu 200m znowu klepie. Najpierw slabiej pozniej mocnije. Co zrobic, czy oni cos zle poskladali czy co jest?? Szukalem na fotrum ale nie ma. Ten drugi kielich stoi jak wryty czyli jest ok rozumiem?? Domyslam sie ze jak se tak bede dokrecal to i tak mi to nic nie da. Powiedzcie co jest??

pozdrawiam i Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku.

: pn sty 01, 2007 07:46
autor: t-tas
może nakrętka jest już stara-kilka razy dokręcana i odkręcana-to chyba pasowanie miedzy nakrętką a tłoczyskiem amortyzatora powinno zapewnić samohamowość gwintu-tak mnie się zdaje jak kiedyś skręcałem amory w swoim mk1-czyli może nakrętka od amora

: pn sty 01, 2007 12:21
autor: marek2907
t-tas pisze:pasowanie miedzy nakrętką a tłoczyskiem amortyzatora powinno zapewnić samohamowość gwintu
prawdę piszesz
wymień nakrętkę i po kłopocie a dorażnie spróbuj przykręcić na jakiś klej montażowy (ale potem będzie bardzo cięzko odkręcić )

: pn sty 01, 2007 20:35
autor: bogus_z
sluchajcie, a tam w srodku nie ma jakichs nakretek kontrujacych?? moze oni jak to rozbierali to zle zlozyli i cos dla tego nie tak??

wczoraj dokrecilem na maxa kluczami juz dzisiaj (jakies 20km) znowu sie kielich kreci:(

: pn sty 01, 2007 20:42
autor: t-tas
powinny być tam w środku nakrętki dokręcające górny talerzyk sprężyny i raczej one tam są bo ciężko by było to do kupy poskładać-no chyba,że strasznie zdolni ludzie to robili

: pn sty 01, 2007 20:54
autor: falla_x
zmien nakretke u mnie bylo to samo moze masz jakas zwykla bo tam powinna byc raczej nakretka "samokontrujaca '" a jak to nie pomoze to jest specjalny preparacuk w malej tubce to zabezpieczania srob przed odkreceniem dziala to na zasadzie kleju ale to da sie odkrecic przy odrobinie sily jest to specjalny preparacuk wystepuje w kolorze czerwonym i niebieskim , lejesz na gwint dokrecasz on schnie bardzo szybko i po klopocie ale ja na twoim miejscu zmienil ta nakretke samokontrujaca bedize poprostu bezpieczniej