Strona 1 z 1

Zepsul sie - co go boli - rozrusznik, aku?

: czw gru 28, 2006 10:40
autor: pawelz
Witam,

Wczoraj jak zgasiłem silnik to już go potem nie odpalilem. Ani po minucie ani w ogole... Pytanie - co sie moglo stac?
Samochód zachowywał się zupełnie normalnie, po pracy normalnie odpaliłem i pojechałem do domu. Zatrzymałem sie na chwilkę, zgasiłem i koniec. Jak przekręcam kluczykiem to słychać tylko "pyk" a rozrusznik nawet nie próbuje "kaszleć". Światła (drogowe) gasną, jak to zwykle bywało na czas, kiedy kluczyk jest w pozycji rozruchu. Nigdy wcześniej nie było żadnych problemów.
Moje podejrzenia:
- jakiś bezpiecznik (to moje pobożne życzenie) - czy jest jakiś odpowiedzialny za rozruch?
- akumulator ( to życzenie, jeśli poprzednie się nie spełni) co prawda ma kilka lat ale dotychczas kręcił bez problemów. Nawet kilka razy tego feralnego dnia. No i wydaje mi się, że gdyby był słaby, to by chociaż próbował ciągnąć rozrusznik?
- hmm... aż się boję - rozrusznik zdechł? To pytanie, czy to możliwe, że tak nagle?
Proszę o pomoc, co mu może być? Jeśli macie jakieś pytania o objawy, to oczywiście odpowiem.

Z góry dzięki za wszelkie sugestie.

P.S. To golf 3, silnik 1,8 bezyna, rocznik 95. Czy bardzo jest dla niego groźne zapalanie na popych? Nie chciałbym mu tego serwować, zwłaszcza jak ma mu poważnie zaszkodzić.

: czw gru 28, 2006 11:19
autor: Adamtd
pawelz pisze: hmm... aż się boję - rozrusznik zdechł? To pytanie, czy to możliwe, że tak nagle
Jeśli słychac odgłos z rozrusznika, ale się nie kręci to bardziej rozrusznik. Warto by sprawdzić też na innym akumulatorze. Jeśli na porzyczonym prądzie będzie to samo to pierwsze trzeba sprawdzić kabelki przy rozruszniku.
Kontrolki przygasają czy nie?

: czw gru 28, 2006 11:35
autor: pawelz
Adamtd pisze:
pawelz pisze: hmm... aż się boję - rozrusznik zdechł? To pytanie, czy to możliwe, że tak nagle
Jeśli słychac odgłos z rozrusznika, ale się nie kręci to bardziej rozrusznik.
Nie słychać nic z rozrusznika. Jedynie "pyknięcie" przekaźnika.
Adamtd pisze:Warto by sprawdzić też na innym akumulatorze. Jeśli na porzyczonym prądzie będzie to samo to pierwsze trzeba sprawdzić kabelki przy rozruszniku.
Zamierzam to zrobić, jak tylko dopadnę jakiegoś dawcę (dzis).
Adamtd pisze:Kontrolki przygasają czy nie?
Nie.

BTW, czy to możliwe, żeby akumulator tak nagle zdechł? I żeby nawet nie szarpal za rozrusznik, podczas gdy np. światła dobrze świecą?

: czw gru 28, 2006 13:58
autor: Adamtd
pawelz pisze: Jedynie "pyknięcie" przekaźnika.
Jesteś pewien że to od przekaźnika?

: czw gru 28, 2006 14:07
autor: pawelz
Adamtd pisze:Jesteś pewien że to od przekaźnika?
Tak na 90% - niestety nie mogę się teraz upewnić. A od czego innego mogłoby być?

: czw gru 28, 2006 14:20
autor: Atomic10
To "pykniecie" to nic innego jak bendinks ktory nie działa. Miałem tak samo przekręcam kluczyk aby zapalic silnik a tu nic tylko słychac cos w rodziaju "cyk" czy "pyk" i zero reakcji rozrusznika cisza!! U mnie pomagało kilka krotne wyjecie kluczyka i ponowne próbowanie zapalenia silnika az zaskoczył. W koncu sie wkurzyłem i pojechałem do mechanika. Po jego wyniamie nie ma prblemow zapala odrazu :-)
Dodam ze meczyłem sie z tym prawie rok tylko dlatego ze nie byłem pewien co to a do tego samochód odpalał raz za pierwszym razem a raz sie meczyłem i 5 razy az bendiks zaskoczył. Pomoc [przyszła w FORUM :-) ....................

Pozdrawiam

: czw gru 28, 2006 14:46
autor: krzycho85
Takie objawy może też powodować uszkodznie kostki stacyjki. Możesz to sprawdzić.

Do cewki rozrusznika dochodzi cienki przewód z wsuwką, odłącz go i podłącz inny a drugi koniec tego przewodu podłącz na chwile do bieguna dodatniego akumulatora. Jeśłi rozrusznik sie załączy to kostka stacyjki powiedziała papa. Jeśli nie zadziała to szukaj przyczyny w rozruszniku.


PS. tylko pamiętaj o wrzuceniu na luz i zaciągnięciu ręcznego jak byś tym przewodem połączał.

: czw gru 28, 2006 16:30
autor: pawelz
Atomic10 pisze:To "pykniecie" to nic innego jak bendinks ktory nie działa.
Bendiks sie od pewnego czasu objawiał dziwnym "bzzzzzzzz" zamiast kręcenia rozrusznikiem. Z reguły pomagało (!!) potrząśnięcie samochodem albo kolejna próba. Tym razem powyższe nie pomogło.
Atomic10 pisze:U mnie pomagało kilka krotne wyjecie kluczyka i ponowne próbowanie zapalenia silnika az zaskoczył.
To spróbuję jeszcze kilka razy - może zatrybi.
Atomic10 pisze:Po jego wyniamie nie ma prblemow zapala odrazu :-)
A duży to koszt?

Dzięki za wkład w sprawę :)

: czw gru 28, 2006 18:40
autor: krzycho85
Bendix jak siada to najczęściej kręci rozrusznik ale wału nie obraca, z tym cykaniem to szybciej elektromagnes (cewka).

: czw gru 28, 2006 21:21
autor: Adamtd
pawelz pisze: A od czego innego mogłoby być?
Bo nie zabardzo ma jaki przekaźnik pykać (ale ja zawsze mówię, że ja nieelektryk)
pawelz pisze:Bendiks sie od pewnego czasu objawiał dziwnym "bzzzzzzzz" zamiast kręcenia rozrusznikiem
Znaczy, że były już jakieś objawy padania rozrusznika....

: czw gru 28, 2006 23:37
autor: Atomic10
Za bendiks zapłaciłem 80zł zato wymiana kosztowała 90zł - Masakra

Pozdrawiam

: pt gru 29, 2006 01:43
autor: bodzio_j
krzycho85 pisze:Do cewki rozrusznika dochodzi cienki przewód z wsuwką, odłącz go i podłącz inny a drugi koniec tego przewodu podłącz na chwile do bieguna dodatniego akumulatora
ta wersja jest małoprawdopodobna.Pyknięcie świadczy o tym, ż estacyjka działa i załącza bendiks. Zanim cokolwiek wymienisz posprawdzaj połączenia kabli aku z rozrusznikiem.
Awaria bendixu jest jednak bardzo prawdopodobna.

: śr sty 03, 2007 19:32
autor: mtworus
może po prostu się masa straciła...jakiś przewód przerwany, śruba popuszczona lub przerdzewiała niedaj Panie Boże :(