Strona 1 z 2

: śr gru 27, 2006 22:59
autor: sp1808
jeżeli to jest rzeczywiście płyn to na bank uszczelka pod głowicą,wykreć rano świece jak są mokre to uszczelka walnięta lub nie dokręcona i jeszcze jedno węże muszą być twarde jak kamień,jak sĄ w miare miękkie to jest ok.Ale na 90% uszczelka jest uszkodzona lub nie dokręcona.

: śr gru 27, 2006 23:10
autor: Jacenty85
Wcale węże nie muszą być twarde jak kamień!Wręcz przeciwnie nie mogą być za twarde bo to świadczy o niedostatecznym odpowietrzeniu układu chłodzenia. Węże mogą twardnieć kiedy dodajesz gazu ale twarde jak kamień to już przesada.
Prawdopodobnie puscila Ci uszczelka. A planowałeś głowice przy zmianie?

: śr gru 27, 2006 23:21
autor: bambi
witam sprawdz tez
k44761 pisze:podczas prac z kolektorem wydechowym i ssacym.
tam tez jest ponoc uszelka

: śr gru 27, 2006 23:45
autor: Duber
jak woda to spoko,obserwuj stan plynu i tyle na poczatek

: śr gru 27, 2006 23:54
autor: Grzesiekk1982
k44761 pisze:zobaczylem ze z wydechu wylatuje woda
Jeśli tyle popłynęło wydechem, to zauważyłeś ubytek w zbiorniczku?
k44761 pisze:. Ale cos mnie wzielo zeby sprawdzic smak (wiem - hardcore) i okazalo sie ze to plyn chlodniczy ktory wlasnie zalalem :(
A FEEEE tak z brudnego betonu pić, ja bym zebrał do czegoś plastikowego ;)
k44761 pisze:Tylko dlaczego NIGDY wczesniej sie to nie dzialo? Poza tym uszczelke zmienialem 2 miesiace temu podczas prac z kolektorem wydechowym i ssacym.
Ale niby w jaki sposób wymiana termostatu i płynu miałaby się do tego przyczynić, jeśli problem tkwi w uszczelce, to powinno wywalać wcześniej...

A i jeszcze jedno mi się przypomniało....
Przyznaj się brachu szybko i po dobroci :chytry: Czy jak wymieniałeś płyn silnik był zimny???? Bo jeśli zapierdzielałeś Golferem z Tesco pół Wrocka z lodowatym płynem wrzuconym przed chwilą z ciężarówki na pólkę i od razu ochoczo zabrałeś się do wymiany, to jest duże prawdopodobieństwo, że pękła głowica... :( To by tłumaczyło konkretną ilość smakołyku wydobywającego się z wydechu.
Proponuję pojeździć 1-2 km, zatrzymując się co 100-200 m w celu sptawdzenia ilości trunku w zbiorniczku.
Napisz co i jak, to będziemy nadal się zastanawiać. Oby to ne było najgorsze, ale np w silnikach R6 BMW, pęknięcie po zalaniu ciepłego motoru zimnym olejem lub płynem graniczy z pewnością...
Pozdrawiam.

: czw gru 28, 2006 00:04
autor: Jacenty85
Kurde mol! Alez Grzesiek wydał wyrok :) To by było przykre dla właściciela. Tylko, że to dość prawdopodobne.

: czw gru 28, 2006 00:16
autor: Grzesiekk1982
Kurde mol! Alez Grzesiek wydał wyrok :) To by było przykre dla właściciela.
Nom, niestety, ale czasem tak bywa :( Chwila nieuwagi i problem...
k44761 pisze:piotr2, tylko skad do cholery ten plyn i czemu teraz juz nie leci... :grrr:
Hmm, a może wlałeś płyn nie tam gdzie trzeba i Golf zwymiotował :P :P :metal: Kiedyś brachol jak miał 15 lat wlał w Maluchu płyn do spryskiwaczy do zbiorniczka z płynem HAMULCOWYM :rotfl: :rotfl:

P.S. k44761, to żadna sugestia, nie podejrzewam Cię o to, ale tylko mi się ta anegdotka przypomniała :pub: A Malczanowi to wiele nie przeszkadzało i tak hamulce miał do **** :grin:
Pozdrawiam.

: czw gru 28, 2006 12:13
autor: jacumba
a może miałeś brudne paluchy od płynyu i jak wziołeś na palca ten z rury co to kapało na ziemię (nie podejrzewam żebyś robił to bezpośrednio językiem z gleby) to użyłeś tego palca, którego wcześniej używałeś przy zmianie płynu i Ci się wydawał smak podobny ??? a jeśli teraz już tego nie ma to códów nie ma i jeśli jest dobrze to napewno samo się nie "uleczyło" więc wtedy to musial być jakiś napad wrażliwości spowodowany podekscytowaniem jako że nowy płyn lejesz (żartuję :helm: ) Jeśli jest dobrze to nie przejmuj się i śmigaj sobie żwawo

: czw gru 28, 2006 12:39
autor: kumkwat
A moim zdaniem gdyby lało taką ilością płynu chłodniczego, żeby zdążyło przelecieć cały układ wydechowy, nie wyparować z temperatury i jeszcze się wylewać, to ubytek musiałby być widoczny gołym okiem... Czyli pić zdrowo. Moim zdaniem niemożliwe, żeby to była uszczelka.