Strona 1 z 1

: pn gru 25, 2006 01:22
autor: jaszczur
na poczatku wymieniłbym termostat koszt nie duży tu masz jaki bym polecił WAHLER
nr czesci 4264.87D Temperatura otwarcia [°c]: 87

: pn gru 25, 2006 02:19
autor: jaszczur
k44761 pisze:Czytalem cos tez o zakretce zbiorniczka
powiedz mi co ona ma do zagotowanej wody bo w/g mnie nic ja juz to narazie bym szedł po najmniejszej lini oporu czyli wymienił termostat

: pn gru 25, 2006 07:45
autor: bodzio_j
jaszczur pisze:powiedz mi co ona ma do zagotowanej wody bo w/g mnie nic ja juz to narazie bym szedł po najmniejszej lini oporu czyli wymienił termostat
do zagotowanej wody nie ma nic - to kwestia termostatu, który najwyraźniej nie otwiera się do końca, tym samym nie włączył się wiatrak ( w chłodnicy był za zimny płyn). Korek ma natomiast wpływ na ciśnienie w układzie. Jeśli jest zatkany to ciśnienie wzrośnie,i najsłabszy element układu może "puścić", co też się stało.
Tak więc- wymiana termostatu i możesz przeczyścić korek, podobno można go wymoczyć w occie.

[ Dodano: Pon Gru 25, 2006 06:46 ]
P.S.
Podobno nowy kosztuje kilka pln-ów.

: pn gru 25, 2006 12:06
autor: GUPETTO
Nowka termostat kosztuje niecałe 20złociszy, tydzien temu walczyłem z nim.
Takze wywal go i tyle, jak nie to bedziemy dumać co dalej :hmm:

: wt gru 26, 2006 02:19
autor: guti
najlepiej bedzie z kanału, ale jak nie ma to autko podnosisz i kladziesz sie pod nim , jak masz wspomaganie to odkrecasz dla ułatwienia pompe od wspomaganai bo ona zasłania jedna ze srub mocujach kolanko w ktorym jest termostat, kolanko to znajduje sie od dołu pompy wody mocowane na dwie sruby , jak juz sobie dojdziesz do kolanka to pamietaj ze jak je odkrecisz to moze Ci sie cos na głowe wylac :D wiec ostroznie gdzie zagladasz, wymieniasz termostat, zakladasz uszczelki i skrecasz , troszke zmudna robota ale wcale nie ciezka. Ja zapomnialem załozyc uszczelki no i jeszcze raz musialem zdejmowac to wszystko :) jak nie masz wspomagania to roboty masz na max 1 h jak sie bedziesz obijal :) a jak masz wspome to czas sie wydłuzy o jakies 30 min bo pozniej trzeba pasek naciagnac itd no ale jak masz napinacz sprawny ( bo ja mam urwany i trzyma sie na sztywno ) oto tez nie widze problemu :) nie odpinasz pompy wspomy od wezy , tylko odkrecasz sruby mocujace i pozwalasz pompie dyndac na wezach, nic sie nie stanie. POwodzenie zycze, w razie kłopotow słuze pomoca.