Rozrusznik nie kreci
: ndz gru 17, 2006 18:45
Witam!
Dzis wsiadam do mojej golfiny, krece kluczyk i nic - tylko zegar mi sie zresetowal.
Mysle znowu klemy od aku zarosly. Poczyscilem, zacisnalem i dalej nic.
Akumulator jest bezfirmowy, ale dziala. Prostownik pokazuje <1A w tym momencie.
Zreszta zawsze pali na dotyk, to znaczy palil do wczoraj.
Kiedy krece kluczykiem zaplaja sie kontrolki. Dokrecam kluczyk, kontroliki przygasaja
i slychac tylko glosne "KLIK" jakby cos chcialo a nie moglo, bo jest zblokowane.
Co to moze byc?
====
Przy okazji opisze pewien objaw, ktory byc moze ma cos wspolnego z dzisiejsza usterka.
Prawie zawsze, gdy go odpalalem najpierw krecil rozrusznik, golfina odpalala
i potem slychac bylo ryk/jek cos jakby osiol ryczal . Dzwiek ten powoli sie wyciszal i dalej
juz normalnie. Zdarzalo sie to bez wzgledu na to czy cieply czy zimny. Nikt nie potrafil
mi odpowiedziec na pytanie co to tak ryczy, wiec myslalem ze taki sie po prostu
urodzil. Tym bardziej, ze byl w warsztacie na wymianie paska klinowego i nikt na
to nie zwrocil najmniejszej uwagi. Ryczac przy niemal kazdym starcie przejechal
15000 km.
Druga sprawa - ostatnio zrobil sie dosc halasliwy, tzn. dodal sobie basowego pomruku.
Ludzie wydaja kupe kasy na tlumiki zeby sobie taki odglos dorobic, wiec tez sie nie
przejmowalem, myslac ze moze gdzies sie dziura zrobila w rurze albo co, wiec w sumie
niegrozne. A sam tlumik ladny, rdza go nie tyka.
To tylko tak na wszelki wypadek dodaje, jakby moglo miec jakis zwiazek z dzisiejszym
problemem.
Pozdro!
Dzis wsiadam do mojej golfiny, krece kluczyk i nic - tylko zegar mi sie zresetowal.
Mysle znowu klemy od aku zarosly. Poczyscilem, zacisnalem i dalej nic.
Akumulator jest bezfirmowy, ale dziala. Prostownik pokazuje <1A w tym momencie.
Zreszta zawsze pali na dotyk, to znaczy palil do wczoraj.
Kiedy krece kluczykiem zaplaja sie kontrolki. Dokrecam kluczyk, kontroliki przygasaja
i slychac tylko glosne "KLIK" jakby cos chcialo a nie moglo, bo jest zblokowane.
Co to moze byc?
====
Przy okazji opisze pewien objaw, ktory byc moze ma cos wspolnego z dzisiejsza usterka.
Prawie zawsze, gdy go odpalalem najpierw krecil rozrusznik, golfina odpalala
i potem slychac bylo ryk/jek cos jakby osiol ryczal . Dzwiek ten powoli sie wyciszal i dalej
juz normalnie. Zdarzalo sie to bez wzgledu na to czy cieply czy zimny. Nikt nie potrafil
mi odpowiedziec na pytanie co to tak ryczy, wiec myslalem ze taki sie po prostu
urodzil. Tym bardziej, ze byl w warsztacie na wymianie paska klinowego i nikt na
to nie zwrocil najmniejszej uwagi. Ryczac przy niemal kazdym starcie przejechal
15000 km.
Druga sprawa - ostatnio zrobil sie dosc halasliwy, tzn. dodal sobie basowego pomruku.
Ludzie wydaja kupe kasy na tlumiki zeby sobie taki odglos dorobic, wiec tez sie nie
przejmowalem, myslac ze moze gdzies sie dziura zrobila w rurze albo co, wiec w sumie
niegrozne. A sam tlumik ladny, rdza go nie tyka.
To tylko tak na wszelki wypadek dodaje, jakby moglo miec jakis zwiazek z dzisiejszym
problemem.
Pozdro!