[MK3] Padły spryskiwacze i mały problem z amortyzatorem
: pn gru 04, 2006 12:25
Witam raz jeszcze.
Spróbuje ponownie, bo gdzieś znikł mój post, więc pewnie popełniłem jakies foux pas i admin mnie wyciął.
Na początku dodam, że mam Golfa III GT Special 1,9 TD.
Wczoraj przestały działać spryskiwacze. Wszystkie - i przód i tył. Wycieraczki chodzą po przesunięciu manetki, kable przedłubałem i sprawdziłem - nie ciekną. Wokół zbiornika też wygląda ok. Kabli sprawdzic nie mogę, bo nie mam amperomierza. Nie słysze też silniczka od spryskiwaczy. No i mam następujące pytanie - co jest waszym zdaniem bardziej prawdopodobne - pompka przy zbiorniku płynu czy styki przy manetce.
Bardzo byłbym wdzięczny za informacje jak się do tego dobrać. Do każdej opcji. A zwłaszcza do kierownicy - czy wystarczy zdjęcie obudowy, czy może trzeba odkręcić kierownice (mam tam poduchę i się obawiam tego ruszać).
Jeśli to zbyt skomplikowane to może ktoś by udostępnił mi jakiś namiar na warsztat na Krzykach we Wrocławiu, któremu mógłbym zrzucić to na głowe.
Problem 2.
Wymieniłem amorytzatory (tylne bo poprzednie wytrzymały 16 miesięcy tylko Boscha olejowe), i teraz jak jest mokro i wilgotno jeden mi skrzypi co jakaś górka lub dziura. Zastanawiam się czy to odbój czy może ta guma pod spręzyną. Też bym prosił jak się do tego dobrać.
Mam nadzieję, że tym razem będzie już lepiej.
Użytkownika Vodera bardzo proszę o powtórzenie wypowiedzi bo nie dane mi było jej przeczytać. Wielkie dzięki.
Marcin
Spróbuje ponownie, bo gdzieś znikł mój post, więc pewnie popełniłem jakies foux pas i admin mnie wyciął.
Na początku dodam, że mam Golfa III GT Special 1,9 TD.
Wczoraj przestały działać spryskiwacze. Wszystkie - i przód i tył. Wycieraczki chodzą po przesunięciu manetki, kable przedłubałem i sprawdziłem - nie ciekną. Wokół zbiornika też wygląda ok. Kabli sprawdzic nie mogę, bo nie mam amperomierza. Nie słysze też silniczka od spryskiwaczy. No i mam następujące pytanie - co jest waszym zdaniem bardziej prawdopodobne - pompka przy zbiorniku płynu czy styki przy manetce.
Bardzo byłbym wdzięczny za informacje jak się do tego dobrać. Do każdej opcji. A zwłaszcza do kierownicy - czy wystarczy zdjęcie obudowy, czy może trzeba odkręcić kierownice (mam tam poduchę i się obawiam tego ruszać).
Jeśli to zbyt skomplikowane to może ktoś by udostępnił mi jakiś namiar na warsztat na Krzykach we Wrocławiu, któremu mógłbym zrzucić to na głowe.
Problem 2.
Wymieniłem amorytzatory (tylne bo poprzednie wytrzymały 16 miesięcy tylko Boscha olejowe), i teraz jak jest mokro i wilgotno jeden mi skrzypi co jakaś górka lub dziura. Zastanawiam się czy to odbój czy może ta guma pod spręzyną. Też bym prosił jak się do tego dobrać.
Mam nadzieję, że tym razem będzie już lepiej.
Użytkownika Vodera bardzo proszę o powtórzenie wypowiedzi bo nie dane mi było jej przeczytać. Wielkie dzięki.
Marcin