Forum.VWGolf.pl

mam problem, od 3-4 dni mrygała dioda od akumulatora, czasmi podczas jazdy wyłączała sie, a dziś jade samochodem i stoje w korku i podczas wolnych obrotów zgasł, próbowałem go zapalić, troche cos pokręciło, ale nie zapalał, po paru próbach już nie kręcił, co może być powodem? alternator, czy rozrusznik? chciałbym sie więcej dowiedzieć zanim pojade do mechanika, albo raczej do elektronika samochodowego. zaznaczam ze akumulator jest spawny, oświetlenie samochodu działa.

A wyładowało Ci akumulator jak stałeś na tych światłach? jezeli tak to wygląda na brak ładowania a to wina alternatora. Pozycz gdzieś miernik i zobacz jakie ma ładowanie, pozaglądaj na szczotki-regulator napięcia

Oświetlenie działać może, ale rozrusznik potrzebuje naprawdę duży prąd do rozruchu. Podejrzewam że albo szczotki (ewentualnie regulator napięcia) lub masa przy silniku się odkręciła... I wtedy nie zapali, nawet kręcić nie będzie a światła działać będą. (ja tak miałem)

własnie sprawdzałem akumulator i jest doszczętnie rozładowany, więc wogóle nie miał ładowania podczas jazdy, w samochodzie mam wzmaczniacz 800W, i jeżeli alternator nie dawał prądu to do końca rozładował sie akumulator, więc dziś będzie trzeba skoczyć do elektryka i sprawdzić alternator, póżniej napisze co jest:)

mozesz sam wczesniej sprawdzić szczotki (dwie śrubeczki) jak są zjechane to wymienic same szczotki albo cały regulator za 23zł, elektryk moze zedrzec za takie szperanie.
Powodzenia

arab_den pisze:mozesz sam wczesniej sprawdzić szczotki (dwie śrubeczki) jak są zjechane to wymienic same szczotki albo cały regulator za 23zł, elektryk moze zedrzec za takie szperanie.
Powodzenia

dokładnie tak

ja powiem krótko regulator napiecia z szczotkotrzymaczem i tyle . wymien i bedzie ok sa 2 rodzaje regulatorów 1 do alternatora valeo a 2 do alternatora bosch wymien i bedzie ok

Ja mialem niedawno taka sytuacje, ze po odpaleniu silnika lekko zazyla mi sie dioda ladowania, po zapaleniu swiatel gasla... myslalem, ze to szczotki, ale nie mialem czasu kupic. Niedawno okazyjnie wymienilem akumulator i problem zniknal, ale wczoraj pojechalem po szczotki (24zl do Bosha) i dzis je wymienilem. Stare jeszcze nie wygladaja zle (wlasciwie nie wiem po czym poznac, ze sa juz zle), ale teraz bede spokojniejszy o ladowanie

no i okazało sie że szczoteczki były zjechane i już sie nie nadawały do niczego, wymieniłem cały regulator, i jest oki, a nie chciał odpalić juz z tego powodu, że akumulator wyładował sie do zera, i problem rozwiązany, dzięki

Od tego tu jesteśmy

Goofi pisze:Stare jeszcze nie wygladaja zle (wlasciwie nie wiem po czym poznac, ze sa juz zle)

Chodzi o ich długość jak są za krótkie, tzn. wytarte to przestają łączyć lub się zawieszają, sprężynka ich nie dopycha.
Wiem bo wymieniałem już kilkakrotnie w odkurzaczu.

Pawel-b28 pisze:

Goofi pisze:Stare jeszcze nie wygladaja zle (wlasciwie nie wiem po czym poznac, ze sa juz zle)

Chodzi o ich długość jak są za krótkie, tzn. wytarte to przestają łączyć lub się zawieszają, sprężynka ich nie dopycha.
Wiem bo wymieniałem już kilkakrotnie w odkurzaczu.

No tak, za krotkie... tylko jak to ocenic, chyba tylko porownujac do nowych albo wiedzac ile powinny wystawac
Jak madowanie siada, to polecam wymiane, maly koszt a potem spokoj